Dwie rodziny repatriantów z Kazachstanu, od kilkudziesięciu lat mieszkające w Polsce – w powiecie siemiatyckim, zostały przyjęte do Związku Sybiraków. 21 sierpnia oficjalnie wręczono im Legitymacje Sybirackie.
Legitymacje Sybirackie, to symbol. Pieczęcią i podpisem potwierdzają, że dana osoba jest Sybirakiem. A co to znaczy dla nich samych? Dla nich to coś więcej niż dokument z pieczęcią i podpisem, to świadectwo tego, jak wiele przeszli – oni i ich rodziny i jak ważny jest dla nich los całej sybirackiej braci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wręczenie legitymacji, to ważny dzień, mówi pani Tatiana Sosnowska, jedna z repatriantek:
– To wielki zaszczyt, otrzymaliśmy legitymacje Sybirackie. Jesteśmy dumni z tego, że jesteśmy Polakami, że mieszkamy w Polsce. Szkoda, że dziadkowie tego nie dożyli i nie przyjechali z nami do Polski.
Pani Swietłana Klimaszewska podkreśla, że legitymacja Sybiraka jest dla niej bardzo ważna, będzie chciała przekazać ją kolejnym pokoleniom: – Mam nadzieję, że kiedyś moje wnuki, prawnuki wezmą tę małą karteczkę do ręki i wspomną jak wiele przeszła nasza rodzina. Chcę, by pamiętali, o wywózkach, o tułaczce i o tym jak tęskniliśmy do Polski.
Wspominając życie w Kazachstanie pani Swietłana podkreśla, że do czasu rozpadu Związku Radzieckiego nie można było głośno mówić o Polsce, nie można było wyznawać swojej religii.
Reklama
– Nie wiedzieliśmy gdzie znikali nasi rodzice i dziadkowie, kiedy po kolacji wigilijnej kładli nas wrześnie spać i wychodzili z domu. Dopiero po latach powiedzieli nam, że wraz z innymi Polakami zbierali się, by się modlić.
Do związku Sybiraków zostali przyjęci: Tatiana Sosnowska z mamą Emilią Sosnowską; Swietłana Klimaszewska z rodzicami Franciszką i Władysławem Sikorskimi. Legitymacje wręczył im uroczyście Leszek Różański prezes Koła Związku Sybiraków w Siemiatyczach
Repatrianci od lat aktywnie uczestniczą w wydarzeniach patriotycznych i religijnych, teraz zostali przyjęci w poczet Sybiraków.
– Czują się Sybirakami, chociaż nie będą mogli korzystać z ulg jakie wg ustawy przysługują Sybirakom. Ta ustawa ich nie obejmuje. Ale są z nami od dawna w czasie różnych wydarzeń i my też traktowaliśmy ich zawsze jak Sybiraków – powiedział Leszek Różański.
Koło Sybiraków w Siemiatyczach powstało w roku 1991. Liczyło 152. członków, obecnie żyje 16 osób spośród tych, którzy byli na zsyłce na Syberii. Wg prezesa Koła, teraz dla zachowania pamięci i ciągłości działań, konieczne jest angażowanie rodzin, dzieci i wnuków Sybiraków. Szef Koła nie kryje zadowolenia i dumy z przyjęcia nowych członków.
Repatrianci z Kazachstanu na wręczenie legitymacji sybirackich czekali długo, ale jeszcze dłuższą historię ma ich tęsknota do Polski i powrót do kraju przodków. Pradziadkowie, dziadkowie – nie doczekali powrotu, młodzi wrócili, by tu żyć, pracować, by każdego dnia swoim życiem, swoją postawą świadczyć o tym, co znaczy być Polakiem.