Potrójny jubileusz świętowała parafia NMP Matki Pocieszenia u ojców redemptorystów we Wrocławiu: 75-lecie parafii, 100-lecie obecności Sióstr Służebniczek NMP przy ul. Czarnoleskiej oraz 50-lecie Duszpasterstwa Akademickiego „Redemptor”. Uroczystościom przewodniczył abp Józef Kupny. W homilii metropolita wskazywał, że ideał Kościoła pierwszych wieków, który przyciągał wiernych do Jezusa, nie leżała w tym, że każdy z jej członków był święty i nigdy nie popełnił żadnego grzechu. Ich wielkość polegała na czymś zupełnie innym: – Świat wokół nich widział, że są różnymi ludźmi. Każdego dnia stawiali czoła różnym problemom, ale traktowali się jak bracia. Pierwszy Kościół nigdy nie uczył, że wierzący w Jezusa mają być tacy sami, mają być identyczni. Wręcz przeciwnie, bogactwem tego Kościoła była jego różnorodność. To wiara w Jezusa łączy ludzi, których wydawałoby się nic nie jest w stanie połączyć.
Reklama
– Modlitwa ma nas łączyć. Kościół ma nas łączyć. Dziś powinniśmy sobie powiedzieć: parafia ma nas łączyć. Duszpasterstwo akademickie ma nas łączyć. Wspólnota zakonna ma nas łączyć – apelował abp Kupny. Wskazywał, że dzieje i posługa zgromadzenia sióstr służebniczek we Wrocławiu, dzieje parafii i duszpasterstwa akademickiego to przede wszystkim znak, że wiara w tym miejscu łączy ludzi. – Wyrazem tej jedności jest współpraca sióstr z ojcami redemptorystami, posługa sióstr wśród dzieci, wśród ubogich, wśród chorych i wszystkich, którzy potrzebują pomocy. Drogie siostry za tę posługę i troskę jestem wam wdzięczny. Ona jest wyrazem waszej wiary, ona jest także realizacją waszego charyzmatu. Ona pozostaje jako świadectwo dla kolejnych pokoleń i jako znak miłości Boga – zwracał się do sióstr służebniczek hierarcha.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Abp Kupny podkreślił, że Bogu spodobało się zbawiać ludzi nie pojedynczo i bez wzajemnych odniesień, ale we wspólnocie. – To, kim jesteś, sprawdza się w spotkaniu z drugim człowiekiem. Nie w tym, co mówisz, co deklarujesz, ale w spotkaniu z drugim człowiekiem. Jesteś chrześcijaninem? Pięknie. Pracujesz nad sobą? Wspaniale. Ale jeszcze musisz zapytać siebie samego, co wspólnota z tego ma? Co z tego ma wspólnota parafialna? Co z tego ma wspólnota akademicka? Co z tego ma wspólnota zakonna? – pytał metropolita. I dodawał: – Być blisko i tworzyć bliskość między sobą to nasze zadanie. Granica przebiega przez nasze serca i przez to, jak patrzymy na drugiego człowieka.
Po Eucharystii wszyscy zebrani zostali zaproszeni przez siostry służebniczki i ojców redemptorystów na obiad i agapę w ogrodzie przy kościele.