Reklama

Europa

Biskupi Europy: bez powrotu do korzeni, nasz kontynent nie ma przyszłości

O znaczeniu poszanowania chrześcijańskiej tradycji Europy dla przyszłości naszego kontynentu przypomnieli biskupi Europy w opublikowanym dziś komunikacie z okazji św. Marcina, na początku obchodów 1700. lecia jego urodzin. Dokument poświęcony sytuacji społecznej na naszym kontynencie przygotowała Komisja „Caritas in veritate” Rady Konferencji Biskupich Europy (CCEE). Na jej czele stoi arcybiskup Triestu, Giampaolo Crepaldi.

[ TEMATY ]

Europa

biskupi

MATEUSZ BANASZKIEWICZ

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

1. W tej historycznej fazie Europa zmaga się w sposób szczególnie ostry z samą sobą i ze swoją przyszłością. Jednak ogromna presją wydarzeń zewnętrznych nie powinna przesłaniać wielkości zasobów wewnętrznych, a trudności pokonywanej drogi powinny prowadzić do głębszego czerpania z własnych zasobów materialnych i duchowych.

Reklama

2. Ideologie próbują dziś odebrać Europie jej wartości i podzielić ją na zwolenników i przeciwników wzorców zbudowanych nie na narracji wspólnej historii europejskiej, ale przy stole. W Europie, przeciwko Europie aktywnie zmobilizowano grupy nacisku ekonomicznego i kulturowego. Instytucje europejskie udręczone są napięciami między tożsamością narodów a wymiarem aparatów, odpowiadających jedynie parametrom abstrakcyjnym. Są one kierowane przez urzędników, często dalekich od prawdziwego życia Europejczyków. Współistnienie religii jest zagrożone przez politykę indyferentyzmu religijnego i próby przesunięcia religii ze sfery publicznej do prywatnej. Podobnie jak w innych momentach historycznych europejskiej przeszłości zjawisko religijne jest przedstawiane jako niebezpieczne. Ale czyni go takim raczej polityka, która rezygnuje z posługiwania się racją publiczną zdolną do rozróżnienia religii na podstawie uniwersalnych wartości ludzkich. Problemy ekonomiczne są często ofiarą problemów politycznych i finansowych. Jeśli idzie o konkretną ekonomią realną i pracę, toczy się konflikt między dwoma abstrakcjami: polityką, uwarunkowaną przez ideologię, i finansową, uwarunkowaną przez spekulacje. Państwa są niewydolne i nie potrafią znacząco pośredniczyć między narodami a ponadnarodowymi instytucjami europejskimi.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

3. W ramach tych trudności Europa zaznaje nowych problemów czy też nowych aspektów starych problemów. Może reagować udowadniając mądry realizm, wierność własnej historii, odzyskując zasoby moralne i duchowe, które są jej powołaniem. Dokonuje się osłabienie spójności europejskiej, zarówno na poziomie spotkania między narodami jak i między państwami. Rodzą się formy reakcji partykularnych, od których zbyt łatwo się uwalniamy jeśli nazwiemy je „populistycznymi”, ale które, nawet jeśli przejawiają się w niewłaściwych formach, wskazują na powszechne niezrozumienie. Pojawiły się nowe podziały między państwami: między państwami silnymi a słabymi, między państwami dostosowanymi do dominujących kierunków kulturowych a państwami niedostosowanymi, które w żaden sposób nie można z tego powodu uznać za drugorzędne. Poszukiwanie wspólnych wartości nie oznacza narzucania wszystkim wartości niektórych państw, ale oznacza dzielenie wartości prawdziwych i ważnych dla wszystkich. Na nowo otwierają się przeciwieństwa, które jak sądzono zostały definitywnie pokonane, ponownie pojawiają się obawy i napięcia, które charakteryzowały inne epoki. Trudna sytuacja w Grecji postawiła problemy znacznie szersze od tego małego kraju, a nawet samej Unii. Istnieją poważne obawy z powodu sytuacji otwartego konfliktu na Ukrainie, kraju historycznie bardzo znaczącego dla kontynentu europejskiego i ze względu na jego cywilizację między Wschodem i Zachodem.

4. We wszystkich tych kwestiach Europa musi sobie zadać dogłębne pytania. Niekiedy narody doświadczają praktykę instytucji europejskich jako arogancką. Dlatego proces integracji wydaje się przechodzić przez fazę regresu. Narody obawiają się uwięzienia w kontekście, który wypaczy ich cechy historyczne i kulturowe. Należy je zatem zapewnić, dając realne gwarancje.

5. Pokój musi być głównym celem Europy, ale dlatego nasz kontynent musi być bardziej realistyczny. Pokój jest spokojem porządku i jest zatem potrzebą globalną a nie tylko militarną. Bezpieczna Europa będąca z kolei źródłem bezpieczeństwa, jest Europą uporządkowaną, gdzie różne instytucje społeczne są właściwie umieszczone na swoim miejscu. Brak poszanowania dla życia i rodziny pociąga za sobą tworzenie konfliktowości i osłabianie pokoju. To samo odnosi się do pogardy, a nawet prześladowania religii, zwłaszcza religii chrześcijańskiej, lub do wychowywania młodzieży w anarchii etycznej. Jeśli nie ma zapewnionej sprawiedliwości i jeśli wymiar sprawiedliwości ma skłonność, by zastępować nie tylko dwie inne władze, ale także etos narodów, domagając się jego zrestrukturyzowania, to konflikt staje się ślepym zaułkiem.

Reklama

6. Stawiając czoła nowym problemom i nowym aspektom starych problemów, kontynent europejski musi być aktywnym podmiotem, a nie pozostawać biernym we wszystkich tych dziedzinach. Migracje należy rozważnie i odpowiedzialnie regulować, a nie jedynie ich doznawać. „Złożoność tego zjawiska, z jego nieuniknionymi różnicami, wymaga od poszczególnych państw, których sytuacja jest radykalnie zróżnicowana, wielkiej uwagi, aby na czas odpowiedzieć na potrzeby natychmiastowej pomocy oraz przyjęcia ludzi zdesperowanych z powodu wojny, prześladowania, nędzy. Państwa, za pośrednictwem niezbędnych instytucji muszą utrzymać porządek publiczny, zapewnić wszystkim sprawiedliwość i zaoferować wielkoduszną gotowość dla tych ludzi, którzy naprawdę jej potrzebują, także w perspektywie integracji naznaczonej szacunkiem i współpracą. Wielkie jest zaangażowanie Kościołów Europejskich, które zgodnie ze wskazówkami Ojca Świętego Franciszka, współpracują z państwami, będącymi pierwszymi odpowiedzialnymi za życie społeczne i gospodarcze swoich narodów. Wiele doświadczeń jakie mają już miejsce zachęca do kontynuowania i intensyfikacji wszystkich wysiłków”. (Orędzie Zgromadzenia Plenarnego CCEE, wrzesień 2015). W zarządzaniu migracją, przybierającej dziś formę zagrożenia humanitarnego, niech Europa nie wyrzeka się swojej kultury prawnej i podstawowych wartości swej kultury, przejętych z tradycji naturalnego prawa moralnego, która tutaj została przez nas ubogacona i przekazana przez tradycję chrześcijańską, a która jest również obecna w innych kulturach i religiach. Europa nie może też zwolnić się ze wspólnego zaangażowania, aby stawić czoła temu zagrożeniu nie tylko w tak zwanym przyjmowaniu uchodźców, ale także i przede wszystkim w polityce zagranicznej skutecznego przeciwstawiania się podłym interesom stojącym za tymi zjawiskami. Ale Europa sama nie jest w stanie zrobić wszystkiego. „Biorąc pod uwagę złożoność sytuacji i skalę tragedii humanitarnej, mamy nadzieję, że także ONZ weźmie stanowczo pod uwagę sytuację i osiągnie skuteczne rozwiązania nie tylko w odniesieniu do pierwszego przyjęcia, ale także w odniesieniu do krajów pochodzenia imigrantów, podejmując odpowiednie działania w celu powstrzymania przemocy oraz budowania pokoju i rozwoju wszystkich narodów. Ponadto, pokój na Bliskim Wschodzie i w Północnej Afryce ma kluczowe znaczenie dla Europy” (jak wyżej).

7. Europa nie może odpowiednio stawić czoła procesom tak ważnym wycofując się i wyrzekając samej siebie. Przeciwnie, powinna ukazać swoje oblicze, oblicze kontynentu, który zaznał w swoich dziejach prawdy o ludziach i ich współistnieniu, będąc gotowym do odpowiedzialnego upowszechniania tego bogactwa. Konkretny problem ekologiczny trzeba rozwiązywać bez odchyleń redukcyjnych, w duchu „ekologii integralnej”, zawierającej w sobie ekologię środowiska przyrodniczego i ekologię ludzką. Żywy problem pracy należy podjąć wspólnie, w autentycznej przestrzeni europejskiej, ożywiając w duchu pragmatyzmu stary i nowy profesjonalizm, rezygnując z instytucjonalizacji odrzucania, dochodów wynikających ze stanowiska i nadmiernego obciążenia podatkowego wobec systemów powszechnego dobrobytu, i nie zawsze odpowiednio uwzględniających zasadę pomocniczości.

8. Podobny duch mądrego pragmatyzmu, który nie boi się ukazać swojej twarzy typowo europejskiej, dotyczy także dialogu między religiami, szczególnie z islamem. Prawa człowieka, pokój, konkretne dobro wspólne, które jest nie tylko materialne, ale także duchowe, rodzina, równa godność człowieka, prawidłowe rozróżnienie między polityką a religią to równocześnie wartości europejskie i ludzkie. Europa musi ich bronić, promując zarazem na ich temat prawdziwe spotkanie między religiami.

9. Kościół katolicki, obecny w różnych krajach europejskich, dobrze wie, że jego pierwszym obowiązkiem jest głoszenie Chrystusa Europejczykom, ponieważ pierwszym czynnikiem rozwoju jest Ewangelia. Potrafi to czynić w przyjaźni ze wszystkimi, choć we własnej unikalnej konfiguracji, opartej na prawdzie Pana Jezusa Chrystusa. Z przyjęcia Chrystusa rodzą się nowe relacje, nowe sposoby widzenia rzeczy, nowe bodźce solidarności i przyjaźni obywatelskiej, nowe przekonanie, by walczyć dobro ludzkie, przekraczające osoby.

2015-11-11 18:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mamy zginąć na rozkaz Berlina

Niedziela Ogólnopolska 40/2015, str. 47

[ TEMATY ]

Unia Europejska

Europa

Maren Winter/Fotolia.com

„Zielone ludziki” wkraczają do Europy Zachodniej.

Unia Europejska przechodzi teraz swój najpoważniejszy sprawdzian. Czy i jak poradzi sobie z falą imigrantów ekonomicznych, podszywających się pod uchodźców przed wojną i represjami? Przy czym wiele wskazuje na to, że nie muszą to być jedynie imigranci ekonomiczni. Tłumy młodych mężczyzn z krajów muzułmańskich, którzy nielegalnie wkraczają do UE, mogą mieć zamiary inne niż uzyskanie pracy lub zasiłku. Przypomnę, jak Rosjanie użyli „zielonych ludzików” do agresji na Ukrainę, żeby sprawdzić reakcję Kijowa, a przede wszystkim – reakcję najważniejszych stolic europejskich i NATO. Jak wiadomo, reakcja była wątła, nieskuteczna. Ukraina weszła w stały stan zależności od Moskwy i nie widać wyjścia z tej sytuacji. Trwa tam de facto pełzająca wojna i stopniowy demontaż państwa ukraińskiego, co musi się zakończyć podbojem tego kraju przez Rosję. Nikt na Zachodzie nie kwapi się do przywołania Putina do porządku.
CZYTAJ DALEJ

W dzisiejszej Ewangelii na plan pierwszy wysuwają się zawołania-prośby

2025-07-24 13:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Można się zgodzić, że w dzisiejszej Ewangelii na plan pierwszy wysuwają się następujące zawołania-prośby: „Panie, naucz nas!”, „Przyjacielu, użycz mi!”, „Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a otworzą wam”.

Jezus, przebywając w jakimś miejscu, modlił się, a kiedy skończył, rzekł jeden z uczniów do Niego: «Panie, naucz nas modlić się, tak jak i Jan nauczył swoich uczniów». A On rzekł do nich: «Kiedy będziecie się modlić, mówcie: Ojcze, niech się święci Twoje imię; niech przyjdzie Twoje królestwo! Naszego chleba powszedniego dawaj nam na każdy dzień i przebacz nam nasze grzechy, bo i my przebaczamy każdemu, kto przeciw nam zawini; i nie dopuść, byśmy ulegli pokusie». Dalej mówił do nich: «Ktoś z was, mając przyjaciela, pójdzie do niego o północy i powie mu: „Przyjacielu, pożycz mi trzy chleby, bo mój przyjaciel przybył do mnie z drogi, a nie mam co mu podać”. Lecz tamten odpowie z wewnątrz: „Nie naprzykrzaj mi się! Drzwi są już zamknięte i moje dzieci są ze mną w łóżku. Nie mogę wstać i dać tobie”. Powiadam wam: Chociażby nie wstał i nie dał z tego powodu, że jest jego przyjacielem, to z powodu jego natręctwa wstanie i da mu, ile potrzebuje. I Ja wam powiadam: Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie; kołaczcie, a zostanie wam otworzone. Każdy bowiem, kto prosi, otrzymuje; kto szuka, znajduje; a kołaczącemu zostanie otworzone. Jeżeli któregoś z was, ojców, syn poprosi o chleb, czy poda mu kamień? Albo o rybę, czy zamiast ryby poda mu węża? Lub też gdy prosi o jajko, czy poda mu skorpiona? Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, to o ileż bardziej Ojciec z nieba udzieli Ducha Świętego tym, którzy Go proszą».
CZYTAJ DALEJ

Łódź: 602. urodziny miasta

2025-07-28 07:30

[ TEMATY ]

Łódź

Julia Saganiak

Przez trzy dni łodzianie świętowali 602. urodziny swojego miasta. Licznych atrakcji nie brakło od najmłodszych do najstarszych mieszkańców i turystów.

Na trzydniowe świętowanie złożyło się mnóstwo atrakcji. Koncerty plenerowe, spacery z przewodnikiem, wycieczki, pokazy, targi, przejazdy zabytkowymi autobusami, tramwajami i samochodami, gry miejskie oraz zwiedzanie łódzkich muzeów i miejsc niedostępnych na co dzień, to tylko niektóre z licznych elementów tegorocznych obchodów rocznicy nadania przed ponad sześcioma wiekami praw miejskich miasteczku Lodzia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję