Reklama

Duszne pogawędki

Uwierzyć Wyśmianemu

Niedziela rzeszowska 37/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Lepiej być bogatym i pięknym niż brzydkim i biednym” - mówimy sobie nieraz. Rzeczywiście, w naszej naturze leży pragnienie szczęścia, wygody, przyjemności, może nawet łatwizny. Nie zawsze chcemy się do tego przyznać - nawet przed sobą. Jednak natura prędzej czy później daje o sobie znać. Może dlatego ciągle trudno nam przyjąć i w pełni zaakceptować naukę Ewangelii, Chrystusa przychodzącego nie po to, by Mu służono, ale by służyć. „Przebaczaj, dawaj każdemu, kto cię prosi, nie szukaj odwetu, miłuj nawet nieprzyjaciół” - przyjmujemy te słowa, ale raczej z posłuszeństwa Jezusowi. O wiele rzadziej dlatego, że faktycznie uważamy je za dobre i godne naśladowania. Traktujemy je jako swego rodzaju „cenę”, którą należy zapłacić za to, by móc kiedyś osiągnąć zbawienie.
Tymczasem Chrystus, podając swoje wskazania, ukazuje nam idealny sposób na życie; rady Ewangeliczne, jak: czystość, ubóstwo i posłuszeństwo to nie jedynie formy umartwienia, jak nieraz bylibyśmy skłonni sądzić, ale podpowiedź - jak urządzić świat, by żyło nam się dobrze.
Zachowujemy przykazania, przynajmniej się staramy. Ale czy rzeczywiście jesteśmy głęboko przekonani o ich słuszności? Czy nie myślimy gdzieś w duchu, że bez nich życie byłoby łatwiejsze? Jeśli tak, to znaczy, że daliśmy się zwieść „duchowi tego świata”. Najstarszą formą działalności szatana jest wmówienie nam, że przykazania nas ograniczają; że Pan Bóg, mówiąc: „to rób, a tego unikaj”, odbiera nam coś prawdziwie wartościowego, z czym byłoby nam o wiele lepiej, przyjemniej, wygodniej. Czy nie stosował tej metody już w rajskim ogrodzie? „Na pewno nie umrzecie. Ale wie Bóg, że gdy spożyjecie owoc z tego drzewa, otworzą się wam oczy i tak jak Bóg będziecie znali dobro i zło” (Rdz 3,4-5). Oczy się otworzyły, poznaliśmy dobro i zło, ale czy rzeczywiście jest nam przez to lepiej?
Zaproponuję teraz coś dość dziwnego... Wyobraźmy sobie, że pewnego dnia ludzie na całym świecie zaczynają zachowywać przykazania. Wszyscy szanują Boga i bliźniego, nie ma kłamstw, oszustw, kradzieży, niewierności, pożądliwości. Ktoś powie - „to niemożliwe”. Tylko sobie wyobraźmy - czy nasze życie nie byłoby łatwiejsze, lepsze szczęśliwsze? Dlaczego tak się upieramy, by słuchać bardziej naszych pragnień niż Boga; bardziej naszej zepsutej grzechem pierworodnym natury niż Ewangelii?
Chrystus nie głosił rzeczy niemożliwych, oderwanych od życia. To szatan nam mówi, że wie lepiej, jak ten świat jest zorganizowany. Ale takie właśnie proste wyobrażenie świata na wzór Bożego projektu podpowiada nam, że jest sens opanowywania naszych słabości i złych skłonności. Tylko czy naprawdę tego pragniemy? Nauka Jezusa Chrystusa jest najpewniejszą i jedyną drogą do prawdziwego szczęścia, a Jego przykład powinien ukazać nam, że tylko w posłuszeństwie Jego nauce jest prawdziwa mądrość.
A my się wciąż dziwimy, dlaczego On cierpiał, dlaczego Ojciec nie wybawił Go od tej godziny, dlaczego to na drzewie krzyża dokonało się Jego wywyższenie? Wciąż nie możemy zrozumieć, że ukrzyżowanie miało sens samo w sobie. Owszem, zmartwychwstanie było dopełnieniem tajemnicy paschalnej i nie można tych wydarzeń odłączać od siebie. Ale męka nie była chwilą słabości i załamania się Boskiego planu. To był jej kluczowy element.
„Jakże wielu uczniów znajduje Chrystus przemieniający wodę w wino w Kanie Galilejskiej, a jakże niewielu idzie za nim aż na szczyt Golgoty” - pisał Tomasz a Kempis w książce O naśladowaniu Chrystusa. Czy zechcemy tak do głębi uwierzyć i przejąć się prawdą, że cały Boży plan zbawienia ma sens i każdy jego element jest przemyślany i prowadzący do Boga? Czy odrzucimy wreszcie naiwne podpowiedzi szatana, że bez Boga byłoby wygodniej? Uwierzmy Chrystusowi - Jego słowu i świadectwu; i oddajmy Mu cześć, gdy króluje z drzewa krzyża.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święty Szarbel - wzór modlitwy

Poświęcił całe swoje życie, by adorować Boga.

Święty Szarbel, eremita z Libanu, promieniuje na wiernych przykładem prostoty i pokory. Urodził się w ubogiej maronickiej rodzinie, w niewielkiej wiosce w górach Libanu. Już jako dziecko odznaczał się pobożnością i zamiłowaniem do modlitwy, co zrodziło w nim pragnienie poszukiwania Boga w ciszy. Zrealizował je, wstępując w 1851 r. do maronickich antonianów w Maifug, później przeniósł się do klasztoru w Annaja, gdzie – pomijając czas studiów filozoficzno-teologicznych – przebywał do 1875 r. W tym roku udał się także do górskiej samotni, gdzie odseparowany niemal od wszystkiego, co ziemskie, spędził pozostałe 23 lata życia.
CZYTAJ DALEJ

Chcę zapalać młodych ludzi do dzielenia się wiarą. Świadectwo Patryka Bożemskiego – ceremoniarza z TikToka

2025-07-28 08:04

[ TEMATY ]

świadectwo

Vatican Media

Patryk Bożemski

Patryk Bożemski

„Ceremoniarz. Nauczyciel religii. Obalam stereotypy o wierze. Miłość Boża jest doskonała” – tak przedstawia się w mediach społecznościowych Patryk, którego na popularnych platformach śledzą dziesiątki tysięcy osób, głównie młodych. Ceremoniarz.wro – bo takim nickiem się posuguje – nie lubi mówić o sobie, że jest katolickim influencerem. Chętniej przestawia się jako katolicki twórca cyfrowy, zaznaczając, że to zajęcie wybrał dla niego sam Pan Bóg.

Nazywam się Patryk Bożemski. Jestem z Wrocławia i od trzech lat tworzę w internecie treści związane z liturgią. Wiele osób nazywa mnie katolickim influencerem, chociaż ja to określenie nie za bardzo lubię, ponieważ katolicki influencer kojarzy mi się dosyć negatywnie. Podobnie z resztą, jak wielu osobom w dzisiejszych czasach. Wolę mówić: katolicki twórca.
CZYTAJ DALEJ

Jubileusz Młodych ma swój polski hymn!

Przez ostatnie tygodnie praca trwała również w Europejskim Centrum Muzyki Krzysztofa Pendereckiego w Lusławicach. Z inicjatywy Fundacji Nic Niemożliwego spotkało się tam ponad 20 osób, których łączy zamiłowanie do muzyki i chęć wielbienia nią Boga. Wspólnymi siłami stworzyli wyjątkowy utwór Otwieram serce, który stał się polskim hymnem Jubileuszu Młodych. Zaangażowali się w to wyjątkowi artyści: anMari, Anatom oraz Zespół Uwielbiamy, a nas poproszono o objęcie projektu patronatem.

Utwór powstał, aby pomóc Młodym jeszcze lepiej przygotować się do obchodów Roku Jubileuszowego. Tekst zawiera wersy z Pisma Świętego, które w wyjątkowy sposób nawiązują do hasła Pielgrzymi Nadziei i przypominają o tym, że w Bogu można znaleźć bezpieczeństwo, szczęście, wiarę, nadzieję i miłość. Jest zwrotka rapowa, zachwycający wokal, chórki, wpadająca w ucho melodia... Czego chcieć więcej?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję