Zaznaczył również, że „każdy z nas miał też zapewne na swej drodze wiary swoich Józefów. Ludzi oddanych Bogu, którzy przyczynili się do tego, że Jezus urodzony w naszej duszy nie zginął nawet w momencie zagrożenia ze strony takich czy innych dzisiejszych Herodów” – tłumaczył.
Bp Dec zwrócił także uwagę na samo imię, jakie otrzymał Syn Boży. „Dziecięciu nadano imię Jezus, ‘którym Je nazwał anioł, zanim poczęło się w łonie Matki’ (Łk 2,21). Imię ‘Jezus’ znaczy: ‘Bóg zbawia’, czyli Jezus jest zbawicielem świata, jest naszym Odkupicielem. On nas prowadzi do Ziemi Obiecanej życia wiecznego. Po to właśnie przyszedł do nas, aby nas doprowadzić do życia wiecznego” – wyjaśniał kaznodzieja.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Biskup świdnicki zaznaczył, że w pierwszy dzień Nowego Roku, stojąc przy Dziecięciu, Maryi i Józefie, spoglądamy z nadzieją w przyszłość. „Przed nami Nowy Rok. Nie wiemy, jaki on będzie, dlatego powierzamy się Bożej Opatrzności. Możemy ogólnie powiedzieć, co nas czeka w tym roku na polu religijnym, jakie wyzwania przynosi nam rok 2016. Będzie to przede wszystkim Rok Miłosierdzia. Świat, w którym dziś żyjemy, naprawdę potrzebuje miłosierdzia. Największą przeszkodą w kształtowaniu pomyślnego życia na ziemi są nasze grzechy, a z grzechów tylko uwalnia nas Bóg. Czyni to chętnie, jak tylko otwieramy się na Jego miłosierdzie” – zaznaczył.
W tym przyjmowaniu Bożego miłosierdzia i dzieleniu się nim z bliźnimi mają nam dopomóc obchody 1050. rocznicy chrztu naszego Narodu. „Gdy wspominamy chrzest Polski, jesteśmy wezwani, by także zastanawiać nad naszym chrztem i stawiać sobie pytanie, czy naprawdę żyjemy darem i zobowiązaniem wynikającym z przyjętego chrztu – dodał bp Dec.
Na zakończenie homilii hierarcha zauważył, że w uroczystość Świętej Bożej Rodzicielki – Nowy Rok, liturgia słowa przedstawia Maryję, jako matkę kontemplującą, pełną zadumy nad dziejącymi się wydarzeniami. Odczytuje ich sens. Przede wszystkich odkrywa w nich działanie miłującego Boga. „Chciejmy w Nowym Roku zachować postawę Maryi i my także postarajmy się kontemplować przed Bogiem to, co niesie codzienne życie, to co będzie się dziać wokół nas, w bliskim i dalekim świecie. Myślenie o Bogu, a nie o sobie, to wielka sprawa, to cecha człowieka żyjącego dla Boga i dla drugich, a nie dla samego siebie. Naśladujmy Maryję w kontemplacji przed Bogiem życiowych wydarzeń. Modlitwa, kontemplacja Boga, codzienna więź modlitewna z Nim, to przejaw naszej żywej wiary. Spędzajmy zatem każdy dzień Nowego Roku w bliskości Pana Boga – tak, jak Maryja. Naśladujmy także betlejemskich pasterzy, byśmy naszym skarbem, jakim jest Bóg, dzielili się z innymi. Nie wstydźmy się mówić o Bogu, o Kościele. Rozmów religijnych nie ograniczajmy do naszych świątyń i pomieszczeń kościelnych. Rozmawiajmy o Bogu w naszych rodzinach, w domu, u sąsiadów, rozmawiajmy w życiu publicznym. Pomagajmy tym, którzy utracili wiarę, którzy się zagubili, którzy się obrazili na Kościół. W Nowym Roku niech nie braknie w naszym życiu wielbienia i wysławiania Pana Boga, pamiętając, że w wielbieniu Boga leży nasza wielkość i nasza pomyślna przyszłość ziemska i niebieska” – zakończył biskup świdnicki.