Na tegorocznym Song of Songs Festiwal w Toruniu jednym z zagranicznych gości był Greg Walton z USA, który muzycznie mieści się w przedziale rock-country, a przez
amerykańskie magazyny muzyczne określany jest mianem jednego z czołowych muzyków chrześcijańskiej sceny. Występ Grega w Toruniu potwierdził opinię krytyków zza oceanu. Już po wyjściu
na scenę ten ojciec piątki dzieci podbił serca publiczności, witając się z nią mniej lub bardziej poprawną polszczyzną. Potem był nawet cały refren po polsku, co wywołało jeszcze większe falę
sympatii wobec tego Kowboja. Na zakończenie swojego pobytu na deskach estrady, Greg przypomniał postać siostry Faustyny Kowalskiej i zaśpiewał piękną balladę o Bożym Miłosierdziu.
Przy okazji opowiedział pewna historię:
- Kiedy jechałem z Warszawy do Torunia, jechałem z gościem, który przepraszał mnie za to, że nie mówi dobrze po angielsku. Zapytałem go: Dlaczego mnie przepraszasz?
Przecież to ja jestem gościem w twoim kraju. Czułem się trochę zakłopotany, ponieważ Ameryka jest butna i nie myśli o ludziach z innych stron świata. Panuje
takie prawo zmuszania innych, aby dostosowali się do nas. Ale to my powinniśmy dostosować się do Europy. A więc moje słowo dla Polski: nie bądźcie drugą Ameryką! Bądźcie światłem Chrystusa
dla Świata. Róbcie wszystko, aby ludzie, którzy będą na Was patrzeć, mogli powiedzieć: „To są ludzie, którzy znają Boga. Miłosierni, uczciwi. Ludzie, którzy promieniują Bożym światłem”. Tego
Wam życzę!
Więcej: www.bosko.pl
Pomóż w rozwoju naszego portalu