7 września ok. godz. 11.00 na placu przed sanktuarium św. Antoniego Padewskiego w Koziegłówkach gromadzą się ubrane w tradycyjne stroje członkinie Kół Gospodyń Wiejskich z Koziegłówek,
Mysłowa i Pustkowia Lgockiego. W dłoniach z dumą trzymają przygotowane przez siebie piękne dożynkowe wieńce. Na czele gospodyń stoją tegoroczni starostowie dożynek Jadwiga
Szatan i Ryszard Kołodziej. Proboszcz sanktuarium - ks. kan. Stanisław Zbirek uroczyście wita zgromadzonych przed świątynią i oddaje hołd pracy rolnika, całując bochen dożynkowego
chleba. Następnie wszyscy procesyjnie wkraczają do kościoła, aby w czasie Eucharystii dziękować Panu Bogu za tegoroczne zbiory i uchronienie parafian od wszelkiego rodzaju
klęsk żywiołowych. W czasie homilii Ksiądz Proboszcz zachęca do szukania Pana Boga w ciszy, z dala od zgiełku codziennego życia, nawołuje do wielkiego szacunku dla ciężkiej
pracy rolnika. „Musimy sobie uświadomić - mówi ks. Stanisław - że sam Pan Jezus wybrał dary ludzkiej pracy: chleb i wino jako znaki swojej obecności pośród nas”.
Z wielką radością przyglądam się tak wielu członkiniom Kół Gospodyń Wiejskich w pięknych ludowych strojach. Słucham śpiewanych na ludową nutę podziękowań za udane plony i próśb,
aby w naszej Ojczyźnie nikomu nie zabrakło chleba.
Słowa ułożone specjalnie z okazji tegorocznych dożynek przez ludową poetkę tak dobrze brzmią przy akompaniamencie akordeonu, na którym gra miejscowy organista - pan Mariusz. Ich autorka
po Eucharystii wyznaje mi, że pomagając w przygotowaniu uroczystości dożynkowych, pieczołowicie pielęgnuje tradycje swojej mamy, która przez wiele lat była starościną święta plonów obchodzonego
w sanktuarium św. Antoniego. Wielu parafian pamięta jeszcze śpiewane przez nią mocnym sopranem pieśni. Tegorocznemu dziękczynieniu za plony towarzyszy jeszcze jedno ważne wydarzenie
- powitanie w parafii nowego wikarego, ks. Zbigniewa Stępnia, który dotychczas posługiwał w parafii św. Marcina w Siemkowicach. Parafianie składają wiele serdecznych
życzeń i zapewniają Księdza Wikarego, że będą wypraszać dla niego potrzebne łaski u Patrona sanktuarium. Moc życzeń płynie także w stronę pasterza parafii - ks.
kan. Stanisława Zbirka z okazji zbliżających się imienin.
Opuszczam świątynię bardzo podbudowana myślą, że w tak wielu polskich parafiach pielęgnowane są piękne ludowe zwyczaje. Jednocześnie zastanawiam się, czy gdy odejdą nasze mamy i babcie,
moje pokolenie - tak zapracowane, zagonione - będzie również dbało o te tradycje. Mam taką nadzieję.
Pomóż w rozwoju naszego portalu