Reklama

Niedziela Częstochowska

Modlitwa dziękczynna we wspólnocie EMAUS

[ TEMATY ]

modlitwa

duszpasterstwo

Anna Przewoźnik

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mają za co dziękować Panu Bogu członkowie częstochowskiej wspólnoty akademickiej skupieni w duszpasterstwie EMAUS. Kończy się kolejny rok akademicki, kończą swą odpowiedzialną służbę rektorzy: Akademii Jana Długosza - Zygmunt Bąk i Politechniki Częstochowskiej - Maria Nowicka, a świątyni przybyły piękne obrazy Świętych Patronów i św. Antoniego z Padwy.

W piątkowy wieczór 10 czerwca dziękowali w kościele pw. św. Ireneusza modlitwą i pieśnią – wspólnie – akademicy i wykładowcy, młodzież i pracownicy naukowi, rodziny studenckie. Eucharystię, pod przewodnictwem metropolity częstochowskiego abp. Wacława Depo, sprawowali kapłani związani z parafią i życiem akademickim: ks. Rafał Grzesiak, ks. Norbert Tomczyk, ks. Andrzej Przybylski, ks. Marek Bator, ks. Marian Duda, ks. Rafał Kowalski, ks. Grzegorz Szumera, ks. Zdzisław Zgrzebny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Anna Przewoźnik

Wizerunki patronów parafii: św. Ireneusza z Lyonu, św. Teresy Benedykty od Krzyża -Edyty Stein oraz obraz św. Antoniego z Padwy, poświęcone tego dnia przez Arcybiskupa Wacława Depo, są autorstwa artysty malarza Stanisława Rodzińskiego, który namalował również stacje Drogi Krzyżowej znajdującej się w kościele akademickim. Fundatorami obrazów byli, m.in. Włodzimierz Chwalba i Jana Szyma.

Reklama

W wygłoszonej w czasie Mszy Świętej homilii, abp Wacław Depo nawiązał do słów Chrystusa: „Przyjdźcie do nas wszyscy, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych dla serc waszych. Uczcie się ode mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem (…)”. Metropolita podkreślił w ich kontekście, że szczególnym momentem ich przeżywania jest trwający właśnie czerwiec – miesiąc poświęcony tajemnicy Najświętszego Serca Jezusa.

Arcybiskup Depo mówił też o znaczeniu Eucharystii dla wspólnoty akademickiej Częstochowy, dla zrozumienia źródła wiary. Wspomniał Ksiądz Arcybiskup również o celach duszpasterskich dla służby środowisku akademickiemu: „Jednym z celów duszpasterskich dla duszpasterstwa akademickiego jest konieczność należytej formacji. I dzisiaj dziękuje Bogu za was, że weszliście w tę przestrzeń wiary i modlitwy. Jako profesorowie, pracownicy uniwersyteccy i jako studenci, rodziny, jako ta społeczność, która w tym kościele już od lat się gromadzi. W posłudze myślenia uniwersyteckiego, akademickiego i posłudze wiary, a w niej również w doskonaleniu się w sztuce modlitwy, modlitwy, która jest jednocześnie naszym darem ale i zadaniem”.

„Dobrą ilustracją naszego zamyślenia jest wiersz Czesława Miłosza „Oda na 80 urodziny Jana Pawła II (…) ten wiersz ukazuje co może jeden człowiek i jak działa świętość w sercu pojedynczego człowieka”.

Zwracając się z modlitwą do patronów kościoła, abp Wacław Depo mówił: „Święta Benedykto od Krzyża, św. Antoni uczycie nas, co może zdziałać Bóg w sercu człowieka, który uwierzy(...) Przyszła kolej na nas, na zadanie, łączenia prawdy umysłu, serca i wiary, aby dać świadectwo nie oczekując od innych. Teraz jest nasz czas budowania na prawdzie nadziei i miłości”.

Proboszcz parafii ks. Rafał Grzesiak, zwracając uwagę na Święte Obrazy poświęcone w czasie uroczystej Eucharystii zauważył: „Kościół akademicki, studencki, zyskuje jakby w tych obrazach z jednej strony przypomnienie, że mamy zwrócić uwagę na Edytę Stein, na św. Ireneusza, skoro dostaliśmy w prezencje św. Antoniego to i o nim mamy sobie przypomnieć. Te trzy postaci nam coś pokazują naszemu środowisku akademickiemu - Edyta mówi do nas szukaj prawdy, czy jesteś studentem, profesorem, księdzem, czy pracownikiem administracyjnym naszych uczelni – szukaj prawdy. Św. Ireneusz mówi broń wiary, bo on sam był wielkim obrońcom wiary katolickiej, a dzisiaj łatwo wiarę stracić, sprzedać, oddać, a św. Ireneusz mówi nie. Obraz św. Antoniego, to święty od zguby, przypomina nam, by nie zagubić się w życiu, jest patronem od zagubionych”.

Na zakończenie wspólnej modlitwy odczytane zostały zawołania do świętych patronów kościoła i do św. Antoniego.

Anna Przewoźnik

2016-06-11 09:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Studencie, zainteresuj się duszpasterstwem...

Niedziela częstochowska 42/2013, str. 4-5

[ TEMATY ]

duszpasterstwo

studenci

Bożena Sztajner/Niedziela

W Częstochowie działają miejsca, gdzie spotykają się studenci, szukający dla siebie głębszej formacji i kontaktu z ludźmi o podobnym podejściu do życia i wiary. W nowym roku akademickim zajrzeliśmy do częstochowskich duszpasterstw akademickich, sprawdzając, co oferują młodym ludziom i jakie są ich plany na najbliższy czas

Duszpasterstwo Akademickie „Emaus” ma swoją siedzibę przy ul. Kilińskiego 132. Adres ten to także jedyna w mieście i jedna z niewielu w kraju parafia personalna, której patronem jest św. Ireneusz.
CZYTAJ DALEJ

Realizm duchowy św. Teresy od Dzieciątka Jezus

Niedziela Ogólnopolska 28/2005

[ TEMATY ]

święta

pl.wikipedia.org

Wielką zasługą św. Teresy jest powrót do ewangelicznego rozumienia miłości do Boga. Niewłaściwe rozumienie świętości popycha nas w stronę dwóch pokus. Pierwsza - sprowadza się do tego, iż kojarzymy świętość z nadzwyczajnymi przeżyciami. Druga - polega na tym, że pragniemy naśladować jakiegoś świętego, zapominając o tym, kim sami jesteśmy. Można do tego dołączyć jeszcze jedną pokusę - czekanie na szczególną okazję do kochania Boga. Ulegając tym pokusom, często usprawiedliwiamy swój brak dążenia do świętości szczególnie trudnymi okolicznościami, w których przyszło nam żyć, lub zbyt wielkimi - w naszym rozumieniu - normami, jakie należałoby spełnić, sądząc, iż świętość jest czymś innym aniżeli nauką wyrażoną w Ewangelii. Teresa nie znajdowała w sobie dość siły, aby iść drogą wielkich pokutników czy też drogą świętych pełniących wielkie czyny. Teresa odkrywa własną, w pełni ewangeliczną drogę do świętości. Jej pierwsze odkrycie dotyczy czasu: nie powinniśmy odsuwać naszego kochania Boga na jakąś nawet najbliższą przyszłość. Któraś z sióstr w klasztorze w Lisieux „oszczędzała” siły na męczeństwo, które notabene nigdy się nie spełniło. Dla Teresy moment kochania Boga jest tylko teraz. Ona nie zastanawia się nad przyszłością, gdyż może się czasami wydawać zbyt odległa lub zbyt trudna. Teraz jest jej ofiarowane i tylko w tym momencie ma możliwość kochania Boga. Przyszłość może nie nadejść. „Dobry Bóg chce, bym zdała się na Niego jak maleńkie dziecko, które martwi się o to, co z nim będzie jutro”. Czasami myśl o wielu podobnych zmaganiach w przyszłości nie pozwala nam teraz dać całego siebie. Zatem właśnie chwila obecna i tylko ta chwila się liczy. Łaska ofiarowania czegoś Bogu lub przezwyciężenia jakiejś pokusy jest mi dana teraz, na tę chwilę. W chwili wielkiego duchowego cierpienia Teresa pisze: „Cierpię tylko chwilę. Jedynie myśląc o przeszłości i o przyszłości, dochodzi się do zniechęcenia i rozpaczy”. Rozważanie, czy w przyszłości podołam podobnym wyzwaniom, jest brakiem zdania się na Boga, który mnie teraz wspomaga. „By kochać Cię, Panie, tę chwilę mam tylko, ten dzień dzisiejszy jedynie” - pisze Teresa. Jest to pierwsza cecha realizmu jej ducha - realizmu ewangelicznego, gdyż Chrystus mówi nieustannie o gotowości i czuwaniu. Ten, kto zaniedbuje teraźniejszość, nie czuwa, bo nie jest gotowy. Wkłada natomiast energię w marzenia, a nie w to, co teraz jest możliwe do spełnienia. Chrystus przychodzi z miłością teraz. To skoncentrowanie się na teraźniejszości pozwala Teresie dostrzec wszystkie możliwe okazje do kochania oraz wykorzystać je. Do tego jednak potrzebne jest spojrzenie nacechowane wiarą, iż ten moment jest darowany mi przez Boga, aby Go teraz, w tej sytuacji kochać. Nawet gdy sytuacja obecna jawi się w bardzo ciemnych barwach, Teresa nie traci nadziei. „Słowa Hioba: Nawet gdybyś mnie zabił, będę ufał Tobie, zachwycały mnie od dzieciństwa. Trzeba mi jednak było wiele czasu, aby dojść do takiego stopnia zawierzenia. Teraz do niego doszłam” - napisze dopiero pod koniec życia. Teresa poznaje, że wielkość czynu nie zależy od tego, co robimy, ale zależy od tego, ile w nim kochamy. „Nie mając wprawy w praktykowaniu wielkich cnót, przykładałam się w sposób szczególny do tych małych; lubiłam więc składać płaszcze pozostawione przez siostry i oddawać im przeróżne małe usługi, na jakie mnie było stać”. Jeśli spojrzeć na komentarz Chrystusa odnośnie do tych, którzy wrzucali pieniądze do skarbony w świątyni, to właśnie w tym kontekście możemy uchwycić zamysł Teresy. Nie jest ważne, ile wrzucimy do tej skarbony, bo uczynek na zewnątrz może wydawać się wielki, ale cała wartość uczynku zależy od tego, ile on nas kosztuje. Zatem należy przełamywać swoją wolę, gdyż to jest największą ofiarą. Przezwyciężając miłość własną, w całości oddajemy się Bogu. Były chwile, gdy Teresa chciała ofiarować Bogu jakieś fizyczne umartwienia. Taki rodzaj praktyk był w czasach Teresy dość powszechny. Jednak szybko się przekonała, że nie pozwala jej na to zdrowie. Było to dla niej bardzo ważne odkrycie, gdyż utwierdziło ją w przekonaniu, że nie trzeba wiele, aby się Bogu podobać. „Dane mi było również umiłowanie pokuty; nic jednak nie było mi dozwolone, by je zaspokoić. Jedyne umartwienia, na jakie się zgadzano, polegały na umartwianiu mojej miłości własnej, co zresztą było dla mnie bardziej pożyteczne niż umartwienia cielesne”. Teresa nie wymyślała sobie jakichś ofiar. Jej zadaniem było wykorzystanie tego, co życie jej przyniosło. Umiejętność docenienia chwili, odkrycia, że wszystko jest do ofiarowania - tego uczy nas Teresa. My sami albo narzekamy na trudny los i marnujemy okazję do ofiarowania czegoś trudnego Bogu, albo czynimy coś zewnętrznie dobrego, ale tylko z wygody, aby się komuś nie narazić lub dla uniknięcia wyrzutów sumienia. Intencja - to jest cały klucz Teresy do świętości. Jak wyznaje, w swoim życiu niczego Chrystusowi nie odmówiła, tzn. że widziała wszystkie okazje do czynienia dobra jako momenty wyznawania swojej miłości. Inną cechą, która przybliża ją do nas, jest naturalność jej modlitwy. Teresa od Dzieciątka Jezus, która jest córką duchową św. Teresy od Jezusa, jest jej przeciwieństwem odnośnie do szczególnych łask na modlitwie. Złożyła nawet z tych łask ofiarę, bo czuła, że w nich można szukać siebie. Jej życie modlitwy było często bardzo marne, gdyż zdarzało się jej zasypiać na modlitwie. Po przyjęciu Komunii św. zamiast rozmawiać z Bogiem, spała. Nie dlatego, że chciała, ale dlatego, że nie potrafiła inaczej. Ważny jest fakt, iż nie martwiła się za bardzo swoją nieumiejętnością modlenia się. Wierzyła, że i z takiej modlitwy Chrystus jest zadowolony, gdyż ona nie może Mu ofiarować nic więcej poza swoją słabością. Aby się przekonać, jak daleko lub jak blisko jesteśmy przyjmowania Ewangelii w całej jej głębi, zastanówmy się, jak podchodzimy do niechcianych prac, mniej wartościowych funkcji, momentów, gdy nie jesteśmy doceniani, a nawet oskarżani. Czy widzimy w tym okazję, aby to wszystko ofiarować Chrystusowi, czy też walczymy o to, aby postawić na swoim lub zwyczajnie zachować twarz? Jak postępujemy wobec osób, które są dla nas przykre? Czy je obgadujemy, czy też widzimy w tym okazję, aby im pomóc w drodze do Boga? Teresa powie, gdy nie może już przyjmować Komunii św. ze względu na zaawansowaną chorobę, że wszystko jest łaską. Czy każda trudna sytuacja, trudny człowiek jest dla mnie łaską?
CZYTAJ DALEJ

Ponad 2 mln zł na rzecz powodzian zebrano w jednej z polskich diecezji!

2024-10-01 22:00

[ TEMATY ]

powódź w Polsce (2024)

Karol Porwich/Niedziela

2 mln 36 tys. 252 zł - to kwota, którą na obecną chwilę zebrała Caritas Diecezji Rzeszowskiej na rzecz powodzian. Jest to równocześnie rekordowa suma w dziejach rzeszowskiej Caritas w kategorii zbiórek finansowych.

W obliczu wielkiej powodzi, która spowodowała olbrzymie zniszczenia w południowo-zachodniej Polsce - tysiące osób indywidualnych, a także firmy, Szkolne Koła Caritas i inne organizacje przekazywały darowizny finansowe dla powodzian za pośrednictwem rzeszowskiej Caritas. Jedni wpłacali na konto bankowe Caritas Diecezji Rzeszowskiej, inni - składali ofiary do puszek przy kościołach, jeszcze inni - wybierali obydwa sposoby wsparcia finansowego.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję