Reklama

Człowiek niepospolity - Stanisław Pigoń

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Stanisław Pigoń urodzony w 1885 r. w Komborni należy do pierwszego pokolenia inteligencji polskiej chłopskiego pochodzenia. Poświęcił się nauce. Był wybitnym znawcą polskiej literatury okresu romantyzmu. Pracował w Poznaniu, Wilnie i w Krakowie. Osiągnął tytuł profesora i piastował godności rektorskie. Kiedy się uczył i uczył innych, kiedy konspirował i walczył, chciał najowocniej służyć Narodowi. Serce miał otwarte dla ludzi młodych, a szczególną troską otaczał młodzież chłopską. W działaniach był nieustraszony. W czasie okupacji, po okrutnym doświadczeniu obozu w Sachsenhausen, włączył się w tajne działanie Uniwersytetu, ryzykując życie. Zmarł w Krakowie 18 grudnia 1968 r.
Odkąd księgozbiór prof. Stanisława Pigonia znalazł się w Rzeszowie i służy tu młodemu środowisku naukowemu, a także kształcącej się młodzieży naszego regionu, Rzeszów stał się ośrodkiem strzegącym tego dziedzictwa i pielęgnującym pamięć Twórcy.
9 grudnia ub.r., wyprzedzając nieco 35. rocznicę śmierci Profesora, zostało zorganizowane przez Towarzystwo Literackie im. A. Mickiewicza, Instytut Filologii Polskiej i Pracownię „Pigonianum” Uniwersytetu Rzeszowskiego oraz Muzeum Okręgowe - spotkanie poświęcone śp. Profesorom - Stanisławowi i Krzysztofowi Pigoniom, w ramach cyklu Rozmowy o Nieobecnych. W spotkaniu uczestniczyli członkowie rodziny z Krakowa i Wrocławia.
Mszę św. w kościele Świętego Krzyża odprawił bp Kazimierz Górny. W homilii przypomniał postać Profesora, który przychodził na Mszę św. do kolegiaty św. Anny. Biskup Ordynariusz uczestniczył także w jego pogrzebie, który celebrował ówczesny kardynał Karol Wojtyła. Jan Paweł II, wypowiadając słowa wdzięczności i pamięci dla swoich nauczycieli, wymienia zawsze w pierwszym szeregu Stanisława Pigonia. Uroczystą Mszą św. dziękowaliśmy Bogu za człowieka, który dał tak piękne świadectwo miłości Boga i Ojczyzny. Modliliśmy się także w intencji syna Krzysztofa.
Na drugą część uroczystości udali się wszyscy do popijarskiego refektarza w Muzeum Okręgowym przy ul. 3 Maja.
Prof. Czesław Kłak, pracujący ciągle nad wydaniem korespondencji Profesora Pigonia, odczytał kilka wzruszających fragmentów z listów do Romana Pollaka, Juliana Krzyżanowskiego i innych związanych z czasami okupacji. Są one świadectwem historii, informacją o jednostkowych losach znanych, a często bliskich Profesorowi uczonych, którzy chwytają się różnych prac, żeby przeżyć. Jest w nich także zamyślenie nad własną drogą, od chłopskiej chaty do rektorskich gronostajów. Ujawniał się w nich człowiek sam dotknięty okrucieństwem wojny, ale zawsze wrażliwy na nieszczęścia drugiego. W tym że ocalał, widzi powinność zdwojonej służby za tych, którzy zginęli.
Marta Polańska - od początku powstania opiekunka „Pigonianum” - przedstawiła sylwetkę prof. Krzysztofa Pigonia, syna Stanisława, który urodził się w Wilnie w 1925 r., naukę zaczynał w Krakowie i tam zainteresował się chemią w okupacyjnej szkole zawodowej. 40 lat naukowego życia w Politechnice Wrocławskiej poświęcił badaniom półprzewodników i opublikował wiele prac z tej dziedziny. Zmarł 5 lutego 2001 r. we Wrocławiu. Był humanistą, żył pod urokiem ojca i pielęgnował jego pamięć. Gdy widział, że „Pigonianum” w ówczesnej WSP staje się miejscem pracy naukowej polonistów nie tylko z Rzeszowa, dołączył z rodzinnych zasobów dalsze cenne publikacje. Przyjeżdżał do Rzeszowa na wszystkie sesje naukowe poświęcone Stanisławowi Pigoniowi, zabierał głos w sprawie Ojca i zapisał w Księdze pamiątkowej „Pigonianum”: „Przyjeżdżam z wielką przyjemnością, by odnowić wspomnienia i wśród księgozbioru ożywiam w pamięci postać mego Ojca”.
Barbara Poźniakowa z Krakowa, wnuczka Profesora - (mówi o sobie - zwyczajna polonistka), podzieliła się swoim żalem, że za mało korzystała z możliwości obcowania z dziadkiem. Zrozumiała to, gdy go nie było. Zwróciła się do młodych: „Nie wolno marnować takiej szansy. Kontakt osobisty z ludźmi nauki i sztuki, z ludźmi o niezwykłej osobowości buduje naszą tożsamość.
Jakub Pigoń, filolog klasyczny z Uniwersytetu Wrocławskiego, pamięta dziadkowy dom. Miał siedem lat w chwili jego śmierci. Wiele uczynił ojciec Krzysztof, by utrzymać atmosferę nauki rodzinnego domu, także zachował sposób układania książek, a nawet zapisywania uwag na ich marginesie. Trudno jest czasem ustalić, które wykonane zostały ręką ojca, a które dziadka. Aneksy do naukowych opracowań zaopatrywał często i chętnie poetyckimi cytatami.
Krystyna Czajkowska z Krakowa, dziś przygotowująca do druku kazania sługi Bożego bp. Jana Pietraszki, a kiedyś pracująca z Pigoniem nad dziełami Mickiewicza i Fredry, przypomniała jego sposób redagowania opinii o pracach młodych adeptów nauki. Sumiennie je czytał i rzetelnie oceniał. Na „szpasach” się nie znał, jak pisał w jednym z listów, ale potrafił opinię zamknąć dowcipną puentą, „a wszystko oparte na gruntownej niewiedzy”, i powtarzano tę anegdotę w środowisku uniwersyteckim.
Na zakończenie spotkania Ksiądz Biskup przypomniał uwięzienie profesorów krakowskich 6 listopada 1939 r., wśród nich Stanisława Pigonia i ich gehennę w obozie Sachsenhausen. Duża część najstarszych zginęła w pierwszych tygodniach pobytu w tym obozie zagłady. Przypomniał, co grozi człowiekowi, gdy odejdzie od Bożych przykazań, apelował, byśmy nigdy nie dali się ograbić z wierności Bogu i miłości Ojczyzny.
Dawni studenci Profesora mieli ochotę długo snuć swoje wspomnienia, ale wnuków czekała daleka nocna droga do Krakowa i Wrocławia.
Nie sposób w krótkich słowach zamknąć historię bogatego życia Stanisława Pigonia, który nieustannie spełniał ślub młodzieńczej modlitwy: „Daj mi, Boże, prawo i godność przepracowania resztek mojego życia w poświęceniu zupełnym, zatracającym się bez zastrzeżeń, w poświęceniu dla braci mojej, dla Narodu”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Muzeum II WŚ w Gdańsku usuwa spis Polaków pomordowanych w Dachau

2024-09-30 08:09

[ TEMATY ]

Muzeum II WŚ w Gdańsku

Archiwum Archidiecezjalne

Nawrocki: Ojciec Maksymilian Kolbe wrócił na wystawę w Muzeum II Wojny Światowej, ale usunięto spis Polaków pomordowanych w Dachau.

CZYTAJ DALEJ

Aborcjoniści będą uczyć o zdrowiu w polskich szkołach?

2024-10-02 15:11

[ TEMATY ]

edukacja

Adobe Stock

"Edukatorka seksualna" Antonina Kopyt, która z ramienia rządu Tuska pracuje nad podstawą programową do obowiązkowego od 1 września 2025 przedmiotu "edukacja zdrowotna", ogłosiła rozpoczęcie płatnej współpracy z Federą - jedną z największych organizacji lobby aborcyjnego w Polsce, żądającej nieograniczonej aborcji dzieci w łonach matek i promującej nielegalne pigułki poronne. Fundacja Pro-Prawo do Życia zwraca uwagę, iż Federa zajmuje się również promocją wulgarnej "edukacji seksualnej" wśród dzieci i młodzieży, w ramach której zachęca uczniów do masturbacji, oglądania pornografii i posiadania wielu partnerów seksualnych jednocześnie.

Federacja na rzecz Kobiet i Planowania Rodziny (Federa) to jedna z największych organizacji aborcyjnych w Polsce. Celem jej działania jest m.in. forsowanie aborcji na żądanie, legalizacji i dekryminalizacji aborcji oraz upowszechnianie domowych aborcji z użyciem nielegalnych pigułek poronnych. Federa zrzesza również "edukatorów seksualnych", którzy wchodzą do szkół i organizują dla uczniów demoralizujące lekcje. Kilka dni temu płatną współprace z Federą ogłosiła w mediach społecznościowych Antonina Kopyt - "edukatorka seksualna", która weszła w skład powołanego przez rząd Tuska zespołu mającego stworzyć podstawę programową do obowiązkowej "edukacji seksualnej", która od 1 września 2025 r. wejdzie do wszystkich polskich szkół pod nazwą nowego przedmiotu "edukacja zdrowotna". W ramach tej współpracy, Kopyt ma zająć się przeciwdziałaniem rzekomej "dezinformacji" na temat "edukacji seksualnej", która pojawiła się w przestrzeni publicznej.
CZYTAJ DALEJ

Niosąca Pocieszenie Patronka Robotników i Solidarności

2024-10-02 20:50

[ TEMATY ]

rozważania różańcowe

Red

Matko, pociesz nas – zawierzamy Ci nasze „trudne dziś” a także „niepewne jutro”, prowadź nasz Naród przez codzienność tak, jak prowadziłaś go przez wiele bolesnych dziejów. Bądź nam nadal Królową i Matką, naszym Pocieszeniem i naszą Orędowniczką. Pełni dziecięcej ufności wołamy do Ciebie:

Matko Pocieszenia, życia strzeż i zdrowia, Od powietrza, wojny, ognia i przednowia, O przeżegnaj, jak kraj długi, Nasze prace, nasze pługi; Ustrzeż bytu i imienia, Święta Matko Pocieszenia, nie opuszczaj nas.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję