Reklama

Miłość przenosi na wyżyny nieba

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 5/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z bp. Pawłem Sochą o życiu konsekrowanym rozmawia ks. Dariusz Gronowski

Ks. Dariusz Gronowski: - Jako dyrektor Wydziału ds. Duchowieństwa i Osób Konsekrowanych naszej diecezji, obejmuje Ksiądz Biskup swoją troską wszystkich, którzy poświęcili się Bogu na drodze życia konsekrowanego. Istnieje wiele form takiego życia. Proszę wyjaśnić, kogo konkretnie, jakie instytuty, stowarzyszenia czy wspólnoty obejmuje ta troska?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bp Paweł Socha: - Biskup jako dyrektor Wydziału ds. Duchowieństwa i Osób Konsekrowanych wraz z księdzem referentem diecezjalnym i dwoma siostrami referentkami obejmują troską duszpasterską głównie siostry zakonne, które pracują na terenie diecezji. Organizowane są dla nich raz na dwa miesiące spotkania formacyjne w dwóch ośrodkach: w Zielonej Górze i Gorzowie Wlkp. Natomiast wspólne spotkanie kapłanów, ojców, braci i sióstr zakonnych odbywa się w katedrze i w konkatedrze 2 lutego każdego roku, czyli w dniu poświęconym modlitwie w intencji osób konsekrowanych. W ramach Mszy św. osoby zakonne uczestniczące w tej uroczystości zaraz po homilii odnawiają święte śluby, który złożyły już dawno lub w ostatnich latach.

- W jaki sposób członkowie zgromadzeń zakonnych i inne osoby konsekrowane wpisują się w życie naszej diecezji? Jak wiele ich jest?

- Kapłani, bracia zakonni i członkowie instytutów życia konsekrowanego pracują głównie w parafiach. Zakonnicy większych domów prowadzą także rekolekcje oraz misje parafialne. Istnieje także dom formacyjny dla kandydatów do zakonu franciszkanów we Wschowie. We wspólnotach zakonnych męskich pracuje w naszej diecezji 97 księży i ojców oraz 9 braci zakonnych.
Bardzo bogaty jest wachlarz pracy sióstr zakonnych. Praca ta obejmuje katechezę w szkole, opiekę na chorymi w domach, troskę o kościoły jako zakrystianki, organistki itp. Ponadto siostry felicjanki prowadzą dom dla dzieci upośledzonych w Szarczu k. Pszczewa, siostry Bożej Opatrzności dom opieki w Nowej Wsi, siostry Maryi Niepokalanej podobny dom w Klenicy, a siostry elżbietanki w Zielonej Górze prowadzą dom rehabilitacji, natomiast we Wschowie dom pomocy dla osób starszych.
W naszej diecezji pracuje około 270 sióstr. Nie jest to zbyt wiele. Dla przykładu w diecezji krakowskiej czy tarnowskiej liczba sióstr przekracza 2000.

Reklama

- Niejednokrotnie głosił Ksiądz Biskup rekolekcje dla osób konsekrowanych. Jakie doświadczenia wypływają z tej posługi?

- Sam składałem śluby w Zgromadzeniu Księży Misjonarzy św. Wincentego á Paulo, dlatego dosyć szybko odnajduję wspólnego ducha z uczestnikami rekolekcji. Wiele też można się od nich nauczyć. Każde zgromadzenie czy zakon ma swój charyzmat, który nazywa się charyzmatem założyciela. Założyciel danej rodziny zakonnej odczytał możliwie jak najwierniej Ewangelię w jakiejś dziedzinie i tym duchem gorliwości i świętości zapalił do naśladowania Chrystusa innych, którzy podobnie jak on zrozumieli Ewangelię świętą. Tak np. św. Jan Bosko był wrażliwy na młodzież i dlatego salezjanie i siostry salezjanki mają charyzmat do prowadzenia dzieci i młodzieży do dojrzałości w duchu Ewangelii. Św. Wincenty á Paulo był wrażliwy na różne ludzkie biedy duchowe i materialne, dlatego księża misjonarze i siostry szarytki ewangelizują ubogich, niosąc im pomoc medyczną i materialną. Podobnie jest z innymi rodzinami zakonnymi. W różnych zgromadzeniach wiele jest odrębnych praktyk pobożności i sposobów formacji do dojrzałości ewangelicznej. Przed rozpoczęciem rekolekcji w danej rodzinie zakonnej trzeba koniecznie zapoznać się możliwie dokładnie z życiem i duchowością założyciela. Studiuję zwłaszcza reguły i konstytucje, by można było aktualizować Ewangelię w duchu charyzmatu konkretnych słuchaczy. We wspólnotach zakonnych rekolekcje trwają od 6 do 8 dni. W ramach rekolekcji znajduje się czas na całodzienną lub całonocną adorację Najświętszego Sakramentu. Muszę stwierdzić, że w czasie adoracji kaplica jest zawsze wypełniona uczestnikami rekolekcji. Rekolekcje osób konsekrowanych to powrót do medytacji nad Słowem Bożym i do modlitwy adoracyjnej. Te dwa czynniki decydują o możliwości wzrastania w duchu Chrystusowym i coraz głębszego wnikania w ducha charyzmatu danego zgromadzenia czy zakonu.

- Życie jest dziś takie skomplikowane, tyle wokół nas nieszczęść, ubóstwa, bezrobocia. Czy w takiej sytuacji wybór zakonu nie jest wyborem łatwiejszego życia?

- Ci, którzy szukają przytuliska opiekuńczego we wspólnotach zakonnych, szybko te wspólnoty opuszczają. Dzieje się tak dlatego, że istota życia konsekrowanego polega na całkowitym oddaniu się Chrystusowi, a w Nim na oddaniu się na służbę bliźnim. Dokonuje się to bądź przez życie apostolskie i niesienie pomocy bliźnim, bądź przez życie kontemplacyjne, czyli oddane modlitwie i pokucie w intencji Kościoła świętego, a szczególnie za grzeszników. Takie życie mogą prowadzić jedynie osoby duchowo mocne, samodzielne, pełne entuzjazmu i inicjatywy. Szukający ucieczki od życia, słabi duchowo nie wytrzymują i opuszczają klasztor. Najczęściej odpływ szukających łatwego życia dokonuje się już w nowicjatach.

- Czy współczesny Kościół potrzebuje zgromadzeń zakonnych zamykających się w klauzurze lub takich, które poświęcają się wyłącznie kontemplacji? Wydaje się, że dziś trzeba przede wszystkim działać...

- Ubóstwo, nieszczęścia i brak pracy były, są i będą. Życie człowieka niesie je z sobą jako swoisty ciężar. Bez przemienienia tego ciężaru w krzyż miłości Chrystusowej, bez uwrażliwienia ludzi poranionych życiem na Boga życiowy ciężar problemów nas zmiażdży. Osoby zamykające się w klauzurze są świadectwem przemiany bezsensownego trudu człowieka w miłość do człowieka i do Boga, która wszystkiemu nadaje sens i przenosi na wyżyny samego nieba.

- Dlatego współczesny człowiek potrzebuje kontemplacyjnych zgromadzeń zakonnych stokroć bardziej niż kiedykolwiek. Im bardziej człowiek zamyka się na Boga i na wszystko, co duchowe, tym bardziej potrzeba ludzi, którzy stają się świadkami nieba na ziemi. Są świadkami skuteczności miłości Boga do tego stopnia, ze względu na Niego do ludzkich dóbr podchodzą z dystansem.

- W diecezji zielonogórsko-gorzowskiej, w Międzyrzeczu, żyli pierwsi mnisi eremici i zarazem pierwsi męczennicy Polski, obecnie zaś na terenie diecezji nie ma żadnej wspólnoty życia kontemplacyjnego. Wydaje się to być pewnym brakiem. Czy istnieją jakieś perspektywy na zmianę tej sytuacji?

- Starania o utworzenie jakiejś wspólnoty życia kontemplacyjnego na terenie naszej diecezji podejmowane były już przez sługę Bożego bp. Wilhelma Plutę, potem przez bp. J. Michalika, a także obecnie przez bp Adama Dyczkowskiego. Na przeszkodzie stawały przede wszystkim trudności lokalizacjne. Obecnie podejmowane są starania o utworzenie wspólnoty sióstr klauzurowych w Głogowie. Trzeba się modlić, by starania w powstaniu tak ważnej placówki ewangelizacyjnej zaowocowały wreszcie powstaniem centrum potęgi zbawczej Boga dla naszej rodziny diecezjalnej.

- Dziękuję za rozmowę.

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Św. Agnieszko z Montepulciano! Czy Ty rzeczywiście jesteś taka doskonała?

Niedziela Ogólnopolska 16/2006, str. 20

wikipedia.org

Proszę o inny zestaw pytań! OK, żartowałam! Odpowiem na to pytanie, choć przyznaję, że się go nie spodziewałam. Wiesz... Gdyby tak patrzeć na mnie tylko przez pryzmat znaczenia mojego imienia, to z pewnością odpowiedziałabym twierdząco. Wszak imię to wywodzi się z greckiego przymiotnika hagné, który znaczy „czysta”, „nieskalana”, „doskonała”, „święta”.

Obiektywnie patrząc na siebie, muszę powiedzieć, że naprawdę jestem kobietą wrażliwą i odpowiedzialną. Jestem gotowa poświęcić życie ideałom. Mam w sobie spore pokłady odwagi, która daje mi poczucie pewnej niezależności w działaniu. Nie narzucam jednak swojej woli innym. Sądzę, że pomimo tego, iż całe stulecia dzielą mnie od dzisiejszych czasów, to jednak mogę być przykładem do naśladowania.
Żyłam na przełomie XIII i XIV wieku we Włoszech. Pochodzę z rodziny arystokratycznej, gdzie właśnie owa doskonałość we wszystkim była stawiana na pierwszym miejscu. Zostałam oddana na wychowanie do klasztoru Sióstr Dominikanek. Miałam wtedy 9 lat. Nie było mi łatwo pogodzić się z taką decyzją moich rodziców, choć było to rzeczą normalną w tamtych czasach. Później jednak doszłam do wniosku, że było to opatrznościowe posunięcie z ich strony. Postanowiłam bowiem zostać zakonnicą. Przykro mi tylko z tego powodu, że niestety, moi rodzice tego nie pochwalali.
Następnie moje życie potoczyło się bardzo szybko. Założyłam nowy dom zakonny. Inne zakonnice wybrały mnie w wieku 15 lat na swoją przełożoną. Starałam się więc być dla nich mądrą, pobożną i zarazem wyrozumiałą „szefową”. Pan Bóg błogosławił mi różnymi łaskami, poczynając od daru proroctwa, aż do tego, że byłam w stanie żywić się jedynie chlebem i wodą, sypiać na ziemi i zamiast poduszki używać kamienia. Wiele dziewcząt dzięki mnie wstąpiło do zakonu. Po mojej śmierci ikonografia zaczęła przedstawiać mnie najczęściej z lilią w prawej ręce. W lewej z reguły trzymam założony przez siebie klasztor.
Wracając do postawionego mi pytania, myślę, że perfekcjonizm wyniesiony z domu i niejako pogłębiony przez zakonny tryb życia można przemienić w wielki dar dla innych. Oczywiście, jest to możliwe tylko wtedy, gdy współpracujemy w pełni z Bożą łaską i nieustannie pielęgnujemy w sobie zdrowy dystans do samego siebie.
Pięknie pozdrawiam i do zobaczenia w Domu Ojca!
Z wyrazami szacunku -

CZYTAJ DALEJ

Z prośbą o bezpieczną przyszłość przybyli maturzyści diec. bielsko-żywieckiej

2024-04-19 16:59

[ TEMATY ]

Jasna Góra

maturzyści

diecezja bielsko‑żywiecka

BPJG

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Młodzież w bazylice jasnogórskiej

Z prośbą o bezpieczną przyszłość, opiekę Matki Bożej nad Polską i o pokój na świecie modlili się maturzyści z diecezji bielsko-żywieckiej. Dziś na Jasną Górę przyjechało ponad 800 młodych. Modlił się z nimi diecezjalny biskup Roman Pindel.

- Przyjechaliśmy na Jasną Górę, żeby napełnić się nadzieją. To było dla nas bardzo ważne, żeby tutaj być. Oddajemy Maryi nasze troski i prosimy o wsparcie. Wierzymy, że Ona doda nam sił i pozwoli uwierzyć we własne możliwości - mówili maturzyści.

CZYTAJ DALEJ

Łomża: zakończyło się zgromadzenie plenarne COMECE

2024-04-19 20:41

[ TEMATY ]

Unia Europejska

COMECE

Łomża

pixabay.com

W Łomży zakończyło się trzydniowe (17-19 kwietnia) wiosenne zgromadzenie plenarne Komisji Episkopatów Wspólnoty Europejskiej (COMECE). W 20. rocznicę rozszerzenia Unii Europejskiej, delegaci konferencji biskupich z 27 państw Unii Europejskiej wysłuchali głosów krajów Europy Środkowej i Wschodniej w świetle nadchodzących wyborów europejskich.

Zgromadzenie składało się z trzech sesji, które koncentrowały się wokół procesu integracji Unii Europejskiej, jej postrzegania z perspektywy Europy Środkowej i Wschodniej oraz przyszłych kierunków w obliczu wyzwań geopolitycznych.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję