Reklama

Poświęcenie kaplicy pw. Najświętszej Opatrzności Bożej w Bielsku Podlaskim

Nowa świątynia w Bielsku Podlaskim

14 grudnia 2003 r., w III niedzielę Adwentu zwanej w liturgii „Gaudete”, biskup drohiczyński Antoni Dydycz dokonał poświęcenia kaplicy pw. Najświętszej Opatrzności Bożej w Bielsku Podlaskim. Czwartą parafię rzymskokatolicką w mieście ordynariusz erygował dekretem z 29 czerwca 2002 r. Proboszczem parafii został ks. Kazimierz Zalewski.

Niedziela podlaska 5/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kaplica powstała przy dużym zaangażowaniu parafian oraz dzięki pomocy licznych firm, instytucji i osób prywatnych. W uroczystości poświęcenia uczestniczyły władze miasta, powiatu, duchowieństwo i przedstawiciele wyznania prawosławnego.
Niedzielnym uroczystościom przewodniczył bp A. Dydycz, który najpierw modlił się przy krzyżu wzniesionym na placu budowy, a po jego poświęceniu wraz z księżmi pochodzącymi z tej parafii: Zdzisławem Jancewiczem i Adamem Turem celebrował Mszę św. w intencji parafian.
Ks. proboszcz Kazimierz Zalewski przywitał Pasterza, rektora WSD, ks. Tadeusza Syczewskiego, dyrektora Wydziału Nauki Katolickiej, ks. Zbigniewa Rycaka, bielskich proboszczów: ks. prał. Wojciecha Wasaka z parafii Matki Bożej z Góry Karmel i ks. kan. Mariana Wyszkowskiego z parafii Miłosierdzia Bożego, ks. Roberta Solkę i ks. Jana Krasowskiego reprezentujących ks. dziekana Ludwika Olszewskiego z parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, ks. dziekana Jerzego Tokarewskiego z prawosławnej parafii Zmartwychwstania Pańskiego przybyłego wraz ks. Andrzejem Nielipińskim z parafii Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, starostę bielskiego Sławomira Snarskiego, burmistrza miasta, Eugeniusza Berezowca, przedstawicieli firm i instytucji dotujących budowę kaplicy. Podkreślając wielkie zaangażowanie w budowę świątyni parafian i bielszczan podziękował wszystkim za okazane wsparcie materialne i duchowe. Podkreślił, że treść napisu umieszczonego na centralnej ścianie świątyni zaproponowali parafianie: „Błogosławiony, który przybywa w Imię Pańskie. Błogosławimy Wam z domu Pańskiego” (Ps. 118, 26).
W imieniu parafian Księdza Biskupa powitali Monika Siecińska-Jaworowska i Arkadiusz Jaworowski. Małżonkowie zapewnili Ordynariusza, że młodzi parafianie mężni duchem i otwartym sercem trwać będą odważnie przy Chrystusie.
Obrzęd poświęcenia kaplicy został włączony w akt pokutny. W modlitwie wstawienniczej Ksiądz Biskup prosił Boga o zesłanie błogosławieństwa na kościół, pobłogosławił wodę i poświęcił nią ołtarz oraz ściany świątyni.
W homilii bp Dydycz odwołał się do miast budowanych bez Chrystusa. Za Janem Pawłem II podkreślił, że Chrystus jest kamieniem węgielnym nie tylko świątyń, lecz każdej ludzkiej budowy, twórczości i wszelkich działań. Przestrzegał, że w mieście, w którym zabraknie miejsca dla Boga, bardzo szybko zabraknie go i dla człowieka, gdyż atak na życie - nienarodzonych, chorych, kalekich, nieuleczalnie chorych, podobnie jak każdy atak terrorystyczny jest sprzeniewierzeniem się Stwórcy. Bóg zaprosił człowieka do uczestnictwa w życiu. Nie może on o tym zapomnieć, bowiem swoją godność, wielkość i moc zawdzięcza Chrystusowi, gdyż tylko On jest naszym obrońcą, stoi na straży życia, pragnie naszego rozwoju i szczęścia.
Ksiądz Biskup nawiązując do podjętej w 1791 r. przez Sejm Czteroletni decyzji budowy świątyni Najświętszej Opatrzności Bożej jako wotum za wydobycie Polski spod obcej niewoli, podkreślił, że choć tej inicjatywy nie zrealizowano wtedy w Warszawie, to po wojnie w naszej diecezji, w Prostyni wybudowano (w miejsce zburzonego kościoła) wg projektu świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie z 1938 r., autorstwa inż. Bohdana Pniewskiego, sanktuarium Trójcy Świętej. Obecnie, kiedy powrócono do myśli budowy świątyni Opatrzności Bożej w Warszawie, bielska parafia włącza się budową tej świątyni w narodowe dziękczynienie.
Ks. Zdzisław Jancewicz, doktorant z KUL-u modlił się w Modlitwie Wiernych za Kościół, w intencjach Jana Pawła II, Biskupa Antoniego, za architektów i budowniczych kaplicy, dzieci, młodzież i całą społeczność parafialną - o wspólnotę ducha i miłości.
Ks. dr hab. Tadeusz Syczewski odczytał dekret, na którym podpisy złożyli obecni duchowni, budowniczowie oraz przedstawiciele władz miejskich i powiatowych Ksiądz Proboszcz podziękował bp. A. Dydyczowi za przewodniczenie Eucharystii, poświęcenie oraz za ofiarowane do świątyni kielich i patenę, Księdzu Rektorowi za prowadzony komentarz, władzom powiatu i miasta, samorządom za wspieranie duchowe i materialne budowy. Słowa wdzięczności skierował też do parafian i mieszkańców miasta oraz okolicznych wsi za to, że nie szczędząc czasu, pracy i nakładów finansowych wspomagali budowę. Ksiądz Proboszcz podziękował też braciom prawosławnym, a szczególnie ks. dziekanowi mitratowi Jerzemu Tokarewskiemu, z którego parafią parafia dzieli terytorialnie swoje położenie.
Młodzież wyraziła Księdzu Biskupowi wdzięczność za nowo poświęcony dar kościoła, za parafialną wspólnotę. Zapewniała też Pasterza, że uczyni wszystko, żeby ta kaplica była miejscem bliższego poznawania Chrystusa, aby Jego miłość dominowała w relacjach z drugim człowiekiem. Jako dowód swojego przywiązania do następcy Apostołów przedstawiciele młodzieży ofiarowali Księdzu Biskupowi wiązankę kwiatów.
Uroczystości uświetnili: Chór Polskiej Pieśni Patriotycznej prowadzony przez Krystynę Kamińską, schola parafialna prowadzona przez Renatę Niewińską oraz Młodzieżowa Orkiestra Dęta pod dyrekcją Józefa Deniziaka.
Parafia pw. Najświętszej Opatrzności Bożej w Bielsku Podlaskim dekretem Ordynariusza została wydzielona z części dwóch parafii rzymskokatolickich: Narodzenia Najświętszej Maryi Panny i św. Mikołaja oraz z parafii Matki Bożej z Góry Karmel. Od czasu jej powołania parafianie korzystali z gościnności dziekana, ks. prał. Ludwika Olszewskiego, gdzie w bazylice gromadzili się na sprawowane Msze św.
Praca na placu budowy trwała około roku, zaś sama budowa kaplicy około sześciu miesięcy. Kaplica na Hołowiesku została wzniesiona, według projektu Romana Żero i Adama Szkiłądzia, na częściowo wyburzonym budynku po byłej stacji obsługi samochodów.
Parafia liczy ok. 1400 wiernych. Choć ma zdecydowanie miejski charakter, to obejmuje także niektóre wioski gmin: Bielska Podlaskiego i Orli. W niedzielę w nowej kaplicy będą sprawowane trzy Msze św. o godz. 9.00, 12.00 i 17.00, zaś w dni powszednie w zależności od intencji mszalnych: rano o godz. 7.00 i wieczorem o godz. 17.00.
Choć budowa kaplicy została zakończona, to ponad dwunastometrowy krzyż na placu budowy przypomina o dalszych poważnych wyzwaniach stojących przed parafią - przede wszystkim budową świątyni Opatrzności Bożej, dalszym uporządkowaniem terenu, budową ogrodzenia i oświetlenia placu. Ksiądz Proboszcz ma nadzieję, że tak samo jak przy budowie kaplicy wiele fachowych prac zostało wykonanych przez parafian i bielszczan w sposób społeczny, tak i teraz przy budowie świątyni nie zabraknie wielkiego zaangażowania ludzi, gorącej modlitwy, ofiarowanego cierpienia oraz funduszy.
„Boże, któryś nam pozwolił nazywać Cię Ojcem i nakazał w każdej potrzebie do Ciebie się udawać, wysłuchaj nas, gdy wzywamy na pomoc Twoją Najświętszą Opatrzność. Usłysz, Panie, nasze wołanie. Wzbudź w nas, Panie, niezachwianą ufność. Przyjdź nam Panie z Twoim błogosławieństwem i łaską” (Modlitwa do Bożej Opatrzności).

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Dlaczego godzina dziewiąta jest godziną piętnastą?

Niedziela lubelska 16/2011

Triduum Paschalne przywołuje na myśl historię naszego zbawienia, a tym samym zmusza do wejścia w istotę chrześcijaństwa. Przeżywanie tych najważniejszych wydarzeń zaczyna się w Wielki Czwartek przywołaniem Ostatniej Wieczerzy, a kończy w Wielkanocny Poranek, kiedy zgłębiamy radosną prawdę o zmartwychwstaniu Chrystusa i umacniamy nadzieję naszego zmartwychwstania. Wszystko osadzone jest w przestrzeni i czasie. A sam moment śmierci Pana Jezusa w Wielki Piątek podany jest z detaliczną dokładnością. Z opisu ewangelicznego wiemy, że śmierć naszego Zbawiciela nastąpiła ok. godz. dziewiątej (Mt 27, 46; Mk 15, 34; Łk 23, 44). Jednak zastanawiający jest fakt, że ten ważny moment w zbawieniu świata identyfikujemy jako godzinę piętnastą. Uważamy, że to jest godzina Miłosierdzia Bożego i w tym czasie odmawiana jest Koronka do Miłosierdzia Bożego. Dlaczego zatem godzina dziewiąta w Jerozolimie jest godziną piętnastą w Polsce? Podbudowani elementarną wiedzą o czasie i doświadczeniami z podróży wiemy, że czas zmienia się wraz z długością geograficzną. Na świecie są ustalone strefy, trzymające się reguły, że co 15 długości geograficznej czas zmienia się o 1 godzinę. Od tej reguły są odstępstwa, burzące idealny układ strefowy. Niemniej, faktem jest, że Polska i Jerozolima leżą w różnych strefach czasowych. Jednak jest to tylko jedna godzina różnicy. Jeśli np. w Jerozolimie jest godzina dziewiąta, to wtedy w Polsce jest godzina ósma. Zatem różnica czasu wynikająca z położenia w różnych strefach czasowych nie rozwiązuje problemu zawartego w tytułowym pytaniu, a raczej go pogłębia. Jednak rozwiązanie problemu nie jest trudne. Potrzeba tylko uświadomienia niektórych faktów związanych z pomiarem czasu. Przede wszystkim trzeba mieć na uwadze, że pomiar czasu wiąże się zarówno z ruchem obrotowym, jak i ruchem obiegowym Ziemi. I od tego nie jesteśmy uwolnieni teraz, gdy w nauce i technice funkcjonuje już pojęcie czasu atomowego, co umożliwia jego precyzyjny pomiar. Żadnej precyzji nie mogło być dwa tysiące lat temu. Wtedy nawet nie zdawano sobie sprawy z ruchów Ziemi, bo jak wiadomo heliocentryczny system budowy świata udokumentowany przez Mikołaja Kopernika powstał ok. 1500 lat później. Jednak brak teoretycznego uzasadnienia nie zmniejsza skutków odczuwania tych ruchów przez człowieka. Nasze życie zawsze było związane ze wschodem i zachodem słońca oraz z porami roku. A to są najbardziej odczuwane skutki ruchów Ziemi, miejsca naszej planety we wszechświecie, kształtu orbity Ziemi w ruchu obiegowym i ustawienia osi ziemskiej do orbity obiegu. To wszystko składa się na prawidłowości, które możemy zaobserwować. Z tych prawidłowości dla naszych wyjaśnień ważne jest to, że czas obrotu Ziemi trwa dobę, która dzieli się na dzień i noc. Ale dzień i noc na ogół nie są sobie równe. Nie wchodząc w astronomiczne zawiłości precyzji pomiaru czasu możemy przyjąć, że jedynie na równiku zawsze dzień równy jest nocy. Im dalej na północ lub południe od równika, dystans między długością dnia a długością nocy się zwiększa - w zimie na korzyść dłuższej nocy, a w lecie dłuższego dnia. W okolicy równika zatem można względnie dokładnie posługiwać się czasem słonecznym, dzieląc czas od wschodu do zachodu słońca na 12 jednostek zwanych godzinami. Wprawdzie okolice Jerozolimy nie leżą w strefie równikowej, ale różnica między długością między dniem a nocą nie jest tak duża jak u nas. W czasach życia Chrystusa liczono dni jako czas od wschodu do zachodu słońca. Część czasu od wschodu do zachodu słońca stanowiła jedną godzinę. Potwierdzenie tego znajdujemy w Ewangelii św. Jana „Czyż dzień nie liczy dwunastu godzin?” (J. 11, 9). I to jest rozwiązaniem tytułowego problemu. Godzina wschodu to była godzina zerowa. Tymczasem teraz godzina zerowa to północ, początek doby. Stąd współcześnie zachodzi potrzeba uwspółcześnienia godziny śmierci Chrystusa o sześć godzin w stosunku do opisu biblijnego. I wszystko się zgadza: godzina dziewiąta według ówczesnego pomiaru czasu w Jerozolimie to godzina piętnasta dziś. Rozważanie o czasie pomoże też w zrozumieniu przypowieści o robotnikach w winnicy (Mt 20, 1-17), a zwłaszcza wyjaśni dlaczego, ci, którzy przyszli o jedenastej, pracowali tylko jedną godzinę. O godzinie dwunastej zachodziło słońce i zapadała noc, a w nocy upływ czasu był inaczej mierzony. Tu wykorzystywano pianie koguta, czego też nie pomija dobrze wszystkim znany biblijny opis.
CZYTAJ DALEJ

Niemal 200 interwencji strażaków; wojsko będzie pomagać w usuwaniu skutków ulewy (aktl2. wideo)

2025-04-19 00:17

PAP

Blisko 200 razy wyjeżdżali podkarpaccy strażacy do usuwania skutków burz, które w piątek po południu i wieczorem przeszły nad częścią Podkarpacia. Najpoważniejsza sytuacja jest w gminie Pawłosiów, gdzie do pomocy w usuwaniu m.in. błota skierowane zostało wojsko.

Jak poinformował rzecznik podkarpackich strażaków bryg. Marcin Betleja, interwencje polegały głównie na wypompowywaniu wody z zalanych piwnic, budynków, posesji i na udrażnianiu przepustów drogowych.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję