Reklama

Kultura

Premiera filmu „Smoleńsk” w Częstochowie

6 września w Cinema City w Częstochowie odbył się specjalny, przedpremierowy pokaz filmu Antoniego Krauzego pt. „Smoleńsk”, zorganizowany przez redakcję „Niedzieli”, która jest patronem medialnym filmu.

[ TEMATY ]

film

abp Wacław Depo

premiera

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Redaktor naczelna „Niedzieli” Lidia Dudkiewicz powitała gości pokazu, wśród nich abp Wacława Depo – metropolitę częstochowskiego i bp. Antoniego Długosza. – Uczestniczymy w ważnym wydarzeniu, zaraz po premierze warszawskiej, mamy pokaz w Częstochowie – podkreśliła red. Lidia Dudkiewicz. – Film odtwarza przebieg wydarzeń na pokładzie prezydenckiego tupolewa, a jednocześnie historię manipulacji toczącego się w tej sprawie śledztwa. Reżyser Antoni Krauze podjął bardzo trudne wyzwanie, ponieważ zmierzył z kłamstwem smoleńskim – zauważyła red. Dudkiewicz. – To jego protest wobec manipulowania prawdą przez polityków i dziennikarzy, którzy w odniesieniu do narodowej tragedii przyjęli wersję wygodną dla Rosji. Ten film z pewnością wielu z nas otworzy oczy i pozwoli zbliżyć się do prawdy.

Bożena Sztajner/Niedziela

O znaczeniu filmu mówił również w krótkim wprowadzeniu ks. Jacek Molka: – Czasem się mówi o tzw. prawdzie faktów i prawdzie ekranu. Film „Smoleńsk” łączy w sobie prawdę faktów i prawdę ekranu podkreślił ks. Molka. – Do tej pory byliśmy skazani na mity, jak np. czterokrotne podejście do lądowania i wiele innych, którymi opinia publiczna była karmiona. Ks. Molka przypomniał również, że reżyser filmu – Antoni Krauze w wywiadzie dla „Niedzieli” powiedział: Jeżeli św. Piotr mnie zapyta co dobrego zrobiłem na ziemi, odpowiem: „Smoleńsk”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Abp Wacław Depo w swojej wypowiedzi zaznaczył: – Dziękuję za to, że możemy się tutaj dzisiaj spotkać dla rozpoznawania prawdy. Wiemy, że to słowo prawda zabrzmiało szczególnie w ustach samego Zbawiciel, kiedy wobec Piłata powiedział: Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Jak zauważył Arcybiskup, Piłatowe pytanie: Cóż to jest prawda? - będzie powracać do końca świata, ale każdy z nas będzie odpowiedzialny za to, czy rozpoznaje ją w świetle łaski Bożej. Bez pomocy Duch Świętego również nie rozpoznamy prawdy do końca i nie będziemy jej świadkami. Na zakończenie abp Depo zachęcił, aby do tego filmu zawsze dołączać modlitwę do Duch Świętego, aby uczynił nas świadkami prawdy, a ofiarom katastrofy dał radość przebywania z nim na wieki.

Reżyser Antoni Krauze jest znany z wielu znakomitych realizacji m.in. „Czarnego czwartku”. Film „Smoleńsk” od początku napotykała na wiele przeszkód, począwszy od problemów z finansowaniem, po krytykę i kpiące komentarze na różnych etapach realizacji. Tym cenniejsze, że twórcy nie ulegli nagonce, ale doprowadzili dzieło do finału. W wywiadzie dla „Niedzieli” reżyser powiedział m. in.: – Korzystałem z wiedzy ekspertów i rozmawiałem ze świadkami, którzy byli w Smoleńsku 10 kwietnia 2010 r. Wykonałem też żmudną pracę oczyszczenia fabuły ze zbędnych informacji. Nie wszystko jest dopowiedziane. Bardzo staraliśmy się o to, aby nie przekłamać faktów. Oczywiście, fabuła nie opiera się wyłącznie na sądowych dowodach, a jest jedynie filmowym obrazem najbardziej prawdopodobnego przebiegu zdarzeń. Nie znamy do dziś przyczyn katastrofy, ale możemy odtworzyć jej przebieg. Opieramy się głównie na danych z amerykańskiego systemu TAWS, który zarejestrował tuż przed katastrofą zatrzymanie systemów komputerowych i wyłączenie elektryczności na pokładzie tupolewa. To mogła spowodować eksplozja.

Scenariusz filmu napisali: Antoni Krauze, Tomasz Łysiak, Maciej Pawlicki i Marcin Wolski. Przejmująca muzykę skomponował Michał Lorenc. Mimo kłopotów z obsadą reżyser dobrał świetnych aktorów, wśród których są m.in.: Jerzy Zelnik, Katarzyna Łaniewska, Marek Bukowski, Maria Gładkowska, Dominika Figurska, Aldona Struzik i Anna Samusionek. W rolę prezydenta Lecha Kaczyńskiego wcielił się Lech Łotocki, a Marii Kaczyńskiej – Ewa Dałkowska. Jedną z głównych ról – telewizyjnej dziennikarki prowadzącej śledztwo w sprawie katastrofy gra Beata Fido. Dziennikarka początkowo wierzy w rządowe teorie o przyczynach katastrofy, ale pod wypływem rozmów z rodzinami ofiar i stopniowego odkrywania faktów jej spojrzenie na tę sprawę zmienia się.

Po zakończeniu pokazu wielu widzów nie kryło emocji. Ich źródłem było przeżycie po raz kolejny tragedii smoleńskiej i konfrontacja z wciąż trwającym dramatem rodzin ofiar, jak i uznanie dla twórców filmu i aktorów.

2016-09-07 06:57

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wałbrzyski kościół dostrzeżony przez filmowców

Niedziela świdnicka 36/2021, str. VI

[ TEMATY ]

film

Ks. Sebastian Tomaszewski

Scena wyjścia żałobników ze świątyni

Scena wyjścia żałobników ze świątyni

Do świątyni św. Józefa Oblubieńca Najświętszej Maryi Panny na Sobięcinie na jeden dzień zawitała międzynarodowa ekipa filmowa realizująca zdjęcia do serialu historyczno-obyczajowego dla telewizji holenderskiej.

W filmowym kadrze zostanie ukazane wnętrze kościoła, jak i jego najbliższe otoczenie. W poniedziałek 16 sierpnia od wczesnego poranka kręcono tu sceny pogrzebu. Z tego powodu liczni przechodnie mogli zobaczyć z oddali zaaranżowany na potrzeby filmu niewielki stary cmentarz, tuż przy kościele, z kamiennymi tablicami nagrobnymi, którego tam na co dzień nie ma. Wcześniej zdjęcia realizowano w środku kościoła, tam trwała filmowa ceremonia pogrzebowa z modlitewnymi śpiewami. Na pobliskich ulicach do późnego popołudnia widoczni byli także liczni statyści, odgrywający role żałobników, ubrani w czarne stroje, historycznego sznytu, typowego dla czasów przedwojennych.
CZYTAJ DALEJ

USA: papież uznał za cud uzdrowienie noworodka za wstawiennictwem kapłana z Hiszpanii

2025-07-24 07:48

[ TEMATY ]

uzdrowienie

cud

Robert Skupin/Fotolia.com

Leon XIV podpisał niedawno dekret uznający uzdrowienie noworodka Tyquana Halla 14 stycznia 2007 w szpitalu w Rhode Island za cud przypisywany wstawiennictwu hiszpańskiego sługi Bożego ks. Salvadora Valery Parry (1816-89). Był on kapłanem z miasta Huércal-Overa w Andaluzji, nazywanym „hiszpańskim proboszczem z Ars” na wzór św. Jana Vianneya (1786-1859) z tego francuskiego miasteczka, patrona księży, a zwłaszcza proboszczów.

Jest to pierwsze publiczne uznanie cudu przez obecnego papieża od wybrania go na ten urząd 8 maja br. i umożliwi ono beatyfikację ks. Valery, choć nie wyznaczono jeszcze jej daty. Kościół w Hiszpanii spodziewa się, że nastąpi to w przyszłym roku.
CZYTAJ DALEJ

Szczecin/ Pożar zakładu wulkanizacyjnego na Prawobrzeżu

2025-07-24 20:14

[ TEMATY ]

pożar

Szczecin

PAP/Marcin Bielecki

Pożar zakładu wulkanizacyjnego w Szczecinie

Pożar zakładu wulkanizacyjnego w Szczecinie

Trzynaście zastępów straży pożarnej zaangażowanych było w gaszenie pożaru zakładu wulkanizacyjnego przy ul. Pomorskiej. Sytuacja została opanowana, ogień się nie rozprzestrzenia – poinformował w czwartek o godz. 19 oficer prasowy miejskiej PSP.

Pożar jest opanowany, nie rozprzestrzenia się. Nie ma osób poszkodowanych – przekazał PAP oficer prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Szczecinie st. kpt. Franciszek Goliński.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję