Reklama

Wiadomości

Islamski terroryzm znowu atakuje Amerykę!

W ostatni weekend w sercach Amerykanów ponownie zagościł strach, wszystko za sprawą serii ataków motywowanych islamskim ekstremizmem. Terroryzm znowu zaatakował Amerykę. Jaka była odpowiedź ze strony władz i jak te zamachy mogą wpłynąć na trwającą za oceanem kampanie prezydencką? Coraz więcej Amerykanów ma dosyć wszechobecnej poprawności politycznej.

[ TEMATY ]

komentarz

USA

terroryzm

rabbit75_fot/Fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

„Muszę wam powiedzieć, że tuż przed tym, jak wysiadłem z samolotu, w Nowym Jorku wybuchła bomba i nikt nie ma pojęcia, co się dzieje” – oświadczył Donald Trump chwilę po tym, gdy przyleciał na wiec wyborczy odbywający się w hangarze lotniska w miejscowości Colorado Springs w stanie Kolorado.

„Musimy być bardzo twardzi. W naszym świecie i w naszym kraju dzieją się straszliwe rzeczy. Dlatego staniemy się twardzi, mądrzy i czujni” – dodał.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trump obiecuje, że gdy zostanie prezydentem przywróci krytykowane przez środowiska lewicowe, tak zwane „zaostrzone metody przesłuchań”.

Śledztwo wykazało, że za podłożeniem bomb w New Jersey oraz w Nowym Jorku stoi 28 letni Ahmad Khan Rahami – naturalizowany obywatel USA pochodzący z Afganistanu. Podejrzanego zlokalizowano w poniedziałek, na miejsce przyjechała policja z New Jersey, a chwilę potem doszło do strzelaniny w wyniku której Ahmad Khan Rahami został najpierw postrzelony, a następnie pojmany. Dochodzenie wykazało, że w ostatnich latach miał on podróżować między innymi do Pakistanu oraz Afganistanu. Ustalono również, że nie ma czystej kartoteki – w przeszłości wchodził w konflikt z prawem, był także aresztowany.

W trakcie zatrzymania podejrzanego, funkcjonariusze znaleźli przy nim jego osobisty dziennik, który dostarczył śledczym ważnych informacji, co do motywów jakimi kierował się Ahmad Khan Rahami. Okazało się, że jego działania inspirowane były islamskim ekstremizmem. W swoich zapiskach odnosił się między innymi do drugiej osoby w Państwie Islamskim – Abu Muhammada al-Adnaniego, który został zabity w zeszłym miesiącu w ataku amerykańskiego drona. Przed swoją śmiercią wezwał muzułmanów, by przeprowadzali ataki na Zachodzie. To pozwala stwierdzić, że sprawca zamachów bombowych z New Jersey i Nowego Jorku był tak zwanym samotnym wilkiem Państwa Islamskiego. Analiza dziennika wskazuje ponadto, że podejrzany Rahami był pod wpływem innych organizacji terrorystycznych, takich jak Al-Kaida oraz Boko Haram.

Reklama

Dość poprawności politycznej?

Prezydent Barack Obama mówiąc o wydarzeniach z zeszłego weekendu również unikał nazwania ich wprost „atakiem terrorystycznym”. W swoim wystąpieniu użył jednak określenia „potencjalny akt terroryzmu” w odniesieniu do nożownika, który w zeszłą sobotę zaatakował i ranił 10 osób w centrum handlowym w St. Cloud w Minnesocie. Odpowiedzialność za ten atak wzięło Państwo Islamskie. Sprawca – 22 letni Dahir Adan, urodzony w Kenii obywatel amerykański somalijskiego pochodzenia, został zastrzelony przez będącego po służbie policjanta, który nosił ze sobą swoją broń palną. Dzięki temu udało się uniknąć większej tragedii. To pokazuje, że uzbrojony, praworządny obywatel jest w stanie skutecznie powstrzymać terrorystę. Lewicowi politycy po obu stronach Atlantyku nie są w stanie przyznać tego prostego faktu i lobbują za coraz dalej idącymi ograniczeniami prawa do posiadania pistoletów i karabinów. To powoduje, że kolejni wyborcy skłaniają się do głosowania na Donalda Trumpa, który jako kandydat prawicy jest zwolennikiem powszechnego dostępu do broni palnej.

W zeszły weekend w USA doszło w sumie do trzech ataków motywowanych islamskim terroryzmem i przeprowadzonych przez muzułmańskich imigrantów, których łączy m.in. to, że przybyli do USA z krajów, w których odnotowuje się bardzo wysokie zagrożenie terrorystyczne. Kandydat republikanów chce zakazać wjazdu do Ameryki w stosunku do muzułmanów pochodzących z państw określanych, jako „wylęgarnie terroryzmu”. W ostatnim czasie Donald Trump zyskał spory kapitał wyborczy, co znajduje potwierdzenie w najnowszych sondażach poparcia. Wielu ludzi dostrzega, że nazywa on rzeczy po imieniu i nie owija swoich wypowiedzi w bawełnę poprawności politycznej. Czy to oznacza, że po Baracku Obamie w Białym Domu ponownie zasiądzie kandydat partii republikańskiej? Niewiadomo, pewne jest na razie tylko to, że szanse na prezydenturę dla dotychczasowej faworytki zmalały ostatnio z około 80 proc. do nieco ponad 50. Zapowiada się zatem zacięty finisz, w którym kandydaci dwóch głównych partii politycznych w Ameryce będą szli niemalże „łeb w łeb”. W takiej sytuacji o ostatecznym zwycięstwie może zadecydować nawet najmniejsze potknięcie rywala. Nadchodzące debaty prezydenckie będą zatem kluczowe dla wyniku wyborów i mogą okazać się czynnikiem, który rozstrzygnie o przyszłości USA.

2016-09-23 20:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co oznacza wybór Amerykanów

[ TEMATY ]

komentarz

USA

wybory

justasc/Fotolia.com

Czy to, że Amerykanie wybrali dla siebie, ale i częściowo dla świata Donalda Trumpa na swojego prezydenta jest zaskoczeniem? Tak, ale tylko w tym przypadku gdy wynik amerykańskich wyborów odnosimy do większości wcześniejszych przewidywań, których autorami byli przedstawiciele amerykańskiego i nie tylko establishmentu politycznego, medialnego i uczelnianego.

Większość z tych ludzi nawet specjalnie nie kryła tego, że chciałaby zwycięstwa Hilary Clinton. Z prostego względu. Chodziło o jej przewidywalność. Po prostu byłoby mniej więcej jak do tej pory. Clinton konserwowałaby model świata jaki elitom jest znany, do jakiego jej luminarze się przyzwyczaili i w jakim, jako klasie uprzywilejowanej, jest im dobrze. Problem w tym, że dużej części wyborców, tak zwanych zwykłych ludzi, nie jest w tym świecie dobrze na tyle, że podjęli pewne ryzyko, byle tylko doszło do zmiany. Pewnie niektórzy mają nawet takiego modelu świata, z różnych względów, dość.

CZYTAJ DALEJ

Kłamstwo imigracyjne

2024-05-18 16:35

[ TEMATY ]

migranci

imigranci

Adobe.Stock

To przykład swoistej schizofrenii politycznej, gdy rząd na forum Rady Unii Europejskiej głosuje przeciw paktowi imigracyjnemu, a następnie… jego premier obwieszcza, że będziemy beneficjentem regulacji, przeciwko której rząd głosował! Albo więc pan premier robi dobrą minę do złej gry albo nie wiedział ,co głosował.

Teraz słyszymy gremialne pocieszanie się i nas, że nowa polityka imigracyjna UE to nic złego,ba,wręcz przeciwnie. Po pierwsze: wejdzie w życie za dwa lata. Po drugie: dostaniemy z tego tytułu pieniądze, bo dadzą nam za przyjęcie uchodźców z Ukrainy. Po trzecie: opozycja straszy imigrantami.

CZYTAJ DALEJ

Krzyż w miejscu publicznym nie narusza wolności

2024-05-18 16:28

[ TEMATY ]

krzyż

rozmowa

archiwum dr. Błażeja Pobożego

dr. Błażej Poboży

dr. Błażej Poboży

O tym, kto w Warszawie boi się krzyża, pozornej bezstronności władz publicznych i dążeniu do starcia światopoglądowego mówi dr Błażej Poboży, doradca Prezydenta RP Andrzeja Dudy.

Dr Błażej Poboży: To jest w mojej ocenie odbieranie obywatelom, urzędnikom prawa do okazywania swoich uczuć religijnych i swojego związku z religią. Jest to sytuacja absolutnie niedopuszczalna i oburzająca. Stanowi pewną konsekwencję działań, które stołeczny ratusz podejmował od dłuższego czasu. Pamiętam, jako radny Warszawy z pięcioletnim stażem, jak najpierw niektórym radnym z zaplecza prezydenta Trzaskowskiego przeszkadzały kolędy w windach, które jeździły w Pałacu Kultury. Później, już dwa lata z rzędu, zrezygnowano z tradycyjnego „opłatka”, który przez lata, niezależnie od tego, kto był prezydentem stolicy, był czymś zupełnie naturalnym w okresie świątecznym. A teraz, w myśl zasady jednego z aktualnych ministrów w rządzie Donalda Tuska, który mówił o opiłowywaniu katolików z przywilejów, mamy skandaliczne, niezrozumiałe, w mojej ocenie sprzeczne z Konstytucją RP i z wyrokami Europejskiego Trybunału Praw Człowieka zarządzenie prezydenta Trzaskowskiego.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję