Wczesnym rankiem 2 maja br. wspólnota alumnów i przełożonych
Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Legnickiej udała się z pielgrzymką
do Kalisza. Celem pielgrzymowania było sanktuarium św. Józefa - współpatrona
naszej diecezji i patrona naszego seminarium.
Alumni udali się do kaliskiego kościoła katedralnego,
który pochodzi z 1253 r. Po modlitwie miejscowy Proboszcz przedstawił
wszystkim zgromadzonym historię kościoła, który obecnie jest katedrą
oraz krótką historię tej młodej kaliskiej diecezji, która jest siostrą
diecezji legnickiej, gdyż obie powołane zostały do życia przez Ojca
Świętego Jana Pawła II tego samego dnia, 25 marca 1992 r.
Następnie seminaryjni pielgrzymi udali się do sanktuarium
św. Józefa. Tam też sprawowano Najświętszą Eucharystię. Mszy św.
koncelebrowanej przez kilkunastu kapłanów przewodniczył rektor legnickiego
seminarium ks. dr Leopold Rzodkiewicz.
Rozpoczynając tę Najświętszą Ofiarę, Ksiądz Rektor mówił,
iż "św. Józef jest szczególnym patronem naszego legnickiego seminarium. (
...) Intencją tej dzisiejszej pielgrzymki jest ponowne powierzenie
się opiece św. Józefa. Czynimy to w bardzo szczególnym miejscu, gdyż
tu od wieków Patron nasz czczony jest w cudownym obrazie. Prośmy
zatem, by On prowadził nas do Boga. Jemu powierzył Bóg opiekę nad
Zbawicielem. Jeśli chcemy dziś służyć temu Zbawicielowi w braciach,
chciejmy się wsłuchać w ten cichy głos św. Józefa - ta cisza da nam
prawdziwą siłę do wypełnienia naszego powołania".
Po rozpoczęciu Eucharystii głos zabrał Kustosz kaliskiego
sanktuarium. Przywitał on zgromadzonych, którzy "przybyli do Kalisza,
by wspólnie jednoczyć się u stóp św. Józefa we wzajemnej modlitwie,
w składaniu Ofiary Jezusa Chrystusa Bogu Wszechmogącemu. W ten sposób
będziemy mogli zaznać Bożej miłości i umacniać się nadzieją, którą
dał nam Jezus Chrystus przez swoje Zmartwychwstanie".
Dziękując za słowa powitania i przyjęcie w sanktuarium
św. Józefa, za możliwość sprawowania Eucharystii w tym cudownym miejscu
Ksiądz Rektor mówił: "polecamy Bogu raz jeszcze nas samych, tych
wszystkich bliskich naszemu sercu, którzy prosili nas o modlitwę
- tutaj, w tym szczególnym miejscu. Prośmy zatem o łaski potrzebne
nam i całej naszej Ojczyźnie".
W homilii, którą wygłosił miejscowy kapłan, zebrani usłyszeli
przebogatą historię świątyni oraz licznych pamiątek i relikwii, które
znajdują się w jej podziemiach.
Kaznodzieja mówił o cudownym obrazie św. Józefa, który
znajduje się w sanktuarium, a także o licznych łaskach i uzdrowieniach,
jakich przybywający tu pielgrzymi doznali za przyczyną Świętego.
O wzrastaniu w miłości wiele może nam powiedzieć św. Józef. Przyjrzyjmy
się dokładnie cudownemu obrazowi św. Józefa. Dostrzegamy tam głęboką
myśl teologiczną - sam św. Józef potrafił wzrastać w miłości przez
służbę drugiemu człowiekowi. W obrazie tym dostrzegamy dwie linie,
dzięki którym Święty Patron potrafił wiernie służyć Bogu i człowiekowi:
pionową (wertykalną), w której dostrzegamy Boga Ojca, Ducha Świętego
i Syna Bożego oraz poziomą (horyzontalną), w której dostrzegamy Maryję,
Pana Jezusa i św. Józefa. Tu jest obraz rodziny, w której człowiek
wzrasta. (...) Przyglądając się dokładnie temu płótnu, można dostrzec,
że oblicza Boga Ojca i św. Józefa są jakby twarzami bliźniaczymi;
jakby przez twarz św. Józefa przebijał się jeszcze doskonalszy, jeszcze
piękniejszy, nieogarniony obraz samego Boga, Stworzyciela świata,
Dawcy życia. Tu widzimy ojcostwo: ojcostwo Boga, św. Józef - z polecenia
Bożego - opiekował się Świętą Rodziną. (...) Przez światło łaski,
jakiego Bóg udzielił życiu św. Józefa, potrafił on w należyty sposób,
w cichości serca, wypełnić wszystkie powierzone mu zadania. Nie zrażały
go rozliczne powątpiewania, zmagania się z rzeczywistością; potrafił
zatroszczyć się o dobro rodziny - Świętej Rodziny. (...) Każdy z
nas potrafi dostrzec w słowach, które w 1997 r. wypowiedział na Polach
Lednickich Ojciec Święty, gdy mówił, że Bóg i Kościół nie są przeszkodą
do zdobywania szczęścia, do zdobywania wolności w realizacji swego
powołania. To dzięki Bogu, który umacnia swój Kościół, możemy wzrastać
w łasce umożliwiającej nam ofiarować każdą swoją myśl, odczucie,
działanie dla głoszenia Ewangelii Chrystusowej, której świat tak
bardzo potrzebuje, choć może do końca tego nie rozumie...".
Kaplica św. Józefa, w której sprawowana była Eucharystia,
ma przebogatą historię. Cudowny obraz św. Józefa sięga swymi początkami
wieku XVII. Ponad trzysta lat temu pewien chory, sparaliżowany mieszkaniec
Kalisza miał sen, w którym widział św. Józefa przedstawionego w obrazie
Świętej Rodziny, z przesłaniem: "Jeśli zostanie namalowany obraz,
który widzisz, odzyskasz zdrowie". Tak też się stało: po ucałowaniu
nowo powstałego obrazu mężczyzna odzyskał zdrowie. Przez pierwsze
stulecie dokonywały się tu rozliczne cuda, co spowodowało, że obraz
przyozdobiono papieskimi koronami. Jest to jeden z najstarszych wizerunków
św. Józefa na świecie.
Z historią tego sanktuarium związani są także kapłani,
którzy byli w obozie koncentracyjnym w Dachau. Do 1945 r. przez obóz
przeszło 1777 księży, z których 858 poniosło śmierć męczeńską. Tam
właśnie księża byli najbardziej bici, prześladowani i poniewierani
- szczególnie w dni poświęcone Matce Bożej. Niektórzy z nich - zwłaszcza
pochodzący z okolic Kalisza - wiedzieli, że tu jest sanktuarium św.
Józefa i w dniach 22 - 29 kwietnia w Nowennie oddali się w opiekę
św. Józefowi, zawierzając mu swe życie. Dziękując za Boże działanie
przez wstawiennictwo św. Józefa i ocalenie ich życia, po dzień dzisiejszy,
w dniu swego wyzwolenia (29 kwietnia) pielgrzymują do stóp św. Józefa
w Kaliszu.
W podziemiach sanktuarium można zobaczyć przedmioty,
których w obozie używali kapłani, m.in. abp Kazimierz Majdański,
bp Ignacy Jeż, św. Maksymilian M. Kolbe, bł. Michał Kozal i wielu
innych prezbiterów i biskupów; widzimy tam różańce wykonane z kamieni
i chleba.
W sanktuarium tym wielokrotnie przebywali kardynałowie
Stefan Wyszyński i Karol Wojtyła, który przybył tu także jako papież
Jan Paweł II. 4 czerwca 1997 r. Ojciec Święty prosił tu św. Józefa
o opiekę nad całym Kościołem powszechnym. Powiedział wówczas, że "
św. Józef nigdy nie był kapłanem, a miał kapłańskie ręce - bo trzymał
w nich Chrystusa".
Następnie legniccy klerycy udali się do kaliskiego Wyższego
Seminarium Duchownego, niedawno zbudowanego, a następnie poświęconego
przez Jana Pawła II. Stamtąd, po spotkaniu z przełożonymi, posiłku
i zwiedzeniu domu, pielgrzymka udała się do Lichenia, gdzie polecano
Bogu sprawy całej diecezji legnickiej z jej Pasterzami na czele.
Pomóż w rozwoju naszego portalu