Aparat represji na Rzeszowszczyźnie w latach 1944-1956 - to tytuł wystawy, jaką do końca lutego br. można było oglądać w Pałacu Lubomirskich należącym do Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Przemyślu. Ekspozycję przygotowało Biuro Edukacji Publicznej rzeszowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.
Wstrząsająca w swej wymowie wystawa, obok kilkudziesięciu zdjęć prezentujących sylwetki stalinowskich oprawców wskazywała na genezę komunistycznego aparatu bezpieczeństwa w Polsce oraz rozbudowę i funkcjonowanie struktur bezpieki na terenie dawnego województwa rzeszowskiego. Bogaty materiał archiwalny zebrany przez pracowników IPN przybliżał również metody pracy Urzędu Bezpieczeństwa, pionu śledczego UB, działalność Milicji Obywatelskiej oraz sądownictwa wojskowego w regionie rzeszowsko-przemyskim.
Jak powiedział nam Mariusz Krzysztofiński z rzeszowskiego IPN, na wystawie obok udziału funkcjonariuszy z kraju zasygnalizowano też niebagatelną rolę, jaką w tworzeniu struktur UB w Polsce odegrali sowieccy „doradcy”.
- Osobnym, ale jakże wstrząsającym rozdziałem ekspozycji jest prezentacja wykonawców wyroków śmierci. Wystawa przez swój charakter przywraca także pamięć osób skazanych na karę śmierci przez sądy wojskowe na Rzeszowszczyźnie. Regionalny akcent wystawy stanowią zaprezentowane sylwetki funkcjonariuszy PUBP w Przemyślu z lat 1944-1956, m. in. oficerów śledczych.
Ekspozycja zostanie zaprezentowana także w innych miastach regionu i mam nadzieję, że będzie doskonałą lekcją historii, z którą obok osób pamiętających ten bolesny czas represji komunistycznych, powinna zapoznać się także młodzież - zaznaczył Mariusz Krzysztofiński.
Część osób zwiedzających wystawę, które w okresie powojennym osobiście doświadczyły przemocy aparatu bezpieczeństwa, na zaprezentowanych przez IPN zdjęciach archiwalnych rozpoznała postacie swoich oprawców. Wśród wspomnianych był Wojciech Koba, który na jednym z przedstawionych zdjęć rozpoznał sylwetkę ówczesnego szefa Wojskowego Sądu Rejonowego w Rzeszowie, ppłk. Wacława Pietronia. Wskazany zbrodniarz, w październiku 1948 r. skazał na karę śmierci jego ojca, kapitana Władysława Kobę - komendanta Okręgu Rzeszów Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość. Bezprawny wyrok na polskim patriocie - przedwojennym oficerze 3. Pułku Piechoty Legionów stacjonującym w Jarosławiu - został wykonany na rzeszowskim zamku 31 stycznia 1949 r.
W piątek 4 lipca kończy 80 lat archiprezbiter papieskiej bazyliki większej Matki Bożej Większej (Santa Maria Maggiore) kard. Stanisław Ryłko, tracąc tym samym prawo udziału w przyszłym konklawe. Obecnie kardynałów elektorów jest 131, podczas gdy 119 nie ma już tych uprawnień.
Stanisław Ryłko urodził się 4 lipca 1945 w Andrychowie na terenie ówczesnej archidiecezji krakowskiej (obecnie diecezja bielsko-żywiecka). Po nauce w szkołach w swym mieście rodzinnym wstąpił w 1963 do Wyższego Seminarium Krakowskiego w Krakowie, a następnie kształcił się na tamtejszym Papieskim Wydziale Teologicznym, uzyskując na nim w 1971 licencjat z teologii moralnej, a także na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie (1972-78), zdobywając tam doktorat z nauk społecznych. Na kapłana wyświęcił go 30 marca 1969 ówczesny metropolita krakowski kard. Karol Wojtyła, który później już jako papież Jan Paweł II udzielił mu także sakry biskupiej.
Papież sprawdził stan przygotowań obiektów, w których spędzi dwutygodniowy urlop
Po południu 3 lipca Leon XIV przybył do Castel Gandolfo, gdzie w najbliższą niedzielę przeniesie się na letni, dwutygodniowy odpoczynek. Papież chciał zprawdzić stan przygotowań Villi Barberini, w której się zatrzyma.
Jak poinformowało Biuro Prasowe Stolicy Apostolskiej, wizyta Papieża miała na celu sprawdzenie stanu prac na kilka dni przed przeprowadzką do Villa Barberini, w Borgo Laudato Si’ w Castel Gandolfo. Papież przeprowadzi się tam w niedzielę, 6 lipca.
Huśtawki typu bocianie gniazdo to coraz popularniejszy model sprzętu służącego rekreacji. Ich nazwa nawiązuje do specyficznego wyglądu i okrągłego kształtu siedziska, nieco przypominającego gniazda bocianich piskląt, często budowane na kominach wiejskich domów i stanowiące nieodłączny element podmiejskiego krajobrazu. Konstrukcja huśtawki – niczym gniazdo dla ptaków świeżo wyklutych z jaj i pieczołowicie doglądanych przez bocianią mamę – gwarantuje komfort i zapewnia poczucie bezpieczeństwa.
Inwestując w model huśtawki bocianie gniazdo, zadbasz o własną wygodę i komfort wypoczynku swoich bliskich. To doskonały wybór zarówno dla najmłodszych, uwielbiających bujać się na świeżym powietrzu, jak i ich rodziców oraz innych dorosłych członków rodziny. Siedzisko z trwałej i odpornej na warunki atmosferyczne tkaniny bądź wytrzymałej plecionej siatki, przykrytej miękką poduchą, pozwoli Ci wygodnie rozsiąść się w dowolnej pozycji. O stabilności konstrukcji mebla decyduje obręcz wzmacniająca siedzisko, a poczucie bezpieczeństwa zapewniają grube liny bądź solidne łańcuchy.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.