Reklama

Odwaga Dominikanów

Niedziela przemyska 19/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Klasztor Ojców Dominikanów we Lwowie w latach 1939-1945, to tytuł kolejnego już wykładu otwartego, jaki 15 marca br., w klasztorze Ojców Dominikanów w Jarosławiu, wygłosił Mariusz Krzysztofiński z rzeszowskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej. Zaproponowana tematyka wykładu obejmowała lata 1939-1941, a więc okres I okupacji sowieckiej Lwowa, rozmiar represji, jakim Sowieci poddali klasztor dominikański i pracujących w nim zakonników. Autor wykładu wskazał też na realia okupacji niemieckiej w latach 1941-1944 oraz ponownej niewoli sowieckiej w okresie od 1944-1945 r.
Lwów zawsze odgrywał znaczącą rolę w historii państwa polskiego i naszej kultury narodowej. Niewątpliwie wielki wpływ na kształtowanie polskości na wschodnich Kresach dawnej Rzeczypospolitej wywarło duchowieństwo, w tym również zakon Ojców Dominikanów. Początki klasztoru dominikańskiego we Lwowie sięgają XIV w. Końcem XVIII stulecia hetman wielki koronny i kasztelan krakowski Józef Potocki ufundował Dominikanom, w miejsce zniszczonej świątyni, zabytkowy kościół pw. Bożego Ciała. Podobnie jak inne konwenty na kresach, również klasztor dominikański we Lwowie należał do miejsc, wokół których koncentrowało się życie religijne i kulturalne Polaków. Jak stwierdził podczas wykładu Mariusz Krzysztofiński, prężnie rozwijały się: utworzona w 1930 r. Akcja Katolicka, Zakon III św. Dominika - posiadający na terenie archidiecezji lwowskiej osiem oddziałów oraz kult maryjny skupiony wokół koronowanego w 1757 r. obrazu Matki Bożej Różańcowej.
Nowym, ale jakże bolesnym rozdziałem w dziejach konwentu Ojców Dominikanów we Lwowie była agresja dokonana kolejno przez Rosję i Niemcy.
- Okupacja sowiecka (1939-41) zmierzała wyraźnie w kierunku ograniczenia życia religijnego i roli Kościoła katolickiego. Uderzono w Kościół metodą pewnych decyzji administracyjnych, przede wszystkim podcinając jego korzenie finansowe. Znacjonalizowano grunty kościelne oraz kamienice, sprofanowano szereg figur na terenie Lwowa, zabroniono też nauczania religii w szkołach - zaznaczył autor wykładu. W przypadku Dominikanów skonfiskowano drukarnię, lasy i ziemie od wieków stanowiące własność klasztoru, przepadł inwentarz żywy, a brać zakonną, jako tzw. pracowników kultu religijnego, obarczono specjalnym podatkiem, znacznie przekraczającym możliwości finansowe konwentu. Podobnie jak w klasztorze czortkowskim, również we Lwowie zagrabiono część budynków klasztornych przeznaczając je na hotel dla ludzi o wątpliwych morale, szykujących się na wyjazd do Zagłębia Donieckiego. Sowieci zajęli też pomieszczenia klasztorne umieszczając w nich akta i książki z wielu polskich archiwów, sądów, prokuratury czy bibliotek. Ze względu na brak możliwości nadzoru szereg ważnych materiałów uległo zniszczeniu. Jak zauważył autor wykładu, mimo nadzwyczaj trudnych czasów wierni po raz kolejny dali wyraz swego przywiązania do wiary katolickiej. - Wielokrotnie odejmując sobie od ust sprzedawali rzeczy i kosztowności, składając ofiary na ratowanie świątyń. Jednocześnie przestała istnieć własność prywatna, małorolnych chłopów ograbiano z resztek dobytku zmuszając ich do tworzenia kołchozów. Taki był raj bolszewicki - akcentował cytując historyczne źródła klasztorne Mariusz Krzysztofiński. Klasztor ograbiony z majątku nie posiadał żadnych zapasów żywności. By zdobyć prowiant zakonnicy sprzedawali zbędne rzeczy m. in. łóżka żelazne z internatu, niektóre meble, chroniąc je tym samym przed coraz częstszymi próbami kradzieży wdzierających się do klasztoru złodziei.
Obok niszczenia majątku klasztornego inną metodą działań okupanta sowieckiego były represje wymierzone wprost przeciw zakonnikom. - Jedną z pierwszych osób, która padła ofiarą sowietów, był ceniony biblista, ówczesny przeor lwowskiego klasztoru, mocno zaangażowany w działalność patriotyczną o. Czesław Kaniak. Aresztowany 13 kwietnia 1941 r. został najprawdopodobniej zamordowany w Kirowie. Kiedy 22 czerwca 1941 r. wybuchła wojna między Rosją Sowiecką a Niemcami, udział Dominikanów lwowskich w konspiracji znacznie się nasilił. - Klasztor stał się miejscem nielegalnych wykładów wydziału historii Uniwersytetu Jana Kazimierza, a ponadto stanowił punkt kontaktowy lwowskiej komendy Armii Krajowej, której kapelanami byli zakonnicy - mówił historyk IPN. Dominikanie wywarli też znaczący wpływ na związane ideowo z ruchem narodowym Harcerstwo Polskie. - W okresie okupacji niemieckiej na terenie Lwowa istniało pięć męskich drużyn harcerskich. Drużynowymi dwóch z nich byli zaś dominikanie o. Jozafat Dawiskiba i o. Paweł Kielar ps. „Władysław”. Według historyka Grzegorza Ciury, drużyny, na czele których stali zakonnicy grupowały młodzież pozbawioną opieki rodziców, a zajęcia przez nich prowadzone nie zawierały elementów szkolenia wojskowego, z którego zrezygnowano na rzecz wychowania religijnego i patriotycznego - wyjaśniał Mariusz Krzysztofiński. Oprócz Harcerstwa Polskiego przy klasztorze istniały również struktury Harcerstwa Polskiego Kobiet, powstałe w oparciu o założony w maju 1942 r. chór św. Cecylii, kierowany przez o. Joachima Nowaka. Praca wśród harcerzy była kontynuowana również po opuszczeniu Lwowa przez dominikanów. Zmieniająca się sytuacja na frontach II wojny światowej sprawiła, że w lipcu 1944 r. Lwów ponownie znalazł się pod okupacją sowiecką. W przeciwieństwie do pierwszej, druga niewola sowiecka przybrała znacznie bardziej represyjny charakter. Przywrócono m.in. opodatkowanie klasztoru, zakazano nauki religii, która odtąd odbywała się wyłącznie w kościele, aresztowano kilku ojców m.in. o. Kielara za prowadzenie zajęć z młodzieżą, wreszcie analizowano treści głoszonych kazań.
Po latach wojennej próby Ojcowie Dominikanie opuścili Lwów 17 maja 1946 r. Wywieziono archiwum konwentu wraz z przechowywanymi w nim zbiorami Ossolineum, zaś kościół pw. Bożego Ciała na długie lata zamieniono na Muzeum Historii Religii i Ateizmu. W chwili obecnej w dawnym klasztorze Ojców Dominikanów we Lwowie znajduje się kościół greckokatolicki oraz Muzeum Historii Religii.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Człowiek najbardziej potrzebuje Miłosierdzia - ostatnie pożegnanie ks. Henryka Matuszaka

2025-12-29 13:52

ks. Łukasz Romańczuk

Trumna z ciałem ks. Henryka Matuszaka

Trumna z ciałem ks. Henryka Matuszaka

W Oławie odbył się pogrzeb ks. Henryka Matuszaka. Jego ostatniej drodze towarzyszył bp Jacek Kiciński CMF, kapłani, rodzina oraz licznie zgromadzeni wierni z parafii, w którym posługiwał zmarły kapłan.

Ksiądz Henryk Matuszak był proboszczem w Domaniowie, Luboszycach, Pęgowie i Wierzchowicach. Pochowany został jednak w Oławie, gdzie tuż przed probostwem był wikariuszem. Na oławskim cmentarzu pochowani są zmarli rodzice ks. Henryka. Warto też dodać, że w 2010 roku zmarł brat ks. Henryka - ks. Ryszard Matuszak.
CZYTAJ DALEJ

Raport nt. zamordowanych kapłanów i misjonarzy. Bolesne dane z Polski

2025-12-30 13:54

[ TEMATY ]

morderstwo

morderstwo kapłana

Vatican Media

Agencja Fides opublikowała doroczny raport, dotyczący kapłanów i osób zaangażowanych w duszpasterstwo, zamordowanych w kończącym się roku. Wymienia on w sumie 17 ofiar: kapłanów, osób zakonnych, seminarzystów oraz świeckich. Jedynym, odnotowanym przypadkiem w Europie, jest zabójstwo polskiego kapłana, ks. Grzegorza Dymka z archidiecezji częstochowskiej.

Jak wynika z raportu, przygotowanego na podstawie danych, zebranych przez Agencję Fides, należącą do Papieskich Dzieł Misyjnych, najwięcej, bo aż 10 misjonarzy, zostało zamordowanych w Afryce. Zginęło tam 6 kapłanów, 2 seminarzystów oraz 2 katechetów. Na obu kontynentach amerykańskich życie oddało 2 kapłanów oraz 2 siostry zakonne. Jeden kapłan i jedna osoba świecka poniosły śmierć w Azji. Zaś jedynym kapłanem, zamordowanym w Europie jest Polak, ks. Grzegorz Dymek z parafii MB Fatimskiej w Kłobucku, w archidiecezji częstochowskiej, który został zamordowany na plebanii 13 lutego br. Z kolei najwięcej, bo aż 5 osób, zostało pozbawionych życia w Nigerii.
CZYTAJ DALEJ

Orszak Trzech Króli zadebiutuje w Gomunicach

2025-12-30 13:54

[ TEMATY ]

Orszak Trzech Króli

Objawienie Pańskie

Gomunice

Materiały organizatora

Parafia NMP Wspomożycielki Wiernych w Gomunicach po raz pierwszy organizuje Gomunicki Orszak Trzech Króli.

– Wydarzenie to ma na celu publiczne wyznanie wiary oraz upamiętnienie Objawienia Pańskiego – podkreśla ks. Szymon Całus, wikariusz parafii i koordynator wydarzenia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję