Reklama

Polska

Kard. Dziwisz: niech Polska będzie krajem ładu moralnego

Niech Polska będzie krajem ładu moralnego, w którym szanowana jest godność każdego człowieka, zwłaszcza bezbronnego, prostego i ubogiego – apelował kard. Stanisław Dziwisz w sobotę podczas Mszy św. rozpoczynającej w katedrze na Wawelu nowennę ku czci św. Stanisława, głównego patrona Polski i archidiecezji krakowskiej. Centralne obchody z udziałem Episkopatu Polski odbędą się w niedzielę 14 maja.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Oto pełny tekst homilii

Bracia i Siostry!

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

1. Słowo Boże pomaga nam spojrzeć szerzej i głębiej na niezwykłą postać biskupa Stanisława ze Szczepanowa, który od ponad dziewięciu wieków nie przestaje przemawiać swoim świadectwem. Nie przestaje przemawiać do naszych umysłów i serc. Kolejne pokolenia naszych przodków, również gromadzące się na modlitwie w tej królewskiej katedrze, starały się odczytywać świadectwo świętego pasterza, które nigdy nie traciło nic ze swego blasku i aktualności, choć w ciągu minionych wieków zmieniali się władcy i zmieniały się formy rządów w Rzeczypospolitej.

2. W centrum naszej uwagi staje dziś niezwykła postać dobrego pasterza, przedstawiona nam przez samego Jezusa. Nasz Pan w kilku słowach kreśli istotne rysy tej postaci,

z którą się zresztą bezpośrednio utożsamia. Najważniejszym z tych rysów i jednocześnie niezwykle przejmującym jest to, że dobry pasterz „daje życie swoje za owce” (J 10, 11), broni je w chwili niebezpieczeństwa. Przeciwieństwem takiej ofiarnej postawy jest zachowanie najemnika, który „widząc nadchodzącego wilka, opuszcza owce i ucieka, a wilk je porywa i rozprasza”, bo mu „nie zależy na owcach” (J 10, 12-13).

Gdzie tkwi tajemnica takiej postawy dobrego pasterza? Odpowiedź znajdujemy w prostych słowach Jezusa, który mówi: „Ja […] znam owce moje, a moje Mnie znają, podobnie jak Mnie zna Ojciec, a Ja znam Ojca” (J 10, 14-15). Jezus nie mówi tu o zwykłej, intelektualnej znajomości. Mówi o znajomości serca. W Piśmie świętym znać kogoś znaczy kochać go. Syn Boży zna swego Ojca i Ojciec zna swego Syna, bo istnieje między nimi najgłębsza więź miłości, będąca źródłem wszelkiej miłości i wszelkiego dobra we wszechświecie. Podobnie Syn Boży, Jezus Chrystus, zna swoje owce, czyli powierzonych Mu przez Ojca wszystkich ludzi, bo kocha ich i za nich wszystkich oddał swe życie na drzewie krzyża.

Reklama

Miłość domaga się zawsze odpowiedzi. Dlatego owce należące do owczarni Jezusa znają swego Pasterza, czyli kochają Go, idą za Nim, utożsamiają się z Nim, z Jego stylem życia, miłości i służby. Taki jest ideał naszego chrześcijańskiego życia. Zgodnie z prawdą i z pokorą musimy wyznać, że daleko każdej i każdemu z nas do takiego ideału, ale wiemy, jakie przed nami wyzwanie

i zadanie, jaką mamy kroczyć drogą i w jakim kierunku mamy zmierzać.

3. Nie żyjemy jeszcze w idealnym świecie, opisywanym między innymi przez proroka Izajasza. Nie żyjemy w świecie, w którym wilk mieszka z barankiem, ciele pasie się ze lwem, a krowa i niedźwiedzica przestają przyjaźnie (por. Iz 11, 6-8). Żyjemy w świecie naznaczonym grzechem, egoizmem i przemocą. Codziennie docierają do nas obrazy takiego świata, w którym wielu naszych braci i sióstr cierpi głód i prześladowanie, a wśród nich jest bardzo wielu chrześcijan. Wiemy jednak, że ostatnie słowo nie należy do zła i śmierci, ale do miłości i życia, i że wraz ze zmartwychwstaniem Chrystusa zaczął się już na ziemi nowy świat, w którym – jak mówi Księga Apokalipsy – Bóg „otrze z oczu wszelką łzę, a śmierci już odtąd nie będzie.

Ani żałoby, ni krzyku, ni trudu już odtąd nie będzie” (por. Ap 21, 4).

Taka wizja Bożej rzeczywistości, Bożego świata odkupionego krwią Chrystusa przelaną na krzyżu – taka perspektywa budzi w naszych sercach nadzieję i odwagę, by nie ulegać złu, nie poddawać się rozpaczy czy pesymizmowi. Taką wizją kierował się św. Paweł, pisząc do Rzymian: „Bracia: jeżeli Bóg z nami, któż przeciwko nam? […] Któż nas może odłączyć od miłości Chrystusowej? Utrapienie, ucisk czy prześladowanie, głód czy nagość, niebezpieczeństwo czy miecz?” (Rz 8, 31. 35). Ponieważ Apostoł zawierzył do końca zmartwychwstałemu Panu, mógł z przekonaniem pisać, a dzisiaj również i nas przekonywać, że „ani śmierć ani życie, […] ani jakiekolwiek inne stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Boga, która jest w Chrystusie Jezusie, Panu naszym” (Rz 8, 38-39).

Reklama

4. Bracia i siostry, taką wizją Bożego świata kierował się biskup Stanisław, służąc jako pasterz powierzonej mu przez Najwyższego Pasterza owczarni. Żyjąc z Chrystusem i dla Chrystusa, nie wahał się bronić swej owczarni i oddać swoje młode życie w obronie krzywdzonych i przywrócenia sprawiedliwości. W ten sposób na całe wieki wytyczył drogę Kościołowi w Polsce, który z przykładu nieustraszonego pasterza od ponad dziewięciu wieków czerpie inspirację, jak służyć prostemu człowiekowi i jak służyć narodowi.

Słusznie nazywamy św. Stanisława patronem ładu moralnego w naszej ojczyźnie, stanowiącego nieodzowny fundament każdej zdrowej społeczności, każdego prawnego porządku. Biskup Stanisław respektował prawo i szanował króla, ale jako pasterz przemówił niezależnym głosem Ewangelii, domagając się sprawiedliwości i szacunku do człowieka. Taka postawa pomogła polskiemu Kościołowi, by zawsze być z narodem, w jego w doli i niedoli, w jego najtrudniejszych chwilach i jego zwycięstwach. O tym wszystkim mogłyby długo opowiadać mury wawelskiej Katedry, będące niemym, ale jakże wymownym świadkiem naszej polskiej historii.

5. Niezwykłym czcicielem św. Stanisława był kardynał Karol Wojtyła. Był zafascynowany postacią świętego Biskupa i Męczennika. Mówił o nim i pisał o nim. Wiemy, że jako arcybiskup metropolita krakowski przygotowywał Archidiecezję do dziewięćsetnej rocznicy śmierci św. Stanisława, a Opatrzność sprawiła, ze mógł uwieńczyć to przygotowanie i zakończenie Synodu Archidiecezji swoją obecnością w tej katedrze już jako Biskup Rzymu – Następca św. Piotra, podczas swojej pierwszej podróży apostolskiej do Ojczyzny, w pamiętnym czerwcu 1979 roku. Żegnając się wtedy z rodakami na Błoniach krakowskich, prosił ich żarliwie – między innymi właśnie „przez pamięć św. Stanisława, który legł pod mieczem królewskim na Skałce” – aby nigdy nie odstąpili od Chrystusa, aby nigdy nie utracili wolności ducha, aby „nigdy nie wzgardzili tą Miłością, która jest «największa», która się wyraziła przez Krzyż, a bez której życie ludzkie nie ma korzenia, ani sensu” (homilia, 10 VI 1979, n. 5). Powinniśmy nosić w sercu te słowa.

Reklama

Opatrzność dała Kościołowi w Polsce, a zwłaszcza Kościołowi Krakowskiemu, świętego Biskupa męczennika na początku drugiego wieku głoszenia Ewangelii na naszej ziemi. Po dziewięciu wiekach otrzymaliśmy nowego świętego Biskupa, wywodzącego się z naszego rodu. Św. Jan Paweł II został ogłoszony błogosławionym, a następnie świętym jako wyznawca, ale nie ulega wątpliwości, że on również ofiarował Chrystusowi i Kościołowi daninę swej krwi przelanej na placu św. Piotra 13 maja 1981 roku. Wtedy Matka Boża Fatimska – Ojciec Święty był o tym głęboko przekonany – ocaliła mu życie, aby służył światu i wprowadził Kościół w trzecie tysiąclecie wiary chrześcijańskiej. Pamiętamy o tym w tych dniach, gdy zbliża się setna rocznica objawień Matki Bożej w portugalskiej Fatimie.

6. Drogie siostry, drodzy bracia, podczas tej nowenny, którą dzisiaj zaczynamy, przygotujmy się duchowo do dobrego przeżycia uroczystości św. Stanisława. Prośmy świętego Biskupa, by czuwał nad naszymi rodzinami i nad naszym narodem. Niech Polska będzie krajem ładu moralnego, w którym szanowana jest godność każdego człowieka, zwłaszcza bezbronnego, prostego i ubogiego. Niech Polska będzie krajem otwartym, przyjaznym i solidarnym. Niech nasze wspólnoty parafialne będą wspólnotami głębokiej wiary, która rodzi owoce dobra i miłosiernej miłości. Prośmy o to świętego Stanisława i wszystkich świętych i błogosławionych Kościoła Krakowskiego, a wśród nich św. Jana Pawła II.

2017-04-29 19:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Dziwisz do młodych: Oprzyjcie wasze życie na Chrystusie!

[ TEMATY ]

młodzi

Lublin

kard. Stanisław Dziwisz

Krzysztof Tadej

„Nie zmarnujcie daru, który dzisiaj zaszczepia w was Święty Duch. Oprzyjcie wasze życie na Chrystusie” – powiedział kard. Stanisław Dziwisz. Były papieski sekretarz przewodniczył Eucharystii i udzielił sakramentu bierzmowania ponad 50 młodym z parafii pw. św. Jana Pawła II w Lublinie.

W swoim kazaniu kard. Dziwisz odniósł się do momentu biblijnego Zesłania Ducha Świętego w Wieczerniku. Zauważył, że dzisiaj to właśnie młodzi ludzie, tak jak Apostołowie, są wezwani do głoszenia Ewangelii. „Oni też bali się, dlatego potrzebowali umocnienia. Duch Święty stąpił na nich w postaci ognistych języków. Za chwilę ten sam Duch stąpi na was, obdarzając was tymi samymi łaskami, jakie dostali Piotr, Jan, Jakub i inni” – tłumaczył hierarcha.

CZYTAJ DALEJ

Papież na 40-lecie Fundacji Jana Pawła II na rzecz Sahelu: trzeba działać!

2024-05-10 16:14

[ TEMATY ]

papież

fundacja

św. Jan Paweł II

fot. Adam Bujak Biały Kruk

„Już nie ma czasu na czekanie, trzeba działać!” - czytamy w papieskim przesłaniu na 40-lecie Fundacji Jana Pawła II na rzecz Sahelu. Dołączając się do apelu swojego świętego poprzednika wygłoszonego 10 maja 1980 r. w Wagadugu w Burkina Faso, Franciszek wzywa do wysłuchania głosu ubogich i cierpiących. „Niektóre kraje w tym regionie Afryki Zachodniej nadal doświadczają kryzysów coraz bardziej zagrażających pokojowi, stabilności, bezpieczeństwu i rozwojowi” - czytamy w tekście.

„Zjawiska te, związane z terroryzmem, niepewnością gospodarczą, zmianami klimatycznymi i walkami między społecznościami, pogłębiają wrażliwość państw i ubóstwo ich obywateli, powodując migrację młodych ludzi” - zaznacza dalej Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ

150 minut do potęgi

2024-05-11 09:02

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Centralny Port Komunikacyjny to nie tylko projekt infrastrukturalny, lecz także manifestacja polskiej determinacji i ambicji. W kraju, gdzie przez lata samo mówienie o potrzebie rozwoju i byciu na równi z zachodem było kwestionowane. Gaszenie polskich ambicji pustymi hasłami o „megalomanii”, „mocarstwowości” i „machaniu szabelką” to zmora ostatnich 35 lat. Dziś sama idea CPK stanowi punkt zwrotny, jako symbol odrzucenia kompleksów na rzecz przyszłościowych inwestycji.

Zacznijmy od faktu, że projekt CPK to nie tylko lotnisko, ale cała, rozległa sieć kolei, którą może zobrazować jedna liczba: 2,5 godziny, czyli 150 minut. Tyle zajmowałby dojazd do Centralnego Portu Komunikacyjnego (CPK) i Warszawy z każdej aglomeracji w Polsce.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję