- Ewangelizacja Krakowa jest początkiem, a w swoim zamyśle miała obudzić i otworzyć oczy, odsłonić obszary wiary i niewiary, oporów i oczekiwań. Jest formą nowej ewangelizacji, na którą czeka nasz świat - mówił kard. Stanisława Dziwisz 21 października w Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Łagiewnikach. Hierarcha przewodniczył Mszy św. wieńczącej ewangelizację Krakowa. Spotkanie zakończyło się uroczystym przekazaniem wiary i posłaniem do ewangelizacji w środowiskach pracy, nauki i zamieszkania. W wydarzeniu przez trzy dni uczestniczyło ok. 13 tys. osób.
W nabożeństwie uczestniczył kard. Franciszek Macharski oraz krakowscy duchowni, siostry zakonne, przedstawiciele wspólnot chrześcijańskich i mieszkańcy Krakowa. W homilii kard. Stanisław Dziwisz podkreślił, że w dzisiejszym świecie przeraża krzykliwe zło i hałaśliwa propaganda antykościelna. „Może wydaje nam się, że z tym wszystkim jesteśmy sami, że Bóg jest daleko, może przerasta nas fakt, że tylu ludzi nam bliskich i dalekich urządza sobie życie na własna rękę, jakby Bóg nie istniał” - mówił.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Nawiązując do uczniów z Emaus, którzy dawali świadectwo o Chrystusie, kardynał postawił pytanie, czy ludzie nie zamykają się w swojej pobożności, w parafiach, wspólnotach czy kościołach. „Wokół nas jest tylu, którzy nie znają Jezusa, albo znają go niewystarczająco, dla których przestał być Panem i Zbawicielem” - wyjaśniał hierarcha i pytał, czy można pozostać wobec tego obojętnym? „Przecież i do nas Jezus skierował słowa: idźcie na cały świat i głoście Ewangelię każdemu stworzeniu” - zwrócił uwagę kardynał.
Zdaniem metropolity krakowskiego królewski i papieski Kraków szczyci się ogromną historią wiary. „Przestrzeni wiary nie możemy zamknąć w naszej historii, nie możemy jej zamknąć w muzeum, kolejne ogniwo wiary Kościoła krakowskiego musi być ogniwem żywym, musi być ogniwem żywych świadków, nie lękających się współczesnego świata, ewangelizujących świat żarliwy słowem i czynem dobrej miłości” - apelował hierarcha.
I dodał, że „ewangelizacja Krakowa jest początkiem, a w swoim zamyśle miała obudzić, otworzyć oczy i to robi. Odsłonić przed nami obszary wiary i niewiary, oporów i oczekiwań, lęków i nadziei” - podkreślił metropolita krakowski. „Jest formą nowej ewangelizacji, na którą czeka nas świat, czasem nieświadomie” - wyjaśniał. Przypomniał także, że w Rzymie trwa Synod Biskupów poświęcony tej fundamentalnej sprawie.
Reklama
„Może czasami jesteśmy zbyt nieśmiali w okazywaniu naszej wiary i w świadczeniu o niej. Może zbytnio ulegamy kulturze, obecnej również, i to w sposób przemożny, w mediach, która narzuca nam styl życia, myślenia i działania, niemający wiele wspólnego z Ewangelią” - podkreślił kard. Dziwisz. „Może zbytnio godzimy się z prawami już ustanowionymi lub zamierzonymi przez wybrany naszymi głosami parlament. Z prawami, które godzą wprost w prawo Boże i naturalne i są nieprzyjazne dla życia bezbronnego i dla rodziny” - zaznaczył kardynał. „Ale nie wystarczy narzekać, nie wystarczy krytykować, nie wystarczy przemawiać tylko z ambony. Uczniowie Jezusa powinni być obecni ma areopagach dzisiejszego świata, jakimi są media, kształtując opinię społeczną, oddziaływując zwłaszcza na serca i umysły młodego pokolenia” - uważa hierarcha.
Zdaniem kardynała uczniowie Chrystusa powinni być aktywni w życiu społecznym i politycznym, aby tam docierała Ewangelia życia, dobra i miłości. Według niego to niektóre obszary, które też czekają na nową ewangelizację.
Kardynał podkreślił, że w dziele nowej ewangelizacji towarzyszy wielkie dziedzictwo Jana Pawła II, który żył tą ideą i tym wyzwaniem jakie stawia przed Kościołem i zachęcał do kontemplacji oblicza Chrystusa, „abyśmy nie tylko mówili innym o Chrystusie, ale w pewnym sensie pozwolili go zobaczyć. Kościół ma odzwierciedlać światłość Chrystusa we wszystkich epokach dziejów” - mówił kard. Dziwisz. „Filarem ewangelizacji jest także postawa miłosierdzia względem ubogich” - podkreślił.