Nawet nie trzeba wchodzić do środka. Wystarczy się przejść wokół naszej katedry, by zobaczyć, jak ścisłe są związki między polskim orężem a Kościołem. Wmurowane tablice upamiętniają walkę o niepodległość. Katedra nie jest wyjątkiem. We wszystkich najstarszych kościołach diecezji bez trudu znajdziemy ślady symbiozy wiary z miłością ojczyzny. Nie może być inaczej na ziemiach, gdzie bodaj najistotniejszą cząstką tożsamości narodu jest świadomość kościelna.
Cud zbrojny
15 sierpnia przypada uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. 15 sierpnia kraj obchodzi jednocześnie święto swojego wojska. W tym dniu 83 lata temu miał miejsce Cud nad Wisłą. 18. decydująca bitwa w dziejach świata - jak mówią niektórzy. Wojsko młodego państwa odparło nawałę bolszewicką, mimo że już niewielu miało na to nadzieję. Większość liczyła na cud i cud się zdarzył. Co przeważyło szalę zwycięstwa? Część komentatorów, obok pracy generałów sztabu Rozwadowskiego, Hallera, Weyganda, największe zasługi przypisuje ks. por. Ignacemu Skorupce, który miał doprowadzić do moralnego przełomu w szeregach polskich żołnierzy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Na dobre i na złe
Opieka duszpasterska nad wojskiem sięga w Polsce czasów średniowiecza. Formalnie została wprowadzona w 1690 r. decyzją Sejmu Warszawskiego. Obecnie ma formę Ordynariatu Polowego ustanowionego w 1991 r.
Wśród polskiego wojska posługę pełni prawie 200 kapelanów. Są z żołnierzami w koszarach, na poligonach i na misjach zagranicznych. Przebywają też w Iraku. Służą tam nie tylko pomocą kapłańską. -
Inną częścią naszej posługi jest pomoc humanitarna. Praca kapłana nie byłaby pełna bez tej właśnie pomocy - mówi ks. ppłk Piotr Majka z międzynarodowej dywizji w Iraku. W naszej diecezji posługę
kapelana wojskowego pełnił w latach 1996-2003 ks. Jan Lubieniecki, proboszcz parafii w Nowej Wsi. Na jej terenie mieściła się jednostka wojskowa.
Związki Kościoła z wojskiem to nie tylko duszpasterstwo. To także księża, którzy byli żołnierzami. W niektórych okresach Polski Ludowej powoływano do wojska kleryków w ramach walki z Kościołem. Spośród
kapłanów naszej diecezji służbę wojskową ma za sobą m.in. dziekan ks. Mieczysław Miarka, który służył w Szczecinie w latach 1969-71. - Dostałem wezwanie do wojska na drugim roku - opowiada.
Na ten okres musiał przerwać naukę w seminarium. Przyjemne to nie było, ale nie czuje dziś uprzedzeń do wojskowego munduru. Raczej szacunek. - W wojsku mieliśmy dużo ćwiczeń, musztry i więcej niż
inni indoktrynacji - dodaje.
W podziemiu
Najstarsi księża z naszej diecezji brali czynny udział w Ruchu Oporu. Zmarły niedawno śp. ks. Tadeusz Michalski. Pozostający na emeryturze ks. kan. Władysław Golis i ks. kan. Kazimierz Szwarlik służyli w Szarych Szeregach. Stanisława Wilczyska, pseud. „Westa” ze Światowego Związku Armii Krajowej dodaje, że wśród kombatantów Zagłębia szczególnie znany był zmarły niedawno ks. ppłk. Marian Skoczowski. Wyświęcony w 1941r., był kapelanem jednego z oddziałów AK, a po wojnie znanym i lubianym duszpasterzem będzińskim.