W ciągu kilku lat ma powstać śląsko-morawski odcinek Drogi św. Jakuba łączący Opole i Ołomuniec. Oprócz kilkuset kilometrów oznakowanego szlaku ma powstać bogate zaplecze pielgrzymkowo-turystyczne. Celem jest ożywienie ruchu pątniczego w diecezjach opolskiej i ołomunieckiej. Projekt będzie też szansą na aktywizację lokalnych społeczności, przez których teren przebiegać będzie szlak jakubowy.
Prace nad połączeniem drogą jakubową Opola i Ołomuńca zainaugurowała w ubiegłym tygodniu międzynarodowa konferencja naukowa „Szlaki kulturowe na polsko-czeskim pograniczu Głuchołazy – Ołomuniec 2012”.
Jak mówi dyrektor Wydziału Finansowo-Gospodarczego opolskiej kurii ks. Ginter Żmuda, jej cel został osiągnięty. - Udało się nam pobudzić wolę wielu podmiotów kościelnych i samorządowych, a także stowarzyszeń i bractw jakubowych na rzecz stworzenia Drogi św. Jakuba między Opolem i Ołomuńcem – mówi ks. Żmuda i zaznacza, że już zaplanowane zostały pierwsze robocze spotkania w tej sprawie.
Ekonom diecezjalny realnie ocenia też szanse na pozyskanie dodatkowych środków potrzebnych do sfinansowania poszczególnych etapów projektu. – Dotąd wydawało nam się, że bez wielkich funduszy nie uda się zrealizować planu budowy opolsko-ołomunieckiego szlaku św. Jakuba. Okazuje się, że wystarczy kilka konkretnych finansowych zastrzyków ze strony parafii, samorządu czy diecezji, a dzieło będzie można kontynuować – podkreśla ks. Żmuda.
Optymistycznie na projekt utworzenia polsko-czeskich szlaków jakubowych patrzy też Stepan Sittek z Wydziału Ochrony Zabytków Archidiecezji Ołomunieckiej. – Do wytyczenia szlaku po czeskiej stronie chcielibyśmy wykorzystać utrzymywaną przez Klub Czeskich Turystów bogatą sieć już istniejących i oznakowanych szlaków turystycznych. Ta droga powinna łączyć kościoły pod wezwaniem św. Jakuba, znaczące sanktuaria, a także miejsca atrakcyjne kulturalnie i historycznie, jak zamek Hradec nad Moravicí – mówi Sittek i dodaje, że otrzymał już zapewnienie o wsparciu ze strony czeskich samorządowców.
Wiceprezydent Opola Krzysztof Początek wskazuje na potrzebę zawiązania szerokiego porozumienia pomiędzy poszczególnymi parafiami, samorządami i diecezją wokół projektu budowy „opolskiego camino”. Jego zdaniem ważne jest także zaangażowanie wspólnot i stowarzyszeń przez których teren przebiegać będzie droga jakubowa. – Chodzi o to żeby ludzi, którzy zobaczywszy muszlę spytają co to właściwie jest i dlaczego się tutaj znalazło, uaktywnić w wędrowaniu. Aby ten szlak poczuli i wiedzieli, że taka droga warta jest przejścia – mówi Początek.
Cały program stworzenia śląsko-morawskiego szlaku św. Jakuba zdaniem wiceprezydenta powinien przebiegać w kilku szybko następujących po sobie etapach. – Pierwszym krokiem będzie ujednolicenie oznakowania tak, żeby pielgrzymi nie gubili się na szlaku. Następnie włączyć mają się samorządy, których zadaniem będzie zabezpieczenie niezbędnej infrastruktury pielgrzymiej tj. miejsc odpoczynku, tablic informacyjnych – mówi wiceprezydent.
Powstanie też strona internetowa, dzięki której będzie można planować wędrówkę na całej długości szlaku i na odcinkach. - Chcemy, by można było przez internet rezerwować noclegi, poznać rozmieszczenie punktów gastronomicznych, czy też miejsc, w których będzie można podbić paszport pielgrzyma – wyjaśnia Początek.
Obecnie przez Opolszczyznę przechodzą dwie drogi jakubowe: historyczny szlak Via Regia, który począwszy od Przemyśla, aż po Zgorzelec przecina całą południową Polskę, oraz Nyska Droga św. Jakuba łącząca Głuchołazy ze Skorogoszczą.
Pomóż w rozwoju naszego portalu