Reklama

Dziękujemy wam za dobre serce

Niedziela w Chicago 35/2004

Dzieci, którymi opiekują się misjonarze, nie mają łatwego dzieciństwa

Dzieci, którymi opiekują się misjonarze, nie mają łatwego dzieciństwa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na łamach Niedzieli Chicagowskiej chcę podziękować za życzliwość, jakiej doświadczyłem od wielu parafian z parafii św. Jana Brebeuf w Niles i całej Polonii, kiedy głosiłem tam rekolekcje. Był to mój pierwszy pobyt w Stanach Zjednoczonych i w Chicago. Przyznam się, że jechałem z pewnym lękim, czy dojadę, czy mnie zaakceptujecie, bo nie znam przecież angielskiego. Tych obaw było dużo. Ale kiedy znalazłem się już na miejscu, kiedy z lotniska odebrał mnie ks. Adam Galek i zawiózł do bardzo życzliwych państwa Trzeciaków, zobaczyłem, że Stany Zjednoczone wcale nie są takie straszne, gdy spotyka się dobrych ludzi. Później odprawiłem moją pierwszą Mszę św. w parafii św. Jana Brebeuf i spotkałem miejscowego Proboszcza. Tego spotkania trochę się obawiałem, ale serdeczność tego kapłana szybko te obawy rozwiała. Podobnie było z ks. Arturem i klerykiem Przemkiem.
Liczba Polaków w Ameryce zaskoczyła mnie, szczególnie kiedy pojechałem z panią Zofią Trzeciak na zakupy. Polskie sklepy, rozmowy po polsku, wszystkie towary z Polski - to był zupełny szok. W sklepie poznałem pana Stanisława Urbaniaka, właściciela sklepu, którego kuzynka jest siostrą zakonną pracującą na misji w Boliwii, jak się okazało niedaleko ode mnie. Wspominam o tym, ponieważ okazano wiele zrozumienia dla mojej pracy, a przede wszyskim misji, którą wsparto finansowo; uczyniły tak m.in. siostry Rity, a także ks. Marian Furca, redemptorysta, który pochodzi z Ochotnicy. Zupełną niespodzianką było spotkanie z państwem Marią i Janem Szymczak z Klubu Ochotnica, którzy wsparli założenie internatu dla ubogich dzieci z naszych misyjnych wiosek. Tak dużo życzliwości ze strony wielu osób spotkałem w Stanach, że nie sposób ich wszystkich wyliczyć. Zapewniam, że intencje mszalne za złożone ofiary są systematycznie odprawiane.
Drodzy Przyjaciele, to w waszej parafii spotkałem dużo osób, które wspierają najbiedniejsze dzieci. Za wasze ofiary kupiłem im przedmioty szkolne, trochę ubrań, a nawet łóżka, bo wiele dzieci z mojej misji nawet tego nie ma.
Moi drodzy, gdyby nie życzliwość waszego Proboszcza i ks. Adama Galka, nigdy by nie doszło do spotkania z wami. Do listy moich podziękowań chciałbym dołączyć ks. Wojciecha Kwietnia z parafii św. Jakuba, który pozwolił mi na odprawienie Mszy św. w języku hiszpańskim, oraz ks. Piotra Galka z parafii św. Domitylli w Hillside.
Wkrótce w Boliwii zakończy sie pora deszczowa. W misji planujemy rozpoczęcie budowy internatu dla dzieci i młodzieży z wielu oddalonych od misji wiosek. Mam nadzieję, że uporamy się z tą inwestycją bardzo szybko, aby dać szansę młodym ludziom do rozwoju intelektualnego, zdobycia zawodu i poprawienia swojego bytu. Głównym zadaniem misjonarzy, oprócz ewangelizacji, jest krzewienie oświaty w tym kraju. Większość mieszkańców Boliwii nie umie pisać i czytać, nie ma zawodu. To przez oświatę, która będzie dostępna dla ogółu, ci młodzi ludzie będą mieli większe szanse wydostania się ze środowiska narkotykowego (uprawianie koki jest w tym kraju zajęciem prawie wszystkich mieszkańców), zarabiać na życie w uczciwy sposób, stać się w pełni dojrzałym. Dlatego Kościół wychodzi naprzeciw ludziom pragnącym żyć inaczej, chce pomóc tym, którym państwo nie jest w stanie pomóc bądź nie potrafi.
Chciałbym raz jeszcze podziękować wszystkim za okazałą szczodrość. Gdyby ktoś z Was chciał jeszcze wesprzeć naszę misję intencjami Mszy św., to bardzo chętnie odprawię Eucharystię w Boliwii. Jeśli znajdą się osoby, chcące wspomóc finansowo budowę internatu dla ubogich i potrzebujących, to bardzo proszę o przesłanie ofiary na podany niżej adres. Tym wszystkim, którzy w ostatnim czasie przysłali nam ofiary na dzieci składam serdeczne Bóg zapłać i jeśli jeszcze nie otrzymali fotografii dziecka, które tę pomoc otrzymało, to w najbliższym czasie list ze zdjęciem otrzymają.
Niech Matka Boża z Copacabana, która jest patronką całej Boliwii i naszej parafii w Bulo-Bulo, ma Was wszystkich w swojej opiece. Wdzięczny za każde okazane dobro

Mój adres: ks. Stanisław Fiuk, Montero-Santa Cruz, Casilla 80 Bolivia

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Watykan: pierwsza medytacja dla kardynałów przed konklawe

2025-04-29 16:25

[ TEMATY ]

Watykan

Vatican Media

W takim momencie, pełnym konsekwencji dla Kościoła, jak wybór Papieża Rzymu i Pasterza Kościoła trzeba wszystkie myśli skoncentrować wokół osoby Jezusa - mówił do kardynałów o. Donato Ogliari OSB podczas medytacji na Kongregacji Generalnej 29 kwietnia. „Niech zatem Chrystus będzie waszą gwiazdą przewodnią i zarazem kompasem waszych oczekiwań, spotkań, dialogów, wyborów, które będziecie musieli podjąć” - mówił kaznodzieja.

W poniedziałek do członków Kolegium Kardynalskiego została wygłoszona pierwsza z dwóch medytacji, które są przewidziane przed rozpoczęciem konklawe. Dzisiejszą wygłosił o. Donato Ogliari OSB.
CZYTAJ DALEJ

Komisja KEP przeciwko wykorzystywaniu orzeczeń psychiatrycznych ws. aborcji

2025-04-29 14:29

[ TEMATY ]

aborcja

Adobe Stock

Nie może być przyzwolenia na wykorzystywanie orzeczeń psychiatrycznych do promocji aborcji na życzenie - podkreślili członkowie Zespołu Ekspertów Konferencji Episkopatu Polski ds. Bioetycznych. W wydanym 29 kwietnia stanowisku odnieśli się do praktyki przerywania ciąży „w przypadku dziecka zdolnego do samodzielnego życia na podstawie przesłanki zdrowia psychicznego”.

Zespół Ekspertów KEP ds. Bioetycznych w specjalnym stanowisku odniósł się do informacji „o praktyce indukowania asystolii (czyli zatrzymania akcji serca przez podanie do serca dziecka chlorku potasu) u nienarodzonych, zdolnych do samodzielnego życia dzieci, na podstawie oświadczenia psychiatry o zagrożeniu zdrowia i/lub życia ciężarnej kobiety”. Zespół przypomniał stanowisko Kościoła odnośnie do aborcji oraz stanowczo zareagował na uśmiercanie nienarodzonych dzieci i wykorzystywanie psychiatrii w celu uzasadnienia tych działań.
CZYTAJ DALEJ

Czy męczeństwo ma sens?

2025-04-30 07:26

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

W świecie, w którym słowo „poświęcenie” brzmi jak archaizm, a „heroizm” kojarzy się z naiwnym romantyzmem z lekcji historii, męczeństwo może wydawać się czymś wręcz niezrozumiałym. Czymś z innego porządku – może nawet obcym i niepokojącym. Żyjemy przecież w czasach, w których indywidualizm jest cnotą, a sukces mierzy się liczbą zer na koncie, lajków pod zdjęciem i umiejętnością „dbania o siebie”. Na tym tle ofiara z własnego życia – a więc męczeństwo – wydaje się gestem radykalnym, może wręcz szalonym. A jednak… nie daje spokoju.

Arcybiskup Tadeusz Wojda, podczas obchodów Dnia Męczeństwa Duchowieństwa Polskiego, mówił, że „duszpasterze męczennicy są zaczynem cywilizacji miłości”. W świecie, który coraz bardziej pogrąża się w chaosie aksjologicznym, to zdanie brzmi jak manifest. Jakby ktoś rzucał kamień w szklany ekran nowoczesności i przypominał, że są jeszcze wartości, dla których warto żyć – a czasem nawet umrzeć. Tylko kto dziś w ogóle tak myśli?
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję