Reklama

Świat

Jerozolima - Co mogą dziś zyskać lub stracić chrześcijanie?

[ TEMATY ]

Jerozolima

Julien Menichini / Foter / Creative Commons Attribution 2.0 Generic (CC BY 2.0)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dwie decyzje ogłoszone przez prezydenta Donalda Trumpa – uznanie Jerozolimy za stolicę Izraela przez Stany Zjednoczone i zapowiedź budowy w Jerozolimie nowej ambasady amerykańskiej – oznaczają także milczącą decyzję trzecią, jeszcze ważniejszą dla Ziemi Świętej i dla całej ludzkości: Waszyngton uznał, że Jerozolima należy do terytorium Izraela. To decyzja logicznie pierwsza z trzech. Wszystkie trzy decyzje Trumpa oznaczają zerwanie z całą dotychczasową polityką USA, odkąd w 1948 roku powstało nowożytne państwo Izrael, a nawet od jeszcze wcześniejszego okresu międzynarodowych przygotowań do jego utworzenia wkrótce po drugiej wojnie światowej.

Wtedy w 1947 roku Zgromadzenie Ogólne Organizacji Narodów Zjednoczonych uchwaliło wysoką większością głosów – wysoką większością ówczesnych państw świata – że historyczna Palestyna powinna zostać podzielona na państwo żydowskie i państwo arabskie, ale Jerozolima powinna stać się osobnym terytorium (corpus separatum) pod zarządem ONZ i ze swobodnym dostępem wszystkich ludzi świata do świętych miejsc wielkich religii monoteistycznych: chronologiczne judaizmu, chrześcijaństwa i islamu. Wyznawcy tych religii stanowili wtedy – i stanowią dziś – wysoką większość ludności świata. Najwięcej jest chrześcijan: blisko jedna trzecia wszystkich ludzi na Ziemi. Muzułmanie stanowią blisko jedną czwartą ludzkości.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wynik historycznego głosownia w Zgromadzeniu Ogólnym brzmiał 33 głosy za przy 13 głosach przeciw, a 11 państw wstrzymało się od głosu lub nie uczestniczyło w głosowaniu. Stany Zjednoczone głosowały za – tak samo, jak potem w Radzie Bezpieczeństwa, gdy potwierdzała plan ONZ wielokrotnie w różnych okresach, również w nowej rzeczywistości międzynarodowej po zimnej wojnie. Waszyngton w tej sprawie nigdy nie użył swojego prawa weta. Dotąd wszystkie państwa świata, poza samym Izraelem, zgodnie uznawały Jerozolimę za część terytoriów okupowanych przez Izrael. To samo stwierdził w 2004 roku Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości w Hadze. Wszystkie ambasady znajdują się w aglomeracji Tel Awiw-Jafa. Dziś żadne państwo nie idzie za amerykańskim przywództwem ani nawet tylko przykładem. Stany Zjednoczone są zupełnie samotne w swoich trzech decyzjach o Jerozolimie.

Reklama

Po zbrojnym zdobyciu przez Izrael w 1967 roku wschodniej części Jerozolimy – części starożytnej i mieszczącej święte miejsca judaizmu, chrześcijaństwa i islamu – niektóre państwa poparły nowy pomysł na status miasta. Miasto zostałoby podzielone: Jerozolima zachodnia byłaby stolicą Izraela, a wschodnia – stolicą arabskiego państwa Palestyna. Mimo że dzielenie miast kojarzy się z gettami i zimnowojennym Berlinem, nowy pomysł bywa uważany za bardziej realistyczny od starego planu ONZ. Lecz ten realizm jest pozorny, bo z izraelskiego punktu widzenia panowanie czysto arabskie i islamskie nad wschodnią Jerozolimą byłoby najczarniejszym scenariuszem. Inna istotna słabość nowego pomysłu to pominięcie praw i interesów miliardów chrześcijan świata – przeciwnie, niż w przypadku planu zarządu ONZ nad miastem.

Pomysł podziału Jerozolimy nigdy nie uzyskał poparcia równie szerokiego, jak plan ONZ. Trzy decyzje Trumpa zmniejszają szanse wszelkich rozwiązań dyplomatycznych. Ale plan międzynarodowego – światowego – zarządu nad Jerozlimą nie został i nie zostanie odwołany przez Zgromadzenie Ogólne ani Radę Bezpieczeństwa. A w Ziemi Świętej czas mierzy się nie latami, lecz tysiącleciami.

Autor jest ekspertem od spraw międzynarodowych, ukończył Georgetown University i Johns Hopkins University w Waszyngtonie, był dyrektorem w MSZ i MON.

2017-12-11 10:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Patriarcha Teofil: zagrożenie dla status quo Jerozolimy

[ TEMATY ]

Jerozolima

Ks. Julian Nastałek

Makieta świątyni jerozolimskiej w czasach Jezusa, Muzeum Izraela w Jerozolimie

Makieta świątyni jerozolimskiej w czasach Jezusa, Muzeum Izraela w Jerozolimie

Przedstawiciele Kościoła anglikańskiego spotkali się w Jordanii z prawosławnym patriarchą Jerozolimy. Teofil III przyznał, że istnieje niebezpieczeństwo dla status quo tego miasta ze strony radykalnych grup osadników, którzy zagrażają obecności dziedzictwa chrześcijańskiego. Podziękował anglikanom za wsparcie i solidarność.

„Stoimy przed bezprecedensowym zagrożeniem ze strony radykałów, którzy aktywnie dążą do osłabienia wielokulturowego, wieloetnicznego i wielowyznaniowego krajobrazu Jerozolimy” – powiedział Teofil III, mówiąc o osadnikach żydowskich, którzy wykupują nieruchomości we wschodniej Jerozolimie. „Sytuacja może doprowadzić do zakłóceń w dostępie pielgrzymów i lokalnych chrześcijan do bazyliki Grobu Bożego” – dodał.

CZYTAJ DALEJ

Matka niewidomych i widzących

[ TEMATY ]

Matka Elżbieta Czacka

AFSK

„Myślę, że m. Czacka na pewno mogłaby być patronką osób z problemami wzroku, doświadczonych dramatem cierpienia, ale być może także wszystkich, którzy mają problemy z zobaczeniem tego, co najważniejsze, poszukujących prawdy, poszukujących Boga, tych, których dusza potrzebuje światła, chociaż oczy widzą” – powiedziała tygodnikowi Echo Katolickie s. Alberta Chorążyczewska ze Zgromadzenia Sióstr Franciszkanek Służebnic Krzyża, współautorka Positio w procesie beatyfikacyjnym m. Elżbiety Róży Czackiej.

Choć z ludzkiej perspektywy utrata wzroku w wieku 22 lat jest tragedią, dla Róży Czackiej była Bożą łaską, na której zbudowała wielkie dzieło. Stała się nie tylko pionierką nowoczesnych metod wychowania i pomocy niewidomym w Polsce, ale jednocześnie osobą, która, opierając swe życie całkowicie na Bogu, wywarła wpływ na wielu ludzi.

CZYTAJ DALEJ

Ks. Węgrzyniak: Paraklet stoi zawsze po naszej stronie

2024-05-19 08:32

[ TEMATY ]

Zesłanie Ducha Świętego

Pio Si/pl.fotolia.com

Nie musimy się lękać, jesteśmy pocieszeni, bo przy całym dramatyzmie naszych grzechów i słabości wiemy, że nie jesteśmy sami, że Duch - Paraklet - stoi zawsze po naszej stronie - mówi biblista ks. dr hab. Wojciech Węgrzyniak w komentarzu dla Vatican News - Radia Watykańskiego do Ewangelii uroczystości Zesłania Ducha Świętego 19 maja.

Ks. Wojciech Węgrzyniak podkreśla, że od kilku lat słowo Paraklet, jedno z imion Ducha Świętego, nie może się „zadomowić w Ewangelii”. Często tłumaczone jest jako „Pocieszyciel”, ale ten przekład zawęża znaczenie słowa „Paraklet", które „ma w sobie jeszcze odcień mówienia o Obrońcy i o tym, który jest Rzecznikiem”.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

div>

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję