Poświęcenie nowego budynku Wydziału Teologicznego UŚ
Nowy rok w nowym gmachu
Arcybiskup katowicki Damian Zimoń otworzył i poświęcił nowy budynek Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Uroczystości towarzyszyła inauguracja roku akademickiego na Wydziale
Teologicznym. W ceremonii wzięły udział władze uczelni i wydziału oraz zaproszeni goście: przedstawiciele środowisk nauki, kultury, polityki i instytucji związanych z regionem, obecny był także bp sosnowiecki
Adam Śmigielski SDB.
Po ceremonii poświęcenia budynku w katedrze pw. Chrystusa Króla w Katowicach została odprawiona uroczysta Msza św. w intencji środowiska akademickiego Górnego Śląska. Eucharystii przewodniczył i homilię
wygłosił kard. Zenon Grocholewski. Podczas uroczystości nastąpiło tradycyjne już wręczenie nagrody „Lux ex Silesia”. W tym roku odebrał ją prof. Julian Gembalski z Akademii Muzycznej im. Karola
Szymanowskiego w Katowicach.
Nowy gmach Wydziału Teologicznego należy do jednych z najnowocześniejszych obiektów dydaktycznych UŚ. Jest w pełni skomputeryzowany i automatycznie sterowany, przez co spełnia najwyższe standardy
i normy nie tylko budowlane, ale i administracyjne. Gmach w całości został wybudowany ze środków Kurii Archidiecezjalnej w Katowicach. Budowa jest szacowana na ok. 45 mln złotych. „Ważne jest, aby
Alma Mater nie ograniczała się tylko do karmienia studentów wiedzą, ale by również kształtowała ich osobowość” - podkreślił abp Damian Zimoń, wielki kanclerz Wydziału Teologicznego UŚ, otwierając
nowy rok akademicki. „Wyrażam nadzieję, że budynek ten będzie dla Was nie tylko miejscem niezapomnianej przygody, ale również miejscem zgłębiania teologii” - dodał, zwracając się do
studentów Metropolita Katowicki.
Rektor Uniwersytetu Śląskiego prof. Janusz Janeczek stwierdził, że uczelnia, otwierając cztery lata temu Wydział Teologiczny, a w tym roku oddając do użytku nowy gmach wydziału, udowadnia, że nie
podporządkowała się w pełni wymogom rynku. „Trzeba umieć pogodzić twarde reguły rynku z tradycyjnymi wartościami uniwersyteckimi. Jest to trudne zadanie, ale w moim odczuciu wykonalne” -
podkreślił. Uczestniczący w uroczystości otwarcia nowego gmachu wydziału kard. Zenon Grocholewski, prefekt watykańskiej Kongregacji Wychowania Katolickiego, zwrócił uwagę, że nie sztuką jest zbudować
dom, lecz sprawić, by miał on duszę.
W wykładzie inauguracyjnym poświęconym roli wydziałów teologicznych na uniwersytetach państwowych Ksiądz Kardynał podkreślił, że są one niezbędne. „Doświadczenia ostatnich kilkudziesięciu lat
pokazują, że osiągnięcia nauki i techniki nie tylko służą człowiekowi, ale mogą również być przeciwko niemu wykorzystane” - powiedział Ksiądz Kardynał. Jego zdaniem dzieje się tak dlatego,
ponieważ „postęp nauki i techniki nie idzie w parze z postępem moralnym i etycznym”. „Myślę, że architekci tego pięknego gmachu, jeszcze przed przystąpieniem do pracy wzięli sobie do
serca słowa kard. Ratzingera, który mawiał, że jak się nie da uczyć pływania bez wody, ani medycyny bez kontaktu z chorymi, tak nie można się uczyć teologii bez przeżycia duchowego, jakim ona żyje”
- podkreślił wojewoda Lechosław Jarzębski. Jego zdaniem architekci tak zaprojektowali siedzibę Wydziału Teologicznego Uniwersytetu Śląskiego, by było w niej jak najbliżej do sedna teologii.
Wydział Teologiczny Uniwersytetu Śląskiego rozpoczął w tym roku czwarty rok akademicki. Już na samym początku swojej działalności wydział uzyskał prawo przeprowadzania przewodów doktorskich. W przyszłości
będzie mógł również przeprowadzać przewody habilitacyjne. Obecnie na wydziale studiuje prawie 1000 studentów, natomiast pracuje na nim 38 pracowników naukowych. Od początku istnienia Wydział Teologiczny
wydał 3 tomy Śląskich Studiów Filologiczno-Teologicznych oraz 20 tomów Studiów i Materiałów Wydziału Teologicznego.
Kilka dni przed rozpoczęciem konklawe kard. Gerhard Müller, były prefekt Kongregacji Nauki Wiary i nadzieja konserwatywnych katolików na całym świecie, udzielił wywiadu Adamowi Sosnowskiego z wydawnictwa Biały Kruk. Kard. Müller nawiązał do wielu kluczowych kwestii dotyczących wyboru papieża – kim powinien być nowy biskup Rzymu oraz jaki będzie jego stosunek do pontyfikatu Franciszka.
Kardynał odniósł się jednak także do wyzwań stojących przed Kościołem globalnie – i doskonale jest zorientowany w tym, co się dzieje w Polsce. Krytykował antydemokratyczne działania rządu Donalda Tuska, a jego działania wobec księży nazwał wprost – torturą. I co najważniejsze – te kwestie przedstawiane są na obradach kardynałów i mają istotny wpływ na konklawe!
Stephen Chow Sau-yan, biskup Hongkongu w drodze na kongregację
„Wybór papieża z Azji dałby potężny zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie” - powiedział ks. Remigiusz Kurowski. Pallotyn, filozof i poeta od 2012 r. prowadzący duszpasterstwo wspólnoty francuskiej w Hongkongu w rozmowie z KAI podkreślił, że papież przede wszystkim powinien być gwarantem jedności Kościoła: "Tak jak Pan Jezus mówił do Piotra i apostołów, aby byli jednością i nią promieniowali. Musi być papieżem, który będzie jednoczył. Nie ważne, czy będzie to Azjata. Afrykańczyk, Europejczyk, czy Amerykanin".
Ks. Kurowski pytany, czy widzi kardynała z Azji na papieskiej stolicy powiedział: „Wybór papieża z Azji dałby zastrzyk dla chrześcijan i katolików żyjących na tym kontynencie, co by jednocześnie uszczęśliwiło niektóre azjatyckie kraje, ale niekoniecznie wszystkie. Każdy kij ma dwa końce. Z jednej strony mogłoby to przyczynić się do rozwoju duchowości, praktyk religijnych, pielgrzymek, pogłębienia życia chrześcijańskiego oraz rozwoju charytatywnej działalności Kościoła. Na pewno papież z Azji przyczyniłby się to wzrostu powołań kapłańskich. Bez wątpienia wpłynęłoby to też na poprawę sytuacji finansowej azjatyckiego Kościoła. Ale z drugiej strony mogłoby to wywołać również efekt negatywny w formie jakiejś podejrzliwości i niechęci wśród niektórych państw azjatyckich, że Kościół mógłby się stać zbyt silny i tym samym zagrażać ich interesom.
6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.
W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.