Główne obchody rozpoczęły się na placu św. Jana Pawła II przed archikatedrą Świętej Rodziny, gdzie odbyło się czuwanie modlitewno-ewangelizacyjne.
Po poświęceniu palm i procesji, abp Depo przewodniczył Mszy św. w archikatedrze Świętej Rodziny z udziałem młodych przygotowujących się do sakramentu bierzmowania oraz młodych zrzeszonych w ruchach i stowarzyszeniach katolickich przybyłych z całej archidiecezji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii abp Depo podkreślił, że wiara młodych ludzi, to jest nasza wspólna nadzieja. - Wy jesteście nadzieją dla przemiany tego świata, pomimo jego znaków cywilizacji śmierci i prowokacji.- mówił abp Depo.
- Przed chwilą byliśmy w sercu dramatu Jezusa i jego miłości wyszydzonej, opluwanej, bitej i po ludzku doprowadzonej do śmierci. To nie był reportaż sprzed dwóch tysięcy lat. To nie było wspomnienie historii i jakiegoś losu zabłąkanego nauczyciela z Nazaretu. To jest teraz i tutaj Jego spotkanie się z nami. To jest zaproszenie, aby wpisać się w Jego życie – podkreślił arcybiskup nawiązując do tekstu Męki Pańskiej.
- On jest dowodem trudnej miłości Boga. Tej nie tylko wcielonej w Betlejem, kiedy Bóg potrzebował ciała, aby nas zbawić w ciele. Bóg nie jest nigdy przeciwko człowiekowi. Bóg nie jest przeciwko ludzkiemu ciału i ludzkiej miłości. – kontynuował arcybiskup i dodał: „On ukrzyżowany na Golgocie zwycięża miłością miłosierną i zmartwychwstaje”.
Reklama
Metropolita częstochowski zaznaczył, że „ludzie będą się dzielić na tych, którzy w Niego uwierzą i będą trwali przy Nim do końca i na tych, którzy się Jemu będą sprzeciwiać do końca”.
- Dzisiaj jesteśmy radośni wychodząc z Chrystusem na drogę, ale równocześnie jest w nas niepokój i stawiamy sobie pytanie: Jaka jest nasza wiara i miłość do Chrystusa? – mówił abp Depo.
- Czy On nie jest odsuniętym do lamusa historii idealnym nauczycielem, humanistą rozświetlającym mroki życia, ale zatrzymującym się, bo oto przecież nie można Go widzieć, nie można Go dotknąć, tak fizycznie nie można Go sprawdzić. A to nie sprawdzalne zdaje się być nie istniejące – kontynuował arcybiskup.
Pasterz Kościoła częstochowskiego przypomniał młodym ludziom, że główne niebezpieczeństwo dla każdego pokolenia ludzi to uwierzyć w kłamstwo, które występuje pod pozorem prawdy. - Uwierzyć, jak to mówią tak zwani śpiący świadkowie grobu, że oto, gdy myśmy spali, to Jego uczniowie przyszli i wykradli Jego ciało – przypomniał arcybiskup.
- Zagraża nam kłamstwo, że człowiek jest tylko zwierzęciem, który może panuje rozumowo nad naturą, ale ma przecież tę samą biologię, pragnienia i zmysły. I dlatego prawa zwierząt są zrównanie z prawami ludzi. I to kłamstwo się proponuje. – kontynuował arcybiskup
- A równocześnie mówi się, że jesteśmy bogami, bo to my będziemy wybierać co jest dobre a co złe, a nie słuchać dwóch kamiennych tablic z Synaju potwierdzonych Golgotą – dodał metropolita częstochowski.
Reklama
- Jesteśmy kolejnym pokoleniem, które musi dać własną odpowiedź nie tylko idąc za Jezusem, ale będąc Jego świadkami. Życie bez Chrystusa nie ma sensu – wołał arcybiskup i przypomniał słowa św. Jana Pawła II, że „nie ma życia na próbę. Nie ma miłości na próbę, bo nie ma i śmierci na próbę”.
Mszę św. z metropolitą częstochowskim koncelebrowali m. in. bp Andrzej Przybylski, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej oraz duszpasterze młodzieży.
Obchodom 33. Światowego Dnia Młodzieży w tym roku towarzyszyło hasło "Nie bój się Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Pana”.