Pamiętam słowa mego ojca pouczające mnie w czasie wieku dorastania, bym rozpoczynał zwiedzanie każdej miejscowości od cmentarzy, na których znajdę ciągle żywą w konsekwencjach historię tego miejsca. Pamiętam
z czasów dzieciństwa tzw. wyprawy do przyjaciół ojca mojej mamy i trwające cały dzień spacerowanie po kieleckich cmentarzach.
W pobliżu mego rodzinnego grobowca spoczywa Bohater niniejszego szkicu. Jeden z jego wnuków - Arkadiusz - był pierwszym prezydentem Kielc w początkach III RP, drugi - Michał -
siedział z nami na Piaskach w czasie internowania, a teraz stał się dość wziętym malarzem ikon.
Jak podaje kielecki autor Zdzisław Sabat w swej pracy Cmentarz Stary w Kielcach, urodzony we wsi Wąwał, Piotr Arkadiusz Płoski, był synem powstańca listopadowego Jana Konstantego i Aleksandry z Kłobukowskich;
żonaty był z Aleksandrą z rodu Tymienieckich. W gorących dniach stycznia 1863 r. poszedł z powstańczą partią Zygmunta Padlewskiego na Płock, a później walczył pod gen. Edmundem Taczanowskim. Dostał
się do niewoli, ciężko zachorował, a gdy już stawiano na nim krzyżyk, dzięki przyjaciołom wyszedł na wolność, wystawiono mu bowiem fałszywe świadectwo zgonu.
Po rekonwalescencji w rodzinnych stronach powrócił w szeregi powstańcze. Tym razem uniknął niewoli i po upadku powstania zupełnie bezpiecznie mógł studiować prawo w warszawskiej Szkole Głównej. Po
studiach osiadł w Kielcach otwierając praktykę adwokacką. Przez 7 miesięcy w 1874 r. był wydawcą istniejącej od 1 października 1870 r., a w tym czasie nie ukazującej się już od dziewięciu miesięcy,
Gazety Kieleckiej. Kielce liczyły wówczas ok. 800 mieszkańców i podjęcie takiej inwestycji stało na pograniczu ryzyka. Panu adwokatowi jakoś się udało, Gazeta nie obniżyła poziomu, a potem została odstąpiona
(czy z zyskiem nie udało mi się ustalić) rodzinie Siennickich.
A. Płoski został sędzią sądu okręgowego. W okresie I wojny światowej był członkiem Polskiej Organizacji Wojskowej. Zasłużył się przetłumaczeniem pierwszego tomu Zasad Kodeksu Napoleona oraz działalnością
charytatywną na rzecz Sybiraków. Zmarł już w niepodległej Ojczyźnie i został pochowany na kieleckim Starym Cmentarzu (kwatera 12E).
Pomóż w rozwoju naszego portalu