Reklama

Na Maryjnym szlaku

Nad Olzą

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tam, gdzie Olza poprzez Cieszyn
jak pieśń dawna płynie,
już od wieków lud otaczał
czcią Maryi imię.

Pamiętam Cieszyn sprzed kilkunastu lat, z ogromną kolejką pieszych do przejścia granicznego. Dziś granica wprawdzie jest, ale wewnątrzunijna, kolejki w zasadzie nie ma, tak jak nie ma problemu z przejściem do Czech.
Pozostało jednak piękno Starego Miasta, wąskich uliczek i półmrok w kościele pw. św. Marii Magdaleny. Padający deszcz nawet specjalnie nie przeszkadza. Stwarza nawet jakąś specyficzną atmosferę. Mam poczucie patyny wieków. Przecież legendarną datę założenia Cieszyna stanowi 810 r. W XIII wieku istniała tu parafia, a dzisiejszy kościół, oczywiście kilkakrotnie przebudowywany, również sięga tej zamierzchłej przeszłości.
Obraz Matki Bożej Cieszyńskiej jest stosunkowo „młody”. Anonimowy twórca namalował go w XVII wieku. Przez dziesiątki lat wizerunek był niejako w cieniu bocznych ołtarzy. Tak jakby czekał na swój czas, na czas koronacji i przeniesienia go do głównego ołtarza. Obraz był do tego stopnia w cieniu, iż po ostatniej wojnie umieszczono go na probostwie i dopiero po kilku latach przeniesiono do kaplicy Najświętszego Sakramentu. W latach 90. ówczesny proboszcz - ks. Henryk Satława postanowił uczynić spoiwem programu duszpasterskiego kult Maryi. Czynił to przede wszystkim przez nabożeństwo różańcowe. Wszak Matka Boża podczas swych objawień niejednokrotnie upominała się o tę modlitwę. Ustawicznie przypomina nam o niej Jan Paweł II. Ksiądz Proboszcz przypomniał, że już w przeszłości mieszkańcy Księstwa Cieszyńskiego modlili się u Jej stóp o wolność, o zachowanie tożsamości narodowej (wpływy czeskie), o sprawiedliwość społeczną. Ks. Satława reaktywował działalność Stowarzyszenia dziedzictwa św. Jana Sarkandra. Modlono się więc, jak przed laty, o jedność chrześcijan.
W 1997 r. Ksiądz Henryk wypowiedział również te słowa: „Dziś jesteśmy świadkami wydarzenia na miarę przełomu wieków. Bóg stawia przed nami Maryję. Jezus po raz kolejny przypomina swój testament z krzyża: «Oto Matka Twoja». Zanim przyjmiemy ten wielki dar w wizerunku Księżnej Cieszyńskiej, postarajmy się o Nią zadbać, otoczyć naszą czcią i kultem, z Nią wejść w trzecie tysiąclecie chrześcijaństwa”. I tak w XXI wiek wszedł lud cieszyński ze swoją Księżną, ukoronowaną przez Ojca Świętego Jana Pawła II.
Dzisiaj Matka Boża z Dzieciątkiem na lewej ręce spogląda na nas z pogodnym wyrazem twarzy i Oboje lekko się uśmiechają. Jezus podtrzymuje lewą rączką na kolanach księgę, a prawą wznosi w geście błogosławieństwa.
Obraz otaczają liczne wota, choć dawniej było ich znacznie więcej. Niestety, były i częste kradzieże. Misterne korony na głowach Matki Bożej i Jej Syna to dzieło miejscowego złotnika, mistrza filigranu, Wiktora Pieczonki. Bardzo delikatna robota.
Czytam tablicę ku czci zamordowanych w latach II wojny światowej 7 księży cieszyńskich. Czytam także tablicę ufundowaną przez wspomniane już Stowarzyszenie dziedzictwa św. Jana Sarkandra, a poświęconą św. Melchiorowi Grodzieckiemu, który urodził się właśnie w Cieszynie i tu od 1905 r. odbiera wraz z towarzyszami męczeństwa szczególną cześć. Popularyzacja jego kultu była drugim nurtem programu duszpasterskiego.
W Cieszynie nie udało mi się porozmawiać z żadnym księdzem ani nawet z kościelnym, ale wszyscy, których w kościele o cokolwiek zapytałem, służyli z wielką chęcią. Widać, że czują się gospodarzami świątyni, że chcą dobrze służyć Tej, do której z bliska i z daleka ściągają pielgrzymi. A przybywają coraz częściej, choć sanktuarium przecież młode.
W każdą sobotę u stóp Matki Bożej Cieszyńskiej odbywają się czuwania modlitewne, na które przychodzą też wierni z sąsiednich parafii Śląska Cieszyńskiego, a nawet z Zaolzia.
Deszcz przestał padać. Pojawiło się zachodzące słońce, a wraz z nim zakwitła na niebie tęcza. Uznaliśmy ją za dobry prognostyk naszego dalszego pielgrzymowania.
Pochodziliśmy jeszcze po zaułkach Starego Miasta, wypiliśmy kawę, popatrzyliśmy, jak sprawnie i szybko przebiega przekraczanie granicy i dalej w drogę.

I my także dziś modlitwę
do Matki wznosimy.
Błogosław cieszyńską ziemię,
pokornie prosimy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozważania bp. Andrzeja Przybylskiego: V niedziela zwykła

2025-02-07 12:00

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Adobe.Stock

Każda niedziela, każda niedzielna Eucharystia niesie ze sobą przygotowany przez Kościół do rozważań fragment Pisma Świętego – odpowiednio dobrane czytania ze Starego i Nowego Testamentu. Teksty czytań na kolejne niedziele w rozmowie z Aleksandrą Mieczyńską rozważa bp Andrzej Przybylski.

W roku śmierci króla Ozjasza ujrzałem Pana zasiadającego na wysokim i wyniosłym tronie, a tren Jego szaty wypełniał świątynię. Serafiny stały ponad Nim; każdy z nich miał po sześć skrzydeł. I wołał jeden do drugiego: «Święty, Święty, Święty jest Pan Zastępów. Cała ziemia pełna jest Jego chwały». Od głosu tego, który wołał, zadrgały futryny drzwi, a świątynia napełniła się dymem. I powiedziałem: «Biada mi! Jestem zgubiony! Wszak jestem mężem o nieczystych wargach i mieszkam pośród ludu o nieczystych wargach, a oczy moje oglądały Króla, Pana Zastępów!» Wówczas przyleciał do mnie jeden z serafinów, trzymając w ręce węgiel, który szczypcami wziął z ołtarza. Dotknął nim ust moich i rzekł: «Oto dotknęło to twoich warg, twoja wina jest zmazana, zgładzony twój grzech». I usłyszałem głos Pana mówiącego: «Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł?» Odpowiedziałem: «Oto ja, poślij mnie!»
CZYTAJ DALEJ

Watykańska Fundacja Jana Pawła II zakończyła obrady w Rzymie. Podjęto ważne decyzje

2025-02-07 14:18

[ TEMATY ]

Watykan

Fundacja Jana Pawła II

fot. ks. Mateusz Wójcik

W Rzymie zakończyło się coroczne spotkanie zarządu Watykańskiej Fundacji Jana Pawła II. Instytucja działająca przy Stolicy Apostolskiej już od ponad 43 lat chce zwiększyć aktywność w kilku ważnych obszarach. W spotkaniu prowadzonym przez ks. Pawła Ptasznika uczestniczyli wszyscy członkowie Rady Administracyjnej: kard. Stanisław Dziwisz, abp Marek Jędraszewski i bp Sławomir Oder, a do tego duchowni i świeccy ze Stanów Zjednoczonych, Francji, Niemiec i Polski. Po dwudniowych obradach Fundacja podjęła ważne decyzje.

– Watykańska Fundacja Jana Pawła II to praktyczna realizacja testamentu Papieża Polaka – stwierdza kard. Stanisław Dziwisz, członek Rady Administracyjnej, sekretarz św. Jana Pawła II. Tutaj, w Watykanie, od wielu lat, dzięki ofiarności darczyńców, spełnia ona tak wiele dobrych dzieł, zarówno dla studentów, jak i dla pielgrzymów z Polski i świata czy wreszcie dla nauki i kultury, poprzez Ośrodek Dokumentacji i Studium Pontyfikatu. Sprawne prowadzenie tylu działań domaga się odpowiedniego zarządzania, dlatego właśnie, jako zarząd Fundacji, po prostu musimy się spotykać i wyznaczać naszej Fundacji nowe drogi, mając przed oczami aktualne wyzwania. Nasze coroczne obrady trwają dwa dni i przybywają na nie członkowie Rady Administracyjnej z Polski, Francji, Niemiec i Stanów Zjednoczonych – dodaje były metropolita krakowski.
CZYTAJ DALEJ

Młodzi Ukraińcy o dialogu z papieżem: dał nam pewność, że nie jesteśmy sami

2025-02-07 18:50

[ TEMATY ]

papież

dialog

Ukraińcy

Vatican Media

Z papieżem łączyła się ukraińska młodzież z duszpasterstwa dominikanów w Warszawie

Z papieżem łączyła się ukraińska młodzież z duszpasterstwa dominikanów w Warszawie

„Ojciec Święty podarował ukraińskiej młodzieży nadzieję, to bardzo ważne po tych wszystkich bolesnych i trudnych doświadczeniach, które stały się jej udziałem w czasie wojny” - mówi bp Jan Sobiło, który uczestniczył w zdalnym spotkaniu młodych z Franciszkiem. Odbyło się ono 1 lutego w greckokatolickiej katedrze w Kijowie, ale młodzi łączyli się z papieżem również z Chicago, Londynu, Monachium i duszpasterstwa dominikanów w Warszawie, które od lat wspiera Ukrainę.

Uczestnicy spotkania podkreślają, że najważniejsze było to, iż papież znalazł czas, by spotkać się z młodymi i ich wysłuchać. Jak mówią, ta obecność była dla nich nawet ważniejsza od słów, które padły w ciągu godzinnego łączenia. Rozpoczęły je świadectwa, w których wybrzmiał ból Ukraińców. Mówili Franciszkowi m.in. o swym lęku o los najbliższych, o wyzwaniach związanych z ucieczką z terenów okupowanych przez Rosjan i obawach dotyczących przyszłości. Powiedzieli też, że gdy jechali do Kijowa na spotkanie z nim, to Rosjanie zbombardowali nocą ich miasta, zabijając ludzi, którzy spali w swych domach.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję