Reklama

Kościół

Kustosz sanktuarium na Krzeptówkach: tutaj ciągle dokonują się cuda

Tutaj cuda dokonują się ciągle. Wspólnie z innymi braćmi ze zgromadzenia jesteśmy zaskakiwani nie potęgą grzechu, ale potęgą Bożego miłosierdzia i tym, że ludzie naprawdę godnie żyją - cieszy się ks. dr Marian Mucha, kustosz sanktuarium na Krzeptówkach. W niedzielę 13 maja odbędą się tam uroczystości związane z nadaniem temu miejscu tytułu sanktuarium narodowego.

[ TEMATY ]

sanktuarium

Krzysztof Sitkowski/BPKP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Tuż przed świętami wielkanocnymi episkopat ogłosił decyzję o uznaniu zakopiańskiej świątyni za Narodowe Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej.

"Przyjmujemy decyzję polskich biskupów z wielką radością. Jest to dla nas forma docenienia za prowadzenie pallotyńskiego duszpasterstwa, ale przede wszystkim wielkie dziękczynienie" - podkreśla ksiądz kustosz. Przytacza też słowa Jana Pawła II z pierwszej audiencji do Polaków 23 października 1978, podczas której powiedział on, że nie byłoby papieża z Polski, gdyby nie gorliwa wiara sługi Bożego kard. Stefana Wyszyńskiego. "Zachowując wszelkie możliwe proporcje, chciałbym wspomnieć postać mojego poprzednika ks. Mirosława Drozdka, bo to dzięki niemu i jego oddaniu Maryi powstało to sanktuarium" - zaznaczył kapłan.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pallotyni pragną, aby po 13 maja sanktuarium na Krzeptówkach - jedyne na świecie Narodowe Sanktuarium Matki Boskiej Fatimskiej - stało się miejscem, w którym drzwi do Maryi będą jeszcze szerzej otwarte. "Pragniemy ze wszystkich sił sprostać temu zadaniu, które przed nami postawił polski episkopat. Będziemy dążyć do tego, aby Krzeptówki były prężnym ośrodkiem inspirującym orędzie Matki Boskiej Fatimskiej przede wszystkim w wymiarze religijnym, ale także kulturowym czy charytatywnym" - powiedział ks. M. Mucha.

Reklama

Próg Domu Maryi pod Giewontem przekracza co roku 1,5 mln pielgrzymów. W 2017 r. było ich znacznie więcej ze względu na setną rocznicę objawień maryjnych w Fatimie. "To jest wielka potęga, wielka moc tego miejsca. W kapłaństwie żyję prawie 30 lat i ciągle, podobnie jak moi współbracia pallotyni, jestem zaskakiwany w konfesjonale nie potęgą grzechu, ale potęgą Bożego miłosierdzia, potęgą pracy nad sobą naszych pielgrzymów. Zatem w sanktuarium pod Giewontem cuda dzieją się ciągle" - cieszy się ks. kustosz.

Niedzielne uroczystości pod Giewontem poprowadzi metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski. Niewykluczony jest udział przedstawicieli władz państwowych. Głównym punktem będzie Msza św. pod przewodnictwem arcybiskupa krakowskiego, będzie też różaniec pokutny, a wieczorem rozpoczną się obchody fatimskie z procesją światła po ogrodzie fatimskim. Do Zakopanego na uroczystości przybędą przedstawiciele sanktuarium z Fatimy.

Historia centrum fatimskiego na Krzeptówkach sięga 1950 r. kiedy to ówczesny metropolita krakowski abp Eugeniusz Baziak wydał zgodę księżom pallotynom na duszpasterstwo na Krzeptówkach. W 1961 roku biskup diecezji, na której terenie leży Fatima, przekazał kard. Stefanowi Wyszyńskiemu Figurę Matki Bożej Fatimskiej. Poświęcił ją ówczesny biskup pomocniczy archidiecezji krakowskiej Karol Wojtyła, po czym pielgrzymowała ona po parafiach w Polsce. 13 maja 1981, zaraz po zamachu na życie Jana Pawła II, podczas modlitwy przed figurą Pani Fatimskiej na Krzeptówkach o uratowanie jego życia wierni podjęli zobowiązanie, że jeśli Bóg uratuje życie papieża, na tym miejscu wybudują kościół dziękczynienia.

21 października 1987 Jan Paweł II ukoronował w Rzymie Figurę Matki Bożej Fatimskiej z Krzeptówek, a 7 czerwca 1997, podczas swojej pielgrzymki do Polski, konsekrował kościół. 6 czerwca 2017, w 20 lat po tamtym wydarzeniu i w 100. rocznicę objawień fatimskich, w sanktuarium na Krzeptówkach odbyła się historyczna uroczystość z udziałem Konferencji Episkopatu Polski, podczas której ponowiono Akt Poświęcenia Ojczyzny i Kościoła w Polsce Niepokalanemu Sercu Maryi. W wydarzeniu uczestniczyły władze państwowe z prezydentem Andrzejem Dudą i ówczesną premier Beatą Szydło na czele.

2018-05-10 21:31

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Obraz Matki Bożej Szkaplerznej w Siekierkach

Niedziela szczecińsko-kamieńska 27/2015, str. 2

[ TEMATY ]

sanktuarium

Zdjęcia: archiwum sanktuarium

Sanktuarium Matki Bożej Nadodrzańskiej Królowej Pokoju w Siekierkach

Sanktuarium Matki Bożej Nadodrzańskiej Królowej Pokoju
w Siekierkach
Sanktuarium Nadodrzańskiej Królowej Pokoju w Siekierkach nad Odrą, zapraszając nieustannie do urokliwie położonego na wzgórzu kościoła, w którym króluje obraz Matki Bożej, za każdym razem również fascynuje bogactwem nowych inicjatyw, które mają na celu umocnienie duchowego daru, jakim obdarza pielgrzymów to miejsce. Kolejnym, historycznym momentem będą lipcowe uroczystości związane ze świętem Matki Bożej Szkaplerznej, a nade wszystko z wprowadzeniem i intronizacją słynącego cudami obrazu Matki Bożej Szkaplerznej ofiarowanego przez Polską Prowincję Ojców Karmelitów z Krakowa.
CZYTAJ DALEJ

Św. Iwo - mniej znany święty

Iwo Hélory żył w latach 1253 -1303 we Francji, w Bretanii. Urodził się w Kermartin, w pobliżu Tréguier. Po ukończeniu 14. roku życia studiował w Paryżu na Wydziale Sztuk Wyzwolonych, później na Wydziale Prawa Kanonicznego i Teologii, a w Orleanie na Wydziale Prawa Cywilnego.

Po trwających 10 lat studiach powrócił do rodzinnej Bretanii. Do 30. roku życia pozostawał - jako człowiek świecki - na stanowisku oficjała diecezjalnego w Rennes, sprawując w imieniu biskupa funkcje sędziowskie. Zasłynął jako człowiek sprawiedliwy i nieprzekupny, obrońca interesów biedaków, za których nieraz sam opłacał koszty postępowania, a także - jako doskonały mediator w sporach. Później poszedł za głosem powołania i po przyjęciu święceń kapłańskich skupił się na pracy w przydzielonej mu parafii. Biskup powierzył mu niewielką parafię Trédrez, a po roku 1293 nieco większą - Louannec. Iwo od razu zjednał sobie parafian, dając przykład ubóstwa i modlitwy. W czasach, kiedy kapłani obowiązani byli odprawiać Mszę św. tylko w niedziele i święta, Iwo czynił to codziennie, niezależnie od tego, gdzie się znajdował. Często, chcąc pogodzić zwaśnionych, zanim zajął się sprawą jako sędzia, odprawiał w ich intencji Mszę św. - po niej serca skłóconych w jakiś cudowny sposób ulegały przemianie i jednali się bez rozprawy. Nadal chętnie służył wiedzą prawniczą wszystkim potrzebującym, sam żyjąc bardzo skromnie. Był doskonałym kaznodzieją. Iwo Hélory zmarł 19 maja 1303 r. W 1347 r. papież Klemens VI ogłosił go świętym. Jego kult rozpoczął się zaraz po jego śmierci i bardzo szybko rozprzestrzenił się poza granice Bretanii. Kościoły i kaplice jemu dedykowane zbudowano m.in. w Paryżu i w Rzymie. Wiele wydziałów prawa i uniwersytetów obrało go za patrona, m.in. w Nantes, Bazylei, Fryburgu, Wittenberdze, Salamance i Louvain. Został pochowany w Treguier we Francji, które jest odtąd miejscem corocznych pielgrzymek adwokatów w dniu 19 maja. Warto też dodać, że do Polski kult św. Iwona dotarł stosunkowo wcześnie. Już 25 lat po jego kanonizacji, w 1372 r. jeden z kanoników wrocławskiej kolegiaty św. Idziego, Bertold, ze swej pielgrzymki do Tréguier przywiózł relikwie świętego. Umieszczono je w jednym z bocznych ołtarzy kościoła św. Idziego. Również po relikwie św. Iwona pojechał opat Kanoników Regularnych Henricus Gallici. Na jego koszt do budującego się wówczas kościoła Najświętszej Maryi Panny na Piasku dobudowano kaplicę św. Iwona, w której umieszczono ołtarzyk szafkowy z relikwiami. Niestety, nie dotrwały one do naszych czasów, w przeciwieństwie do kultu, który, przerwany na początku XIX wieku, ożył w 1981 r. Od tego czasu w każdą pierwszą sobotę miesiąca w kaplicy św. Iwona zbierają się prawnicy wrocławscy na Mszy św. specjalnie dla nich sprawowanej. Drugim ważnym miejscem kultu św. Iwona w Polsce jest Iwonicz Zdrój, gdzie znajduje się jedyny w Polsce, jak się wydaje, kościół pw. św. Iwona, z przepiękną rzeźbioną w drewnie lipowym statuą Świętego. Warto też wspomnieć o zakładanych w XVII i XVIII wieku bractwach św. Iwona, gromadzących w swych szeregach środowiska prawnicze, a mających przyczynić się do ich odnowy moralnej. Bractwa te istniały przede wszystkim w miastach, gdzie zbierał się Trybunał Koronny: w Piotrkowie Trybunalskim (zał. w 1726 r.) i w Lublinie (1743 r.). W obydwu do dziś zachowały się obrazy przedstawiające Świętego: w Piotrkowie - w kościele Ojców Jezuitów, w Lublinie - w kościele parafialnym pw. Nawrócenia św. Pawła. Istniały też bractwa w Przemyślu (XVII w.), prawdopodobnie w Krakowie (zachował się XVIII-wieczny obraz św. Iwona w zakrystii kościoła Ojców Pijarów), w Warszawie i we Lwowie. W diecezji krakowskiej czczono św. Iwona w Nowym Korczynie (w 1715 r. w kościele Ojców Franciszkanów konsekrowano ołtarz św. Iwona) oraz w Nowym Sączu, w kręgach związanych z Bractwem Przemienienia Pańskiego. Natomiast we Wrocławiu, w kaplicy kościoła pw. Najświętszej Marii Panny na Piasku, znajduje się witraż wyobrażający św. Iwo. Został on ufundowany w 1996 r. przez adwokatów dolnośląskich z okazji 50-lecia tamtejszej adwokatury.
CZYTAJ DALEJ

„La Cumbia del Papa”: peruwiańska piosenka o papieżu staje się hitem

2025-05-20 09:19

[ TEMATY ]

piosenka

Peru

Papież Leon XIV

Youtube.com/ Vatican Media

Peruwiański piosenkarz Donnie Yaipén oddał muzyczny hołd papieżowi Leonowi XIV i natychmiast odniósł sukces. Jego łatwo wpadająca w ucho piosenka „La cumbia del Papa”, zaprezentowana 17 maja, szybko stała się bardzo popularna na YouTube i w mediach społecznościowych. “Piosenka jest podziękowaniem dla człowieka, który pozostawił po sobie ślad” - powiedział lokalnym mediom artysta pochodzący w Chiclayo. Podkreślił, że jest to również wyraz dumy narodu z pierwszego papieża posiadającego obywatelstwo peruwiańskie.

„Do Chiclayo zawitała radość, a Peru jest błogosławione” - tak zaczyna się piosenka, do której teledysk został częściowo nakręcony przed katedrą w Chiclayo, która przez wiele lat była kościołem biskupim obecnego papieża. Wprawdzie Leon XVI urodził się w Chicago, jednak najlepsze lata spędził w Peru, „pomagając całym sercem” w diecezji Chiclayo i jest „do szpiku kości Peruwiańczykiem”, jak głosi hiszpański tekst piosenki, której towarzyszy muzyka akordeonowa. Nawet ruchy taneczne interpretowane są jako podziękowanie Bogu: „Podnieście ręce i podziękujcie Bogu, bo nasz Papież jest Peruwiańczykiem, jest Chiclayanem, jest Papą Leonem”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję