Reklama

Ruch Światło-Życie

„To oaza mnie ukształtowała...”

W sobotę, 4 grudnia br., w archikatedrze lubelskiej zgromadzili się członkowie wspólnot Ruchu Światło-Życie. Przyjechali z całej diecezji, żeby wspólnie modlić się i dziękować Bogu za miniony rok. Był to rok szczególny, minęło bowiem 50 lat od momentu, gdy sługa Boży ks. Franciszek Blachnicki zorganizował pierwsze rekolekcje, nazwane Oazą. Święto patronalne zawsze odbywa się w czasie bliskim uroczystości Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Niepokalana jest główną patronką Ruchu, a także wzorem, który członkowie starają się naśladować.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Centralnym punktem dnia była Msza św., którą odprawił bp Ryszard Karpiński. Ważnym momentem było również nabożeństwo deuterokatechumenatu. Nawiązuje ono do obrzędu chrztu dorosłych - katechumenów. Jest to jeden z etapów na drodze formacyjnej członków Ruchu. Jego uczestnicy wchodzą na drogę deuterokatechumenatu i przez cały rok uczestniczą w spotkaniach formacyjnych pod opieką animatora. Głównym celem tego nabożeństwa jest przypomnienie i przeżycie tajemnicy chrztu. Ochrzczeni zostaliśmy w dzieciństwie i nie pamiętamy tego momentu. Teraz zaś mamy okazję świadomie przeżyć ten sakrament. Obrzęd zaczyna się w przedsionku świątyni, gdzie zbierają się przystępujący do nabożeństwa. Cała wspólnota obecna jest wtedy w kościele. Kapłan wita zebranych i imiennie pyta każdego, o co pragnie prosić Kościół. „O dojrzałą wiarę”, „O życie w pełni Ducha Świętego” - odpowiadają uczestnicy. Następnie kapłan odmawia egzorcyzm i naznacza każdego krzyżem na czole na znak umocnienia przez Chrystusa. Uczestnicy czynią znak krzyża na uszach, oczach, ustach i sercu na znak, iż wszystkie zmysły oddają Jezusowi. Następnie wchodzą wraz z kapłanem do świątyni, gdzie słuchają czytań i Ewangelii. Po krótkiej homilii kolejnym znakiem jest wręczenie księgi Ewangelii - najlepszego przewodnika na drodze życia duchowego. Poprzez wszystkie znaki uczestnicy wyrażają gotowość pójścia za Jezusem. Ma im w tym pomóc roczny cykl pracy we wspólnocie oraz wakacyjne rekolekcje. Towarzyszy im także modlitwa całego Ruchu Światło-Życie.
Uroczystość Niepokalanego Poczęcia, a także 50. rocznica pierwszej oazy jest okazją, żeby zastanowić się nad aktualnością tego stylu życia, który proponuje Ruch Światło-Życie. Ogromna jest różnorodność grup i ruchów w Kościele. We wspólnocie łatwiej jest przeżywać wiarę, znaleźć oparcie w trudnych chwilach. Wspólnoty są także miejscem ewangelizacji, często tam ludzie po raz pierwszy doświadczają Boga, przeżywają nawrócenie. Ruch Światło - Życie zmienia swoje oblicze. Tak, jak jego Założyciel, stara się odczytywać znaki czasu, by być skutecznym świadectwem, że warto dzisiaj żyć z Bogiem.
Kiedy rozmawia się z dawnymi uczestnikami oaz, dziś dorosłymi ludźmi, można usłyszeć, jak Bóg działał w ich życiu: „Poznałem Boga, nawróciłem się…”, „To oaza mnie ukształtowała, moją osobowość, moją wiarę”. Dziś ci ludzie wykonują różne zawody, piastują rozmaite stanowiska, ale wszędzie wokół siebie rozsiewają dobro, świadczą swoim życiem. Wielu z nich dalej należy do Ruchu, do Oazy Rodzin. Patrząc na młodych, którzy uczestniczyli w święcie patronalnym, na ich radość, energię, entuzjazm, przychodzi na myśl, iż to oni niebawem wejdą w dorosłe życie, zaczną kształtować oblicze swojej parafii, miasta, kraju… Można mieć nadzieję, że pamiętać będą w życiu o tym, co usłyszeli na rekolekcjach, czego doświadczyli, a to cenne doświadczenie Boga przekażą innym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: gasnący antychryst

2024-04-26 11:28

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

W odcinku odkryjemy historię tragicznego życia i upadku Friedricha Nietzschego, filozofa, który ogłosił "śmierć Boga", a swoje życie zakończył w samotności i obłędzie, nazywając siebie "biednym Chrystusem".

Chcę Ci pokazać , jak życiowe wybory i niewiedza mogą prowadzić do zgubnych konsekwencji, tak jak w przypadku Danniego Simpsona, który nie zdając sobie sprawy z wartości swojego rzadkiego rewolweru, zdecydował się na desperacki napad na bank. A przecież mógł żyć inaczej, gdyby tylko znał wartość tego, co posiadał. Przyłącz się do naszej rozmowy, gdzie zagłębimy się w znaczenie trwania w jedności z Jezusem, jak winna latorość z krzewem, i zobaczymy, jak te duchowe związki wpływają na nasze życie, nasze wybory i naszą przyszłość.

CZYTAJ DALEJ

Wojownicy Maryi w Rzeszowie

2024-04-28 22:14

Mariusz Barnaś

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Wojownicy Maryi na ulicach Rzeszowa

Tradycyjnie już spotkanie rozpoczęło się od procesji różańcowej ulicami miasta, następnie odbyła się Msza święta pod przewodnictwem ks. biskupa Jana Wątroby, podczas której kazanie wygłosił ks. Dominik Chmielewski SDB, który zwrócił naszą uwagę na następujące kwestie:

-Zdrada Judasza zaczęła się od zakwestionowania realnej obecności Jezusa w Eucharystii (mowa eucharystyczna Pana Jezusa wg Ewangelii św. Jana: Ja jestem chlebem żywym, który zstąpił z nieba. Jeśli kto spożywa ten chleb, będzie żył na wieki. Chlebem, który Ja dam, jest moje ciało za życie świata).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję