Reklama

Święta Noc

Niedziela przemyska 52/2004

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Radujmy się! Weselmy się! Siostry i Bracia! Wyznawcy Jezusa Chrystusa!
„Bóg się rodzi, moc truchleje - Pan niebiosów obnażony”.
Narodził się Jezus Chrystus, nasz Zbawiciel, zapowiadany przez proroków w Starym Testamencie Mesjasz, Syn Boży, Bóg Człowiek! Przeżywany przez nas czas świąt Bożego Narodzenia jest dopełnieniem przeżytego czasu Adwentu, czasu radosnego oczekiwania na przyjście Jezusa Chrystusa, czasu naszego nawracania i pojednania z Bogiem i ludźmi. Święta Bożego Narodzenia w tradycji polskiego chrześcijaństwa są świętami rodzinnymi. Są wyjątkowe, o niepowtarzalnym nastroju. Rozpoczyna je najpiękniejsza noc na świecie i w naszym życiu - noc wigilijna. W rodzinie, z najbliższymi, przy stole wigilijnym zasiadamy, czasami tylko raz w roku razem, złączeni węzłami krwi i wiary. Tego się nie zapomina. Łamanie się opłatkiem, składanie sobie życzeń, choinka, prezenty, i tyle w tym czasie dobrych słów i gestów! To wszystko nas jednoczy w rodzinie. To wszystko jest piękne! Oby tak było zawsze. Wigilia to również czas wspomnień naszych najbliższych, którzy już odeszli, którzy już są po tamtej stronie... twarzą w twarz z Bogiem, z Jego wielką Tajemnicą! Tajemnicą Boga!
To budujące i piękne, że w tym dniu tak tłumnie i gromadnie nawiedzamy polskie cmentarze. Pamiętajmy... Każdym narodzinom w rodzinie towarzyszy dziękczynienie! Wierzę, tak było w Betlejem, tak jest dzisiaj i tak będzie zawsze! Za to dziękujemy Bogu! Stwórcy i Dawcy! W piękną Noc Wigilijną, w święto Bożego Narodzenia mamy szczególną świadomość daru życia od Boga, mamy świadomość naszego Bożego stworzenia spełnionego wielką miłością naszych Rodziców! Wszyscy jesteśmy dziećmi Bożymi. Każdy z nas wiele razy w swoim dotychczasowym życiu przeżył święta Bożego Narodzenia. Każdy z nas jest inny, inny w swoim czasie... łączy nas tylko Jezus Chrystus! Niech nasze dalsze lata życia, łaska życia otrzymana od Boga, będą nieustającym dziękczynieniem, niech będą przeżywane przez nas w duchu Ewangelii! Pięknym symbolem rodzinnych świąt Bożego Narodzenia jest szopka betlejemska, w niej Matka i Dziecko! To oni nas jednoczą, zawsze te dwie Istoty są razem!
W Kościele Rzymskim uroczystość świąt Bożego Narodzenia obchodzona jest według tradycji od połowy VI w. Od tego czasu w liturgii znana jest i obchodzona tradycja trzech Mszy św.: Pasterki, Mszy o świcie i w dzień. Pasterka rozpoczyna obchody liturgiczne Wcielenia, czyli przyjścia Boga-Człowieka - Jezusa Chrystusa w naturze i osobie ludzkiej. Jest przyjściem Boga na świat. Boże Narodzenie jest początkiem.
Może dla ciebie, Siostro i Bracie, może dla mnie... Wykorzystajmy tę szansę, którą daje nam Bóg! Może być ostatnią! „Chryste, Tyś dniem pełnym blasku, Rozpraszasz nocne ciemności, w Tobie początek jest światła, nim obdarzasz wybranych” (brewiarz). Czy jestem tym wybranym? Ufam i wierzę! Czym byłbym bez tej wiary, tej wiary w nieskończone Boże miłosierdzie i Bożą miłość! Błyskające światło gwiazdy betlejemskiej, symbolu Bożego światła utwierdza mnie w moim wyborze, w mojej nadziei i w wierze! Niech święta Narodzenia Bożej Dzieciny będą dla nas wszystkich tym światłem, niech będą Świętami radości w naszych rodzinach. Niech narodzony Jezus Chrystus prowadzi nas do Boga-Ojca w jedności z naszym Kościołem, z naszymi pasterzami i z Piotrem naszych czasów Janem Pawłem II, naszym Wielkim Rodakiem! „Bóg się rodzi...” - wierzę! Bóg nieskończenie dobry i miłosierny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2004-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Święta Mama

Niedziela Ogólnopolska 17/2019, str. 12-13

[ TEMATY ]

św. Joanna Beretta Molla

Ewa Mika, Św. Joanna Beretta Molla /Archiwum parafii św. Antoniego w Toruniu

Jest przykładem dla matek, że życie dziecka jest darem. Niezależnie od wszystkiego.

Było to 25 lat temu, 24 kwietnia 1994 r., w piękny niedzielny poranek Plac św. Piotra od wczesnych godzin wypełniał się pielgrzymami, którzy pragnęli uczestniczyć w wyjątkowej uroczystości – ogłoszeniu matki rodziny błogosławioną. Wielu nie wiedziało, że wśród nich znajdował się 82-letni wówczas mąż Joanny Beretty Molli. Był skupiony, rozmodlony, wzruszony. Jego serce biło wdzięcznością wobec Boga, a także wobec Ojca Świętego Jana Pawła II. Zresztą często to podkreślał w prywatnej rozmowie. Twierdził, że wieczności mu nie starczy, by dziękować Panu Bogu za tak wspaniałą żonę. To pierwszy mąż w historii Kościoła, który doczekał wyniesienia do chwały ołtarzy swojej ukochanej małżonki. Dołączył do niej 3 kwietnia 2010 r., po 48 latach życia w samotności. Ten czas bez wspaniałej żony, matki ich dzieci, był dla niego okresem bardzo trudnym. Pozostawiona czwórka pociech wymagała od ojca wielkiej mobilizacji. Nauczony przez małżonkę, że w chwilach trudnych trzeba zwracać się do Bożej Opatrzności, czynił to każdego dnia. Wierząc w świętych obcowanie, prosił Joannę, by przychodziła mu z pomocą. Jak twierdził, wszystkie trudne sprawy zawsze się rozwiązywały.

CZYTAJ DALEJ

Trwam w Winnym Krzewie

2024-04-23 12:03

Niedziela Ogólnopolska 17/2024, str. 22

[ TEMATY ]

rozważanie

Adobe Stock

Jakiś czas temu spotkałem mężczyznę, który po wielu latach przeżytych z dala od Boga i Kościoła odnalazł skarb wiary i utracony całkowicie sens życia. Urodził się w dobrej katolickiej rodzinie. Rodzice zadbali o jego religijną formację. Pokazali mu prawdziwe rodzinne życie, jednak już jako nastolatek zaczął się od tego wszystkiego odcinać. Spotkał takie osoby, które przekonały go, że religia to ludzki wymysł, że Boga nie ma, a Kościół i jego ludzie to zwykli hipokryci. Począł się zatracać, zaczął bowiem nadużywać alkoholu, zażywać narkotyki, prowadzić rozwiązłe życie, w niczym nieskrępowanej wolności. Porzucił dom, zrozpaczonych rodziców i związał się z towarzystwem, które wyznawało podobne „wartości”. Tam poznał swoją przyszłą żonę. Zawarli nawet sakrament małżeństwa, bo ktoś ich przekonał, że to fajna „impreza”. Dali życie trzem córkom, których nawet nie ochrzcili. Małżeństwo tego człowieka rozpadło się, a córki totalnie pogubiły się w życiu. Został sam z poczuciem przegranego życia. Postanowił ze sobą skończyć. I wtedy spotkał kogoś, kto przypomniał mu o Bogu, o sakramentach świętych, o Różańcu i zaprowadził do wspólnoty działającej w parafii, która otoczyła go miłością i modlitwą. Dzisiaj odbudowuje swoje życie, porządkuje swoje sprawy. Na jego dłoni widziałem owinięty różaniec, z którym, jak powiedział, nigdy się już nie rozstaje. Na pożegnanie przyznał, że nareszcie czerpie pełnymi garściami z Bożej miłości.

CZYTAJ DALEJ

Wkrótce Dzień Dziecka w Rzymie

2024-04-28 16:13

Ewa Pankiewicz

Wy wszyscy, dziewczynki i chłopcy, będący radością waszych rodziców i rodzin, jesteście także radością ludzkości i Kościoła - napisał w orędziu do dzieci papież Franciszek.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję