Reklama

Kolejny numer „Ethosu”

Dramat Judasza

„Dramat Judasza”, to tytuł kolejnego numeru „Ethosu”, kwartalnika wydawanego przez Instytut Jana Pawła II KUL i rzymską Fundację Jana Pawła II. Autorzy niniejszego numeru przyglądają się czynowi Judasza, starając się zrekonstruować genezę wierności oraz ukazać - od strony filozofii i teologii - korzenie zdrady, rozumianej jako aktywne przeciwstawienie się wartości, której się wcześniej zawierzyło.

Niedziela lubelska 3/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Według ks. prof. Tadeusza Stycznia SDS, Judaszowe doświadczenie jest tragicznym doświadczeniem każdego z nas, każdy bowiem w którymś momencie okazał niewierność zarówno rozpoznanej prawdzie, jak i własnej tożsamości. Judasz nie potrafił wyjść ze swoją winą i skruchą ku Bogu. Jego ostatecznym losem - według bp. Jana Szlagi i o. Davida Sullivana MA - nie okazały się miłość i pojednanie, lecz rozpacz i śmierć. Nadzieję możemy czerpać z faktu, że Jezus nie przestał kochać Judasza, więc powrót do Niego, nawet w przypadku zdrady wiary, jest zawsze otwartą drogą. W ten sposób - pisze o. Jacek Salij OP - Jezus stał się dla nas wzorem w podchodzeniu do zdrad i krzywd, jakich doznajemy. Duchowy obraz czynu Judasza i doświadczenia winy ilustrują artykuły Ethosu, omawiające wizerunki Judasza w sztuce, w obrazach m.in. Lorenzo Monaco, Leonardo da Vinci i Lucca Signorelliego, w których Judasz przedstawiany jest jako człowiek grzeszny i upadły, lecz nie jako potępiony.
Teksty kwartalnika ukazują także oblicza wierności i zdrady w odniesieniu do różnych dziedzin kultury. Utrata wrażliwości moralnej, tak w uprawianiu biomedycyny, zawodów medycznych, jak i twórczości teatralnej czy literackiej, okazuje się w swoim najgłębszym wymiarze zdradą prawdy o człowieku jako osobie, której tożsamość ostatecznie konstytuuje się poprzez rozpoznawanie prawdy zarówno o sobie jako podmiocie sprawcy działania, jak i o świecie, w jakim osoba ludzka realizuje swoją podmiotowość. Szczególnego charakteru nabiera zjawisko zdrady i niewierności w świecie relacji międzyludzkich. Zdrady dopuszcza się polityk, który w imię jakichkolwiek celów porzuca walkę o prawdę i o respekt dla norm prawa naturalnego - pisze Rocco Butiglione - a także i ten polityk, który z tchórzostwa, w imię korzyści, bądź z powodu swojej słabości nie stosuje prawa do sprzeciwu sumienia w sytuacji uchwalania przez demokratyczną większość nieludzkiego prawa skierowanego przeciwko życiu. Na inny aspekt zdrady zwraca uwagę Tomasz Górka, według którego jest nią również odmowa uczestnictwa we wspólnocie, której jest się członkiem i przyjęcie postawy alienacji. Natomiast Joaquin Navarro-Valls przypomina słowa św. Josemarii Escrivy de Balaguer, że odmowa realizacji dążenia do świętości jest zdradą Osoby Najwyższej, która powołała człowieka do tego, aby odnajdywał to, co Boże, w codziennej rzeczywistości swojego życia. Problem zdrady analizowany jest również na polu literatury. Tu - zdaniem autorów - objawia się on poprzez akty nadużywania wolności twórczej, której istotę stanowi estetyzacja i banalizacja zła, a także przedkładanie estetyki nad etykę. Do istoty zdrady słowa należy także popieranie kłamstwa, niedokładne prezentowanie tradycji bądź ideologizacja przeszłości czy też ucieczka pisarza od rzeczywistości, w której przychodzi mu dawać świadectwo o prawdzie ludzkiego losu, ku tematom niekontrowersyjnym i uniwersalnym. Przegląd problemów pojawiających się wokół zjawiska zdrady i niewierności uzupełniają w Ethosie teksty wspomnieniowe o charakterze świadectw, prezentujące ludzkie odniesienie zarówno do postaci biblijnego Judasza, jak i do „Judasza”, który obecny jest w każdym z nas, a także do potrzeby wierności i współczucia jako wyznaczników naszego człowieczeństwa.
Na łamach Ethosu ma miejsce pożegnanie zmarłej w 2004 r. prof. Ireny Sławińskiej, długoletniego członka Rady Naukowej Instytutu Jana Pawła II KUL, autorkę licznych tekstów publikowanych w Ethosie, wybitnego teatrologa i wychowawcę wielu pokoleń polonistów, a także ambasadora kultury polskiej w świecie. O darze, którym była obecność Ireny Sławińskiej, piszą jej współpracownicy, przyjaciele, wychowankowie i te osoby, których życiu kontakt z Panią Profesor nadał szczególny wymiar.

Najnowszy numer kwartalnika „Ethos” można nabyć w niektórych księgarniach oraz sieci EMPiK, a także poprzez kontakt z redakcją. Adres: Al. Racławickie 14, 20-950 Lublin, tel. (0-81) 445-32-13, e-mail: eth-kolp@kul.lublin.pl

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Religijność Polaków: Powolny spadek deklaracji wiary, szybszy spadek praktyk

2024-05-21 17:45

[ TEMATY ]

badania

religijność

Karol Porwich/Niedziela

W Polsce następuje powolny spadek deklaracji wiary, a także szybszy spadek praktyk - podaje Centrum Badań Opinii Społecznej (CBOS). Z ogłoszonego dziś raportu nt. religijności Polaków w ostatnich dziesięcioleciach wynika, że spadek praktyk najszybciej postępuje wśród osób najmłodszych (w wieku 18-24 lata) oraz mieszkańców wielkich miast i osób lepiej wykształconych.

Za odejściem ludzi z Kościoła - przynajmniej według deklaracji badanych - nie stoi głównie pandemia czy afery pedofilskie, ale brak potrzeby, obojętność i strata zainteresowania. W drugiej kolejności za spadek praktyk religijnych Polaków odpowiada (wg badań z 2022 roku) ogólna krytyka Kościoła jako instytucji: jego zaangażowanie w politykę, hipokryzja, nieaktualny przekaz, a także krytyka jego przedstawicieli, księży i biskupów.

CZYTAJ DALEJ

Święty Jan Nepomucen

Niedziela podlaska 20/2001

[ TEMATY ]

święty

Arkadiusz Bednarczyk

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen z kościoła w Lutczy

Św. Jan Nepomucen urodził się w Pomuku (Nepomuku) koło Pragi. Jako młody człowiek odznaczał się wielką pobożnością i religijnością. Pierwsze zapiski o drodze powołania kapłańskiego Jana pochodzą z roku 1370, w których figuruje jako kleryk, zatrudniony na stanowisku notariusza w kurii biskupiej w Pradze. W 1380 r. z rąk abp. Jana Jenzensteina otrzymał święcenia kapłańskie i probostwo przy kościele św. Galla w Pradze. Z biegiem lat św. Jan wspinał się po stopniach i godnościach kościelnych, aż w 1390 r. został mianowany wikariuszem generalnym przy arcybiskupie Janie. Lata życia kapłańskiego św. Jana przypadły na burzliwy okres panowania w Czechach Wacława IV Luksemburczyka. Król Wacław słynął z hulaszczego stylu życia i jawnej niechęci do Rzymu. Pragnieniem króla było zawładnąć dobrami kościelnymi i mianować nowego biskupa. Na drodze jednak stanęła mu lojalność i posłuszeństwo św. Jana Nepomucena.

Pod koniec swego życia pełnił funkcję spowiednika królowej Zofii na dworze czeskim. Zazdrosny król bezskutecznie usiłował wydobyć od Świętego szczegóły jej spowiedzi. Zachowującego milczenie kapłana ukarał śmiercią. Zginął on śmiercią męczeńską z rąk króla Wacława IV Luksemburczyka w 1393 r. Po bestialskich torturach, w których król osobiście brał udział, na pół żywego męczennika zrzucono z mostu Karola IV do rzeki Wełtawy. Ciało znaleziono dopiero po kilku dniach i pochowano w kościele w pobliżu rzeki. Spoczywa ono w katedrze św. Wita w bardzo bogatym grobowcu po prawej stronie ołtarza głównego. Kulisy i motyw śmierci Świętego przez wiele lat nie był znany, jednak historyk Tomasz Ebendorfer około 1450 r. pisze, że bezpośrednią przyczyną śmierci było dochowanie przez Jana tajemnicy spowiedzi. Dzień jego święta obchodzono zawsze 16 maja. Tylko w Polsce, w diecezji katowickiej i opolskiej obowiązuje wspomnienie 21 maja, gdyż 16 maja przypada św. Andrzeja Boboli. Jest bardzo ciekawą kwestią to, że kult św. Jana Nepomucena bardzo szybko rozprzestrzenił się na całą praktycznie Europę.

W wieku XVII kult jego rozpowszechnił się daleko poza granice Pragi i Czech. Oficjalny jednak proces rozpoczęto dopiero z polecenia cesarza Józefa II w roku 1710. Papież Innocenty XII potwierdził oddawany mu powszechnie tytuł błogosławionego. Zatwierdził także teksty liturgiczne do Mszału i Brewiarza: na Czechy, Austrię, Niemcy, Polskę i Litwę. W kilka lat potem w roku 1729 papież Benedykt XIII zaliczył go uroczyście w poczet świętych.

Postać św. Jana Nepomucena jest w Polsce dobrze znana. Kult tego Świętego należy do najpospolitszych. Znajduje się w naszej Ojczyźnie ponad kilkaset jego figur, które można spotkać na polnych drogach, we wsiach i miastach. Często jest ukazywany w sutannie, komży, czasem w pelerynie z gronostajowego futra i birecie na głowie. Najczęściej spotykanym atrybutem św. Jana Nepomucena jest krzyż odpustowy na godzinę śmierci, przyciskany do piersi jedną ręką, podczas gdy druga trzyma gałązkę palmową lub książkę, niekiedy zamkniętą na kłódkę. Ikonografia przedstawia go zawsze w stroju kapłańskim, z palmą męczeńską w ręku i z palcem na ustach na znak milczenia. Również w licznych kościołach znajdują się obrazy św. Jana przedstawiające go w podobnych ujęciach. Jest on patronem spowiedników i powodzian, opiekunem ludzi biednych, strażnikiem tajemnicy pocztowej.

W Polsce kult św. Jana Nepomucena należy do najpospolitszych. Ponad kilkaset jego figur można spotkać na drogach polnych. Są one pamiątkami po dziś dzień, dawniej bardzo żywego, dziś już jednak zanikającego kultu św. Jana Nepomucena.

Nie ma kościoła ani dawnej kaplicy, by Święty nie miał swojego ołtarza, figury, obrazu, feretronu, sztandaru. Był czczony też jako patron mostów i orędownik chroniący od powodzi. W Polsce jest on popularny jako męczennik sakramentu pokuty, jako patron dobrej sławy i szczerej spowiedzi.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Müller: samobójstwo dla chrześcijan nie jest opcją

2024-05-21 14:30

[ TEMATY ]

pielgrzymowanie

samobójstwo

Kard. Müller

Karol Porwich/Niedziela

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Bóg nie unika kontaktu z nami. On nas dotyka i obejmuje – powiedział kard. Müller

Samounicestwienie przez samobójstwo, narkotyki i alkohol lub powiedzenie «nie» naszej męskiej lub kobiecej seksualności nie są opcjami dla chrześcijan - stwierdził na zakończenie tradycyjnej pielgrzymki do Chartres były prefekt Kongregacji Nauki Wiary, kard. Gerhard Müller. Przewodniczył on w Poniedziałek Wielkanocny w tym sanktuarium Mszy św. w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego z udziałem 18 tys. wiernych. Wśród młodych, którzy przybyli w poniedziałek do katedry w Chartres, było także 1500 zagranicznych pielgrzymów, głównie z Niemiec, Austrii i Szwajcarii, ale także z USA i wielu innych krajów. Trzydniowa pielgrzymka, odbywająca się od 1983 roku przyciągnęła w tym roku rekordową liczbę pątników.

W swoim kazaniu kardynał Müller odniósł się do tegorocznego hasła pielgrzymki „Chcę zobaczyć Boga” i porównał ludzkie życie i historię Kościoła do pielgrzymki: „Aby zobaczyć Boga, musimy podążać za Chrystusem na drodze naszego życia, aż dotrzemy do celu w naszym wiecznym domu” - zaznaczył. Przypomniał, że światłem na tej drodze jest Logos, Jezus Chrystus, który „prowadzi nas bezpiecznie do sensu i celu naszego życia, kiedy widzimy Boga twarzą w twarz”. Cytując konstytucję dogmatyczną Lumen gentium Soboru Watykańskiego II zaznaczył, że „Kościół wśród prześladowań świata i pociech Bożych podąża naprzód w pielgrzymce, głosząc krzyż i śmierć Pana, aż przyjdzie” (n.8).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję