Reklama

Teczki SB - jak rozliczać przeszłość?

Brak dekomunizacji był i pozostaje pewnym dramatem w Polsce, retoryka „grubej kreski” zaś była niebezpieczna, gdyż wielu winnych mogło poczuć się bezkarnie - do takich wniosków doszli uczestnicy debaty „Teczki SB - jak uczciwie rozliczać przeszłość?”.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Ofiarami są ci, na których donoszono, a nie ci, którzy byli uwikłani w system i którzy donosili na innych - uważa dr Paweł Machcewicz z IPN

Spotkanie zorganizowała Katolicka Agencja Informacyjna w związku z toczącą się obecnie dyskusją nad ewentualnym ujawnianiem teczek tajnych współpracowników Służby Bezpieczeństwa.
Prof. Władysław Bartoszewski sprzeciwił się pomysłowi publikacji materiałów PRL-owskich służb. Zdaniem byłego ministra spraw zagranicznych, obecne zamieszanie wokół nich jest elementem gry wyborczej.
- Jestem przeciwnikiem ujawniania wszystkiego wszystkim. Bo na jakiej podstawie ktoś ma mieć dostęp do informacji, że na przykład czyjaś mamusia zdradzała męża w Krynicy? - pytał retorycznie prelegent. Zgodził się z tym stanowiskiem senator Krzysztof Piesiewicz, który stwierdził, że lustracja jest w Polsce potrzebna, ale trzeba ją przeprowadzić tak, by było jak najmniej krzywdy i tragedii, i by służyło to pro publico bono. Lustracja nie może natomiast, twierdził Piesiewicz, zaspokajać tylko czyjejś ciekawości.
- Listę agentów można ujawnić tylko pod warunkiem, że oskarżony ma prawo do obrony oraz że nie zostaną naruszone prawa i godność osób trzecich - podkreślał mec. Piesiewicz. Zauważył też, że listy sporządzone przez SB nie są wiarygodne.
Inny z prelegentów, abp Józef Życiński, podkreślił, że powszechna lustracja, pozbawiona właściwej weryfikacji, mogłaby spowodować wiele krzywd.
- Wtedy, gdy w grę wchodzi dziedzina oskarżeń moralnych tak wielkiej wagi, nie można działać ze stoperem na czas. A zauważam, że niektóre środowiska ostatnio zaczynają traktować problem teczek jak zabawę w Indian: „I ty możesz zostać tajnym współpracownikiem” - mówił arcybiskup. Zwrócił uwagę, że przy poszukiwaniu prawdy i sprawiedliwości należy także mieć na uwadze godność człowieka. Jego zdaniem, osoby, które są winne, ale poczuwają się do winy i mają wyrzuty sumienia, powinny być traktowane po chrześcijańsku i otrzymać przebaczenie. Oczywiście, pod warunkiem, że o nie poproszą.
Obecny na sali premier Jerzy Buzek podkreślił, że należy rozliczać przeszłość, by ludzie, którzy czynili zło nie doszli do wniosku, że warto kłamać i robić afery, bo nikt nie pociągnie ich za to do odpowiedzialności. - Nikt nie wymaga, by ludzie ci siedzieli w więzieniu. Chodzi o to, by nie rządzili Polską - powiedział.
W dyskusji zwracano uwagę także na inne kwestie, że na przykład wiele osób, które figurują jako tajni współpracownicy, faktycznie nimi nie było. Poza tym, jak podkreślano, nie wolno zrównywać winy osób, którym założono teczki po jednym, przypadkowym spotkaniu, i odpowiedzialności tych, którzy świadomie donosili.
Natomiast dr Paweł Machcewicz zwrócił uwagę, że w całej debacie uderza, że prelegenci koncentrują się na przypadkach tajnych współpracowników, podczas gdy umyka im gdzieś świadomość, że ofiarami nie byli tajni współpracownicy, ale ci, którzy byli prześladowani przez tajnych współpracowników.
- Ofiarami są ci, na których donoszono, a nie ci, którzy byli uwikłani w system i którzy donosili - mówił Machcewicz. - Brakuje tu moralnego namysłu, kto był ofiarą i sprawcą, a to z kolei niesie groźbę relatywizmu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wierny, aż po odmęt wód

Lekko zgarbiony, z wieńcem pięciu gwiazd nad głową w birecie. Ubrany w sutannę, rokietę i mucet – sięgającą łokcia, zapinaną na guziki z przodu pelerynę – tuli do serca krzyż albo palmową gałązkę. Czasem trzyma zamkniętą kłódkę, zapieczętowaną kopertę albo palec na ustach. Męczennik z Czech, który oddał życie za zachowanie tajemnicy spowiedzi – św. Jan Nepomucen

Co przydarzyło się Janowi?

CZYTAJ DALEJ

Zgorszenie w Warszawie. Tęczowe "nabożeństwo" z udziałem katolickego księdza

2024-05-20 11:25

[ TEMATY ]

homoseksualizm

Fot. You Tube / Parafia Ewangelicko-Reformowana w Warszawie

W warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej „pobłogosławiono” 10 par LGBT+. W wydarzeniu, oprócz duchownych ewangelickich (w tym ewangelicko-augsburskiej pastor Haliny Radacz) uczestniczył… katolicki kapłan, ks. dr hab. Adam Świerżyński, były prorektor Gdańskiego Seminarium Duchownego, profesor UKSW. W parafii ewangelicko-reformowanej „nabożeństwo” odbyło się z okazji Międzynarodowego Dnia Przeciwko Homofobii, Bifobii i Transfobii (IDAHOBIT). Na ołtarzu leżała tęczowa flaga, było kazanie, czytania, pieśni. Oprócz warszawskiego kościoła kalwińskiego, organizatorem była… Fundacja Wiara i Tęcza - ta sama, która chciała „edukować” Kościół na Światowych Dniach Młodzieży w 2016 r. w Krakowie. Mamy więc do czynienia z pewnym zawłaszczaniem przestrzeni sacrum i znaczną nadinterpretacją „Fiducia supplicans” - co podaje portal wpolityce.pl.

Śpiewaliśmy pieśni, czytaliśmy fragmenty Pisma Świętego. Halina Radacz z Kościoła Ewangelicko-Augsburskiego wygłosiła kazanie. Był z nami również ks. Adam Świeżyński z Kościoła Rzymskokatolickiego - przekazał pastor Michał Jabłoński z warszawskiej parafii ewangelicko-reformowanej.

CZYTAJ DALEJ

Pielgrzymka Kobiet na Jasną Górę.

2024-05-21 16:21

s. Ewa Kata CSMM

Wzięło w niej udział ok. 2300 kobiet z całej Polski. Diecezję legnicką reprezentowało 60 pań z różnych stron diecezji.

Przybyły one w ramach pielgrzymki autokarowej, zorganizowanej przez Diecezjalne Duszpasterstwo Kobiet Diecezji Legnickiej im. św. Rity. Mottem spotkania były słowa św. s. Faustyny: „Pójdę ufna za Tobą”. Dzień pielgrzymowania przypadał w niedzielę Zesłania Ducha Świętego, dlatego podczas drogi autokarem, jak i na Jasnej Górze, rozlegało się modlitewne wołanie o dary Ducha Świętego. Grupę pielgrzymów prowadzili duchowo: ks. Krzysztof Wiśniewski i s. Ewa Kata ze Zgromadzenia Sióstr św. Marii Magdaleny od Pokuty. Uczestniczyła też w pielgrzymowaniu s. Olga Soroka z tegoż zgromadzenia. Współorganizatorką była Jolanta Urbańska.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję