Reklama

Wiadomości

Aborcja jak dżem truskawkowy

Warszawski marsz "bezpiecznej aborcji" okazał się wielką kompromitacją środowisk feministycznych. Mimo wsparcia lewicowych mediów i międzynarodowych organizacji zawiodła frekwencja oraz resztki poczucia ludzkiej przyzwoitości.

[ TEMATY ]

feministki

felieton

Artur Stelmasiak/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na wezwanie organizatorów stawiało się tylko 200-300 osób, by zamanifestować swoje przywiązanie do aborcji na życzenie. Ta bardzo niska frekwencja wpłynęła na jeszcze większą frustrację feministek. Krzyczały "cześć i chwała aborterkom!", "aborcja to jest normalność!" i "aborcja to życie, nie przepraszaj za aborcję". Jeszcze bardziej zdumiewające były transparenty. Grupa feministek przyniosła ze sobą duży baner, który był bliźniaczo podobny do tych używanych podczas pikiet pro-life. Kobiety zamiast ofiar aborcji, czyli zakrwawionych martwych dzieci, umieściły zdjęcia dżemu truskawkowego. W ten sposób zachęcały do samodzielnej aborcji, tak jak najlepiej samemu robi się dżem truskawkowy. Podczas przemarszu lewicowe aktywistki prowokacyjnie podchodziły do obrońców życia, aby porównanie martwych dzieci do dżemu było wyraźne i jednoznaczne. To się jednak nie udało, tak jak nieudana była cała aborcyjna manifestacja. Feministki swoimi postulatami i pogardą dla ludzkiego życia wywołały duże oburzenie w mediach społecznościowych.

Reklama

Okazuje się, że proaborcyjne postulaty nie porywają tłumów, a sama idea obchodów dnia "bezpiecznej aborcji", którą poprzedziła "aborcyjna potańcówka" była nieporozumieniem. Feministki grubo przestrzeliły ze swoimi postulatami i zupełnie nie trafiły w wrażliwość społeczną. Mimo potężnego wsparcia medialnego oraz międzynarodowych organizacji marsz okazał się totalną klapą, bo na trasie lewicowej demonstracji było więcej policjantów niż manifestantów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na tle feministek bardzo dobrze dopisała frekwencja i zorganizowanie obrońców życia. Być może coraz bardziej zuchwałe i obrazoburcze postulaty feministek zmuszają konserwatystów do aktywnego działania. Po drugiej stronie ulicy Różaniec w intencji ochrony życia odmawiało ponad 100 osób, a na trasie przemarszu feministek były kilkudziesięcioosobowe pikiety pro-life.

Co ciekawe, feministki nie dotarły do celu. Najpierw pojawiła się informacja, że ich marsz został rozwiązany przez policję za użycie środków pirotechnicznych, ale później biuro prasowe stołecznej komendy zdementowało tę informację. Okazało się, że feministki same rozwiązały swój marsz. Być może był to jeden z objawów frustracji i bezradności wobec tak nikłego poparcia społecznego dla aborcyjnych postulatów. Do celu, czyli na rondo Waszyngtona, dotarła jedynie grupka kilkudziesięciu aborcjonistek, na które czekała ponadstuosobowa grupa obrońców życia.

Aborcyjna porażka na ulicach Warszawy dobitnie pokazała, że Polacy nie są zwolennikami aborcji. Są normalni i tak, jak każdy zdrowy człowiek chcą ochrony dla nienarodzonych dzieci. Ale także jest dobitnym przykładem tego, że ludzie wierzący oraz konserwatyści mają już dość pogardliwej dominacji skrajnej lewicy. Ale także pokazali, że żądają niezwłocznego uchwalenia ustawy #ZatrzymajAborcję, która każdego dnia może ocalić życie trzech niewinnych dzieci.

Marsz dla "bezpiecznej aborcji" powinien być lekcją dla rządzących w Polsce polityków. Gołym okiem widać, że nie mają się czego i kogo obawiać. Powinni się wreszcie opowiedzieć, po której stoją stronie - zabijanych dzieci, czy ich oprawców, którzy szydzą z ciał ofiar porównaniem do dżemu truskawkowego.

2018-10-01 20:56

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zabijanie dzieci bez ograniczeń do 12 tygodnia od poczęcia - nowy projekt organizacji feministycznych

[ TEMATY ]

aborcja

projekt

feministki

drsuparna/Foter/CC BY-SA

Organizacje feministyczne i lewicowe skupione w Komitecie Inicjatywy Obywatelskiej „Ratujmy kobiety 2017” przygotowały najbardziej liberalny w Europie projekt ustawy "o prawach kobiet i świadomym rodzicielstwie”, regulujący kwestie aborcji. Zapisano w nim, że kobieta miałaby prawo do aborcji do końca 12. tygodnia ciąży na jej życzenie, czyli beż żadnych ograniczeń.

Po upływie tego okresu zabijanie dzieci poczętych byłoby dopuszczalne w przypadku, gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety; występuje prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu; lub gdy ciąża jest następstwem gwałtu.
CZYTAJ DALEJ

Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem

2025-12-28 18:50

[ TEMATY ]

rozmowa

Donald Trump

Władimir Putin

PAP

Władimir Putin, prezydent Rosji

Władimir Putin, prezydent Rosji

Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że odbył „dobrą i bardzo produktywną” rozmowę telefoniczną z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Do rozmowy doszło tuż przed spotkaniem Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Podziel się cytatem - napisał Donald Trump na swoim portalu Truth Social. Zapowiedział, że spotkanie z Zełenskim odbędzie się w głównej jadalni w jego willi Mar-a-Lago na Florydzie i że odbędzie się z udziałem prasy.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś zapowiada otwarcie niejawnych archiwów krakowskiej kurii

2025-12-29 16:30

[ TEMATY ]

Kard. Grzegorz Ryś

tajne archiwa

BP KEP

Kard. Grzegorz Ryś

Kard. Grzegorz Ryś

Nowy metropolita krakowski, kardynał Grzegorz Ryś, zapowiada utworzenie w Krakowie komisji historycznej, która zajmie się zbadaniem przypadków nadużyć seksualnych w Kościele. Podkreśla jednak, że w pierwszej kolejności chce ocenić funkcjonowanie komisji działającej na szczeblu ogólnopolskim. W specjalnym, świątecznym wywiadzie dla Radia Kraków zadeklarował również gotowość do udostępnienia dotąd niejawnych archiwów krakowskiej kurii.

Zapytany o to, czy Kościół jest przygotowany na zadośćuczynienie ofiarom nadużyć seksualnych — również z uwzględnieniem skutków finansowych — nowy metropolita krakowski stwierdził, że proces ten już trwa, choć Kościół nie mówi o nim publicznie:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję