Mszę św. koncelebrowali m.in. o. Paweł Przygodzki - sekretarz generalny ojców paulinów, ks. Robert Grohs - moderator Krucjaty Wyzwolenia Człowieka w archidiecezji częstochowskiej.
Na Mszy św. zgromadzili się m.in. pracownicy „Niedzieli” na czele z Lidią Dudkiewicz - redaktor naczelną tygodnika, członkowie Krucjaty Wyzwolenia Człowieka oraz pielgrzymi z Racławic Kościuszkowskich w diecezji kieleckiej.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W homilii ks. Mariusz Frukacz, nawiązując do tekstu Ewangelii, podkreślił, że „tylko postawa pokory sprawia, że człowiek może zobaczyć siebie w pełnej prawdzie”.
Kaznodzieja przywołał również przykład z życia Jana Pawła I - Kiedy nowo wyświęcony bp Albino Luciani, późniejszy papież Jan Paweł I przybył na audiencję do Jana XXIII, wówczas Papież Dobroci zaproponował młodemu biskupowi, aby wspólnie odczytać fragment z „O naśladowania Chrystusa” Tomasza a Kempis, z rozdziału 23, księgi III, o czterech źródłach prawdziwego pokoju: „Staraj się, synu, spełniać raczej cudzą wolę niż własną. Zawsze wybieraj mniej niż więcej. Szukaj zawsze niższego miejsca i poniżaj się przed innymi. Pragnij zawsze i módl się, aby działa się w tobie jedynie wola Boga” – pisał Tomasz a Kempis.
- Tylko pokora daje prawdziwy pokój serca. Tylko pokora, a nie faryzejska podejrzliwość prowadzi do głębokiej relacji z Jezusem – mówił ks. Frukacz.
Reklama
- Natomiast pycha zasłania oczy i nie pozawala właściwie widzieć także prawdy o sobie – kontynuował redaktor „Niedzieli” i zacytował fragment „Wyznań” Św. Augustyna: „Moja pycha tak mi nadęła policzki, że mi zasłoniły oczy”.
- Jezus codziennie mówi do mnie z miłością: „Przyjacielu, przesiądź się wyżej”. Pokora podnosi człowieka – dodał kaznodzieja.
Ks. Frukacz podkreślił, że „pokornej relacji z Jezusem uczy nas Eucharystia” - Jak bardzo pokorny jest Jezus, że zamknął się w małej, białej i kruchej hostii. A my kapłani, przecież ludzie grzeszni, możemy Go trzymać i rozdzielać innym – mówił ks. Frukacz.
- Maryja uczy nas także pokory. Od Niej uczmy się pokornego przebywania z Jezusem. Od pokornej Maryi idziemy do Serca Jej Syna. To jest nasza droga – zakończył ks. Frukacz.