Reklama

25-lecie polskiej Mszy św.

Jubileusz u św. Jana Brebeuf

Niedziela w Chicago 11/2005

Piotr Batorowicz

Bp Tadeusz Jakubowski wygłosił homilię podczas jubileuszowej Eucharystii

Bp Tadeusz Jakubowski wygłosił homilię podczas jubileuszowej Eucharystii

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

- Co takiego wydarzyło się 25 lat temu, że przypominamy sobie te chwile i chcemy je uczcić? Był to rok 1979 - pierwszy rok pontyfikatu Jana Pawła II, Papieża Polaka. Pamiętamy ten entuzjazm, radość w sercach, kiedy nasz rodak - Papież przybył do Chicago; pamiętamy, jak błogosławił, dawał nadzieję i miłość nam wszystkim - powiedział w drugą niedzielę Wielkiego Postu bp Tadeusz Jakubowski, główny celebrans nabożeństwa z okazji 25-lecia polskiej Mszy św. w parafii św. Jana Brebeuf. - Jakże wielu rodaków przypomniało sobie wtedy, że są Polakami i katolikami. Nabrali wówczas siły i odwagi, aby swoją wiarę manifestować na zewnątrz. Zapragnęli chwalić Boga w ojczystym języku. Zapragnęli zakosztować wody żywej i chcieli ją pić własnymi naczyniami, tzn. modlić się w polskim języku.
Ćwierć wieku temu, w sobotę 23 lutego 1980 r. o godz. 6.30 wieczorem, przy tym samym ołtarzu pierwszą niedzielną Mszę św. także odprawił bp Tadeusz Jakubowski. Proboszczem amerykańskiej parafii św. Jana Brebeuf był wtedy ks. Edward Duggan. Fakt odprawiania Mszy św. w języku polskim poprzedziło powołanie sobotniej szkoły polskiej im. Ignacego Jana Paderewskiego (dziś im. Mikołaja Kopernika). Nie sposób wymienić tu wszystkich parafian zaangażowanych w organizowanie polskiej Mszy św. w Niles. Należy jednak wspomnieć o powołaniu wówczas grupy tworzącej tzw. Komitet ds. Mszy św., w skład którego weszli: Antoni Popek (zmarł w 1986 r.), Jan Iżykowski, Janina Roszak-Kubanek, Maria Ryłko, Halina Kubisik, Tadeusz Kozioł, Tadeusz i Teresa Sokołowscy, Włodzimierz i Barbara Wróblewscy, Józef i Cecylia Tatkowscy, Henryk i Barbara Stankiewicz oraz parafianie: Maria Steinert, Mat Araszewski, Frank Knapp i Richard Harczak.
Wszystkim należą się podziękowania za wkład pracy i zrozumienie, jak wielkie znaczenie dla Polaków ma Msza św. odprawiana w naszym języku. - Trzeba podkreślić, że Słowo Boże głoszone w ojczystym języku niesie ze sobą oprócz swojej mocy zbawczej również całe bogactwo kultury danego narodu - powiedział bp Jakubowski w kazaniu. - Kultura narodu polskiego to chrześcijańska historia jego tysiącletniej tradycji. Msza św. odprawiana w języku ojczystym ubogacona jest duchowym dziedzictwem, któremu na imię Polska. Sprawowali ją w czasie 25 lat kapłani urodzeni tutaj, zakorzenieni już w nowej amerykańskiej ziemi, jak i księża z Polski.
Przez pierwsze lata do Niles z odległych parafii przyjeżdżali księża: Stanisław Shaw, Józef Mytych, Piotr Gacki. Później duszpasterstwo w języku polskim związane z Mszą św. prowadzili ojcowie jezuici z Chicago: Stefan Filipowicz, Andrzej Pełka, Janusz Iwan, Stanisław Augustyn, Leszek Balczewski i obecni na jubileuszowej Mszy św. księża: Paweł Kosiński, Mariusz Han, Stanisław Czarnecki. Jubileuszowa Eucharystia była także okazją do wspólnego dziękczynienia Bogu razem z księdzem seniorem Edwardem Dugganem i ks. Tomaszem May’em - obecnym proboszczem parafii św. Jana Brebeuf, jak i księżmi wikariuszami: Arturtem Olsenem, Adamem Galkiem, Jackiem Jura oraz gośćmi z Polski: ks. Janem Brzozowskim i ks. Wiesławem Penskim z Kijowa. Wszystkim kapłanom obecnym w kościele komitet organizacyjny jubileuszowych uroczystości podziękował za wkład pracy i wspólne modlitwy, przekazując dary w postaci liturgicznych szat, naczyń oraz foteli i srebrnych opraw dla ewangeliarzy.
Jubileuszowa Msza św. zgromadziła w parafialnym kościele w Niles pod Chicago wielu wiernych. Wśród gości znaleźli się przedstawiciele władz RP, m.in. konsul generalny Franciszek Adamczyk, a także prezes Związku Narodowego Polskiego Edward Moskal.
- Ostatnie 5 lat to rozkwit duszpasterstwa w języku polskim w parafii - podsumował działalność Polonii bp Tadeusz Jakubowski. - Niektórzy zaczynają mówić, że drugie Jackowo zaczyna się robić w Niles.
Istotnie ponad 20 lat temu w sobotę wieczorem modliła się wspólnie grupa ok. 300 wiernych. Dziś na niedzielnej Mszy św. w języku polskim kościół w Niles wypełnia się po brzegi.
Na zakończenie jubileuszu odbył się bankiet w nowo wybudowanym Centrum Pastoralnym tuż koło kościoła, na który zaproszeni byli wszyscy parafianie i przedstawiciele władz samorządowych miasteczka Niles.
- Jubileusz polskiej Mszy św. obchodzony w Roku Eucharystii wpisuje się w dwa inne jubileusze Polonii w Ameryce - przypomniał wszystkim obecnym na bankiecie ks. Adam Galek, redaktor naczelny „Niedzieli w Chicago”, której biura znajdują się w pomieszczeniach parafii św. Jana Brebeuf. - Pierwszy z nich to 150-lecie przybycia Polaków do Ameryki z miejscowości Płużnica na Śląsku do Teksasu na zaproszenie ks. Leopolda Moczygemby. Druga ważna data dla Polonii w Ameryce to 125 lat działalności Związku Narodowego Polskiego. Obchody zarówno pierwszego, jak i drugiego jubileuszu Polacy połączyli z Eucharystią, dając wyraz łączności Polonii z Ojczyzną i Bogiem.
- Chylę czoło przed tymi, którzy podjęli w swoim czasie starania o polską liturgię, oraz tymi, którzy wyrazili na nią zgodę - napisał w życzeniach do organizatorów jubileuszu delegat Konferencji Episkopatu Polski ds. duszpasterstwa emigracji, bp Ryszard Karpiński. - Wiem, że polscy kapłani nie ograniczali się tylko do sprawowania Eucharystii, ale nieśli różnoraką pomoc duszpasterską swoim rodakom, czego dowodem jest także redagowany dodatek do „Niedzieli” pod wymownym tytułem „Niedziela w Chicago”. W ten sposób Eucharystia celebrowana po polsku w Waszej parafii łączy wiernych, którzy z niej korzystają, z tymi, którzy gromadzą się na Mszy św. w innych świątyniach na terenie archidiecezji chicagowskiej, a nawet poza jej granicami.
W książeczce jubileuszowej, opublikowanej specjalnie na tę okazję, poza życzeniami bp. Karpińskiego znalazły się m.in. specjalne gratulacje kard. Francisa George’a, który mimo nieobecności wspólnie cieszył się z polskiego jubileuszu: „Dziękuję proboszczowi ks. Tomaszowi May’owi, wszystkim księżom, diakonom, zakonnikom, świeckim służbom, nauczycielom, matkom i ojcom oraz wszystkim tym, którzy tworzą całą wspólnotę wiary parafii św. Jana Brebeuf”.
Do życzeń przyłącza się również redakcja „Niedzieli w Chicago”.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Egzorcyzm papieża Leona XIII

Niedziela łódzka 1/2004

W tak zwanej „starej liturgii”, przed Soborem Watykańskim II, kapłan sprawujący Eucharystię wraz z wiernymi, po zakończeniu celebracji odmawiał modlitwę do Matki Bożej i św. Michała Archanioła. Słowa tej ostatniej ułożył papież Leon XIII, a wiązało się to z pewną niezwykłą wizją, w której sam uczestniczył. Opisana ona została w krótkich słowach przez przegląd Ephemerides Liturgicae z 1955 r. (str. 58-59). O. Domenico Pechenino pisze: „Pewnego poranka (13 października 1884 r.) wielki papież Leon XIII zakończył Mszę św. i uczestniczył w innej, odprawiając dziękczynienie, jak to zawsze miał zwyczaj czynić. W pewnej chwili zauważono, że energicznie podniósł głowę, a następnie utkwił swój wzrok w czymś, co się unosiło nad głową kapłana odprawiającego Mszę św. Wpatrywał się niewzruszenie, bez mrugnięcia okiem, ale z uczuciem przerażenia i zdziwienia, mieniąc się na twarzy. Coś dziwnego, coś nadzwyczajnego działo się z nim. Wreszcie, jakby przychodząc do siebie, dał lekkim, ale energicznym uderzeniem dłoni znak, wstał i udał się do swego prywatnego gabinetu. Na pytanie zadane przyciszonym głosem: «Czy Ojciec święty nie czuje się dobrze? Może czegoś potrzebuje?» - odpowiedział: «Nic, nic». Po upływie pół godziny kazał przywołać Sekretarza Kongregacji Rytów, dał zapisany arkusz papieru, polecił wydrukować go i rozesłać do wszystkich w świecie biskupów, ordynariuszy diecezji”. (Cytat za Amorth G. Wyznania egzorcysty, Częstochowa 1997, s. 36). Tekst zawierał modlitwę do św. Michała Archanioła, która brzmi: „Święty Michale Archaniele, wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwościom Złego Ducha bądź naszą obroną. Oby go Bóg pogromić raczył, pokornie o to prosimy. A Ty, wodzu niebieskich zastępów, Szatana i inne duchy złe, które na zgubę dusz ludzkich po tym świecie krążą, mocą Bożą strąć do piekła. Amen”. Gdy go zapytano, co się zdarzyło w czasie dziękczynienia po Mszy św., Papież odrzekł, że w chwili, gdy zamierzał zakończyć modlitwę, usłyszał dwa głosy: jeden łagodny, drugi szorstki i twardy. I usłyszał taką oto rozmowę: Szorstki głos Szatana: „Mogę zniszczyć Twój Kościół!” Łagodny głos: „Możesz? Uczyń więc to”. Szatan: „Do tego potrzeba mi więcej czasu i władzy”. Pan: „Ile czasu? Ile władzy?” Szatan: „Od 75 do 100 lat i większą władzę nad tymi, którzy mi służą”. Pan: „Masz czas, będziesz miał władzę. Rób z tym, co zechcesz”. (Cytat za Szatan w życiu Ojca Pio, Tarsicio z Cevinara, Łódź 2003, s. 8). Kościół jest świadomy, że walka duchowa dobra ze złem toczy się nieprzerwanie od chwili upadku pierwszego człowieka, choć przybiera różne formy na przestrzeni wieków. Dziś także chrześcijanin nie jest wolny od ataków Złego, który chce go oderwać od Chrystusa i zwieść ku potępieniu. Święty Ignacy z Loyoli wyróżnia dwa obozy: jeden „Pod sztandarami Chrystusa”, drugi „Pod sztandarami Szatana”. Każdy człowiek, musi opowiedzieć się po którejś ze stron. Wielu jednak poddając się wpływom agnostycyzmu czy obojętności religijnej, odsuwa od siebie ową decyzję, sądząc, że w życiu i po śmierci „jakoś to będzie”. Ewangelia nie dopuszcza postawy „rozdwojonego serca”. Można służyć albo Bogu albo Szatanowi. Czy jednak ludzie uznają fakt istnienia osobowego zła - Szatana? Kongregacja Nauki i Wiary wydała dokument opublikowany w L’Osservatore Romano (26 czerwca1975 r.) - Wiara chrześcijańska i demonologia, w którym min. stwierdza, że określenia „Szatana i Diabła” nie są „tylko personifikacjami mitycznymi i funkcyjnymi, których znaczenie ograniczałoby się jedynie do podkreślenia w dramatyczny sposób wpływu zła i grzechu na ludzkość. (…)”. Tego rodzaju poglądy, rozpowszechniane przez niektóre czasopisma i inne ośrodki propagandy mającej na celu kreowanie stylu życia tak, jakby Boga nie było i Szatan nic nie mógł zmącić i zniszczyć, muszą wywoływać zamęt w sercach i umysłach ludzkich. Jezus mówił o istnieniu upadłego anioła, nazywanego przeciwnikiem ludzi (por. 1P 5, 8), zabójcą od początku (por. Ap 12, 9. 17). Jest kłamcą i ojcem kłamstwa (por. J 8, 44); przybiera postać anioła światłości (por. 2 Kor 11, 14). Jest także nazywany „władcą tego świata”, który pozostaje we władaniu Złego (por. 1 J 5, 19). Nienawidzi on światła Prawdy Ewangelii, Chrystusowego Kościoła, wierzących, zdążających ku świętości i wszystkiego, co wiąże się z Chrystusem i Jego Kościołem. Jego działanie jest podstępne i zakryte. Metody, jakimi się posługuje, to: kłamstwo, manipulacje, pokusy do grzechu, nieposłuszeństwo nauczaniu Chrystusowego Kościoła w sprawach wiary i moralności; różnego rodzaju zniewolenia przez nałogi, złe przywiązania i grzeszne nawyki. Działa także przez uprawianie i korzystanie z okultyzmu, wróżbiarstwa, magii. Najbardziej zaś spektakularną formą jego wpływu na człowieka jest opętanie (zupełne bądź częściowe), które paraliżuje wolę człowieka, mąci umysł i sumienie, i wydaje człowieka na łup najniższych skłonności deprawujących osobę ludzką. Jak walczyć z Szatanem? Jezus spotykał na swej drodze Szatana i inne jego złe duchy; rozgramiał je, gdyż był od nich potężniejszy. On Złemu nakazywał: „Iść precz”. Należy więc przylgnąć do Chrystusa całym sobą. Nie tylko przez racjonalne uznanie Jego istnienia i Bożej mocy, ale przez życie płynące z wiary, przez „chodzenie z Chrystusem” każdego dnia. Konieczne jest więc wzywanie Jezusa w chwilach dręczących pokus do złego. Znak krzyża i modlitwa przywołują moc Bożą w sytuacji, gdy człowiek jest w potrzebie czy trudnościach. Inne środki w duchowej walce ze złem, można sklasyfikować jako praktykę aktywnego życia chrześcijańskiego. Są nimi: Eucharystia i sakramenty, codzienna modlitwa oraz medytacyjne obcowanie ze Słowem Bożym, pogłębianie swojej wiary tak, aby była rozumiana, a także poznawanie prawd chrześcijańskich. Nie można pominąć służby bliźniemu - słowem, czynem i modlitwą. Skoro w Kościele idziemy ku zbawieniu, konieczne jest także uczestnictwo we wspólnocie chrześcijańskiej, gdyż - jak przypomina nam Jezus - gdzie dwaj albo trzej zebrani są w Imię Jego, tam On jest między nimi. W obliczu współczesnych zagrożeń dla wiary, moralności i duchowości chrześcijanina, gdy neguje się głos Kościoła w tych kwestiach, gdy ludzkość przygląda się rosnącej fali przemocy, terroryzmu, niesprawiedliwości społecznej, czyż chrześcijanie nie powinni na nowo z wiarą sięgnąć do „duchowego skarbca” Kościoła i mocą Chrystusa poskramiać wysiłki Złego? Szatan nadal walczy z Chrystusowym Kościołem. W tej walce potrzeba nam Chrystusowej mocy. Ona do nas przychodzi, wystarczy otworzyć się na nią w wierze.
CZYTAJ DALEJ

Najkrótsze i najdłuższe pontyfikaty

Niedziela legnicka 46/2007

Margita Kotas

Listopad jest szczególnym czasem, gdy odwiedzamy cmentarze, i stając przy grobach naszych bliskich myślimy o przemijaniu, o wieczności. Wspominamy tych wszystkich, którzy od nas już odeszli: małżonków, rodziców, dobrodziejów, ale i ludzi wybitnych, zasłużonych dla naszej Ojczyzny, ale i dla Kościoła. Dziś chcemy przypomnieć pontyfikaty papieży. Wielu z nich zostało świętymi, ale o wielu zapomniała historia.

Historia papiestwa odnotowała 264 pontyfikaty. Poczet papieży to wielka mozaika osobowości i cech charakterologicznych. O długości poszczególnych pontyfikatów w sposób znaczący decydował wiek papieży elektów, który w momencie wyboru bardzo często wynosił 80 lat. Stan zdrowia papieży elektów niekiedy uniemożliwiał im spełnienie podstawowych czynności związanych z piastowaniem tego urzędu. Na ich pontyfikat miały również wpływ uwarunkowania polityczne, a nawet warunki atmosferyczne.
CZYTAJ DALEJ

Pierwsze słowa Leona XIV

2025-05-08 20:24

[ TEMATY ]

Bazylika Watykańska

Papież Leon XIV

Vatican News

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Pierwsze pozdrowienie nowego Papieża z Logii Błogosławieństw Bazyliki Watykańskiej.

"Niech pokój będzie z wami wszystkimi. Najdrożsi bracia i siostry. Takie było pierwsze pozdrowienie Chrystusa zmartwychstałego, Dobrego Pasterza, który oddał życie za Bożą owczarnię. Ja także chciałbym, by to pozdrowienie pokoju dotarło do naszych serc, dotarło do waszych rodzin, do wszystkich ludzi, gdziekolwiek się znajdują, do wszystkich ludów, do całej ziemi. Pokój wam! Zamknij X
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję