„«Ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a Krew moja jest prawdziwym napojem» (J 6,56)
Ten pokarm czy napój jest prawdziwym, który sprowadza prawdziwy skutek pokarmu i napoju. Skuteczność pokarmu objawia się w nasycaniu a napoju w gaszeniu pragnienia. Spożywanie Ciała i Krwi Pańskiej jest skuteczne, gdyż po godnym ich przyjęciu mogą ludzie osiągnąć chwałę wieczną, gdzie jest nasycenie doskonałe i gdzie święci nie będą łaknąć ani pragnąć więcej (Ap 7,16).
Ludzie używają pokarmu i napoju, aby nie potrzebowali odczuwać głodu ani pragnienia. Pokarm Chrystusowy prawdziwie to sprawia, gdyż przemienia ludzi w istoty nie ulegające zepsuciu i nieśmiertelne i czyni ich towarzyszami niebian, gdzie będzie pokój i pełna doskonała jedność. (...)
Pragnąc życia człowiek poszukuje tego wszystkiego, co podpierało i wzmacniało jego życie i to tym większej szuka podpory, im w lepszym i silniejszym chciałby się zachować zdrowiu. Wobec tego, że trapieni bywamy prawdziwym głodem, że wszystko co ziemskie nie zaspokaja w nas tego głodu i nie odwraca od nas śmierci, nie zabezpiecza nam życia wiecznego, powinniśmy przyjąć, z należnym przygotowaniem, prawdziwy pokarm i prawdziwy napój, daremnie i łaskawie nam ofiarowany. (...)
Przyjmuj codziennie ten pokarm tak, aby codziennie ten pokarm był dla ciebie pomocnym i żyj tak, abyś zasłużył sobie codziennie godnie przystępować [do Komunii Świętej]. Kto bowiem ma ranę spowodowaną grzechem (pierworodnym), musi szukać lekarstwa w tym sakramencie. Jeśli codziennie godnie przyjmujesz Chrystusa, Chrystus w tobie zmartwychwstaje, dokonuje Paschy w tobie, czyli przeprowadza się z grzechów do cnoty i z cnoty w [inną] cnotę”.
(Fragmenty kazania dziekana kapituły przemyskiej ks. Mikołaja Wiganda, napisanego na uroczystość Bożego Ciała - XV w.; cyt. za J. Lasek, Cześć Najświętszego Sakramentu w diecezji przemyskiej w ubiegłych wiekach, cz. 1, Przemyśl 1936, s. 25-27).
Pomóż w rozwoju naszego portalu