To słowa świadectwa wypowiedziane przez Marcina, jednego z uczestników rekolekcji ewangelizacyjnych, które odbywały się w dniach 7-9 marca br. w szkołach ponadgimnazjalnych w Kolnie. Prowadził je ks. Tomasz Zaczkiewicz wraz ze wspólnotą animatorów z Ruchu Światło-Życie.
Mietek Szcześniak śpiewa: bo Twoje Słowo, żyć pozwala mi na nowo i rzeczywiście tak jest, o czym przekonałem się w ostatnich dniach. Słowo Boga otwiera oczy, przemienia serca, nawraca. Czy w czasie rekolekcji głoszone były jakieś nadzwyczajne treści? Nie. Czy wspólnota ewangelizacyjna posługiwała się szokującymi, niezwykłymi metodami? Nie. To, co robili, mogło nawet dla wielu uczestników być znane z wcześniejszych rekolekcji. Rzecz najistotniejsza i najbardziej podstawowa to moc świadectwa, jaka emanowała ze wszystkiego, co przedstawiała wspólnota. Począwszy od śpiewu i gry na instrumentach, poprzez pantomimy i świadectwa, aż po głoszone homilie ewangelizacyjne przez ks. Tomasza dało się wyczuć, że to wszystko jest jednym świadectwem wiary w Jezusa, który jest Panem. Te trzy dni dla wielu były czasem przemiany i nawrócenia, zobaczeniem żywych świadków Chrystusa, wiosny Kościoła. Słowa wypowiadane przez kolejnych papieży, że „dzisiaj światu bardziej potrzeba świadków niż nauczycieli” sprawdziły się. Po raz kolejny szkoła stała się dla nas miejscem rekolekcji, a sala gimnastyczna na trzy dni zamieniła się w kaplicę. Młodzi młodym głosili Ewangelię. Na twarzach uczestników malowała się cała gama przeżyć. Wyczuwałem jak Słowo Boże w nich „pracowało”. Czasami widać było radość jaką przeżywali słuchając świadectw Pawła i Ani, których Bóg wyprowadził z rozmaitych zniewoleń i dał im doświadczyć Swojej Miłości. Innym razem z zapartym tchem słuchali Sylwka z Warszawy, zawodowego gitarzysty i doktoranta politechniki, który dzielił się doświadczeniem życia w uczciwości, czystości i wierności Jezusowi. Wszystkich wprawiały w zadumę i refleksję nad sobą homilie ewangelizacyjne ks. Tomasza. Słuchając ich konfrontowaliśmy się ze Słowem Bożym, pytając się, jak jest z nami, gdzie my jesteśmy. To były momenty ważne, pod wpływem Ewangelii następowały jakieś postanowienia, przewartościowania. Przez zobaczenie i doświadczenie ogromu Bożej Miłości, przez grzech i sakrament pokuty, doszliśmy do Eucharystii, która była szczytem rekolekcji, ponieważ tutaj najpełniej przyjęliśmy Jezusa do naszych serc. Daliśmy Mu miejsce w nas.
Wspomnę jeszcze o jednym ważnym wydarzeniu naszych rekolekcji. Był nim koncert hip-hopowego zespołu, „FPS”, czyli „Full Powr Spirit”, (pełna moc Ducha). 8 marca, wieczorem w Kolneńskim Domu Kultury uczestniczyliśmy w tym niecodziennym wydarzeniu. Dlaczego niecodziennym? Po pierwsze dlatego, że był to koncert hip-hopowy, po drugie, zgromadził całą rzeszę fanów oraz tych, którzy chcieli usłyszeć chrześcijański hip-hop, po trzecie, nie zabrakło świadectwa wiary w Jezusa, jakie złożył Miru, lider zespołu. „FPS” zagrał piosenki ze swojej nowej płyty Hip-hop Dekalog. Oprócz wokalistów byli tancerze breakdance’a, czyli, „Spasiba Breckers”. I choć muzycy długo kazali na siebie czekać, spóźnili się aż półtorej godziny, to było co oglądać i czego słuchać, bo przecież „FPS” to hip-hop ze 100-procentowym pozytywnym przekazem.
Wiele przeżyć jak na trzy dni rekolekcji, ale wierzę głęboko, że te wydarzenia zaowocują. Chwała Panu!
Pomóż w rozwoju naszego portalu