Reklama

Dobry Łotr - zapomniany święty

Niedziela przemyska 13/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z opisu Męki Pańskiej dowiadujemy się, że razem z Jezusem ukrzyżowano dwóch złoczyńców: jednego po prawej stronie, drugiego po lewej; Jezus zaś wisiał pośrodku (por. Łk 23,39-43). Jeden ze złoczyńców uznał swoje winy, skarcił drugiego i pokornie prosił Pana Jezusa, aby pamiętał o nim, gdy znajdzie się w swoim królestwie. Otrzymał wtedy obietnicę, że jeszcze w tym samym dniu znajdzie się z Nim w raju. Z czasem tę zapowiedź uznano za pierwszą kanonizację, i to dokonaną przez samego Chrystusa. Ten nawrócony złoczyńca to Dobry Łotr.
Pewne wiadomości o nim możemy czerpać tylko z relacji ewangelicznej św. Łukasza oraz ze skąpych informacji innych Ewangelistów. Nie znamy jego imienia. Imię Dyzma (Dymas) nie jest pewne, pochodzi z pism apokryficznych. Niektóre pisma tego typu używają imion Joatas albo Tytus. Kościół wschodni nadaje mu imię Rach. W średniowieczu próbowano mu przypisywać pochodzenie z palestyńskiego Latrum, niedaleko Emaus.
Wczesne martyrologia i kalendarze świętych nie wymieniały Dobrego Łotra. Z czasem jego osoba stała się przedmiotem homilii i pism św. Ambrożego, św. Atanazego Wielkiego, św. Hieronima, św. Leona I Wielkiego, św. Jana Chryzostoma, św. Maksyma z Turynu i wielu innych. Ojcowie Kościoła rozprawiali o zachowaniu się Dobrego Łotra na krzyżu oraz o odniesieniu do Chrystusa i Jego Męki. Przypisywali mu początkowo nawet tytuł męczennika, jednak później odmówiono mu tej godności. Kościół wschodni czci go jednak jako męczennika, choć widzi w nim również, według innej tradycji, tylko wyznawcę. Zajmowanie się jego osobą i postawą przyczyniło się do rozbudzenia kultu. Podstawą kultu Dobrego Łotra jest odpuszczenie mu grzechów przez Chrystusa i obietnica zbawienia.
Prawdopodobnie krzyż Dyzmy przeniesiono na Cypr, a część tej relikwii do Bolonii we Włoszech. W Bolonii, w kościele św. Witalisa i w bazylice św. Stefana oddawano cześć częściom krzyża, na którym Dobry Łotr miał ponieść śmierć. Nie ma jednak pewności, co do autentyczności relikwii. Dobry Łotr jest patronem Gallipoli na półwyspie o tej samej nazwie (Turcja). Specjalnym kultem otaczano go w diecezji nowojorskiej. Również w zakonie franciszkańskim Dyzma cieszył się początkowo dużym nabożeństwem. W Polsce czczono Dobrego Łotra na Śląsku, np. w Świdnicy, i w diecezji przemyskiej. Od 1758 r. jest współpatronem naszego Kościoła lokalnego. W 1760 r. jedna z nowych kanonii w jarosławskiej kapitule kolegiackiej otrzymała za patrona św. Dyzmę. W okresie schyłku XX w. ten kult przygasł. W ostatnim czasie, wydaje się, że są podejmowane działania mające na celu ożywienie nabożeństwa. Poza wymienionymi ośrodkami kult tego Świętego praktycznie nie istnieje.
Pobożność chrześcijańska odnalazła w Dobrym Łotrze przykład skruchy, wiary i bezgranicznej ufności. Czczono go jako patrona skazanych na śmierć. Częściej jednak przyzywano go jako orędownika podczas wzbudzania żalu za grzechy. Tę cechę eksponowano w naszej diecezji. Dobry Łotr uznawany jest także za patrona nawracających się grzeszników, pokutujących i umierających oraz przewodników.
Przedstawiany jest w ikonografii jako postać przywiązana sznurami do krzyża. W najstarszych czasach ukazywano go jako młodzieńca. Od średniowiecza przedstawiano go jako mężczyznę w wieku dojrzałym, a nawet jako starca (np. na górze Athos). Jego strojem jest opaska na biodrach lub krótka tunika. Najczęściej jest przedstawiany razem z Chrystusem, a bardzo rzadko sam. Jest jedynym świętym o imieniu Dyzma. W Polsce to imię jest znane od średniowiecza, ale bardzo mało używane. W naszej archidiecezji oddajemy cześć Dobremu Łotrowi 26 marca.
Dobry Łotr jest symbolem Bożego miłosierdzia, a Zły Łotr (Geglas) jest ostrzeżeniem dla zatwardziałych grzeszników. Można być bardzo blisko Chrystusa, tak jak on, można nawet razem z Nim cierpieć i umierać, a jednak odrzucić łaskę nawrócenia. Zły Łotr nie tylko nie skorzystał z tej wyjątkowej okazji, ale przyłączył się do prześladowców Pana Jezusa i urągał Mu.
W dniu patronalnym Dobrego Łotra obmywajmy nasze sumienia łzami żalu i skruchy, i prośmy Pana o miłosierdzie nad nami grzesznymi. Bolejąca Matka niech będzie naszą Orędowniczką. Poprzez gorącą adorację Chrystusa w tajemnicy Eucharystii bądźmy gotowi na przeżywanie liturgicznej tajemnicy Zmartwychwstania.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2005-12-31 00:00

Oceń: +54 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co tak naprawdę powiedzieli biskupi na Jasnej Górze?

Emerytowany biskup pomocniczy Częstochowy Antoni Długosz poprowaidził w piątek (11 lipca br.) modlitwę Apelu Jasnogórskiego.

„Matko Boża, Ty wiesz, że Polacy zdali egzamin, kiedy trzeba było otworzyć drzwi dla milionów uciekających Ukraińców. A w imię miłości bliźniego potrafili zapłacić najwyższą cenę za pomoc Żydom” – powiedział biskup Antoni Długosz. Podkreślił jednocześnie, że przyjmowanie nielegalnych migrantów nie leży w interesie Polski i nie mieści w porządku miłosierdzia. Duchowny mówił o modlitwie za obrońców polskich granic.
CZYTAJ DALEJ

O. Dariusz Kowalczyk SJ: démarche MSZ-u do Watykanu pełen błędów, nieścisłości i manipulacji

2025-07-17 20:23

[ TEMATY ]

Watykan

Ministerstwo Spraw Zagranicznych

nota

Red.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych, na którego czele stoi Radosław Sikorski, przekazało Stolicy Apostolskiej notę zatytułowaną: „Démarche w sprawie krzywdzącej i wprowadzającej w błąd treści kazania bp. Wiesława Meringa oraz wypowiedzi bp. Antoniego Długosza”. Ten dwustronicowy tekst, noszący datę 14.07.2025, jest pełen błędów, nieścisłości i manipulacji. Wygląda, jakby pisał go ktoś w pośpiechu, pod wpływem emocji i w ideologicznym zacietrzewieniu, a jednocześnie ktoś po prostu niekompetentny - pisze w komentarzu dla KAI o. Dariusz Kowalczyk SJ - profesor teologii dogmatycznej na Papieskim Uniwersytecie Gregoriańskim w Rzymie.

Démarche cytuje kilka wypowiedzi jedynie bpa Meringa, po czym stwierdza: „Takie wypowiedzi biskupów, którzy działając jako przedstawiciele Konferencji Episkopatu Polski i tym samym reprezentujący Kościół katolicki […] oczerniają rząd”. Jeśli się pisze: „takie wypowiedzi biskupów”, to wcześniej należałoby zacytować także bpa Długosza. Dużo większym błędem jest zrobienie z obydwu biskupów przedstawicieli KEP. Otóż to nie jest tak, że każdy biskup wypowiadając się publicznie reprezentuje KEP jako całość. KEP ma swoje struktury i procedury, których używa, by wypowiedzieć się oficjalnie jako KEP. Biskupi Mering i Długosz dotknęli bieżących spraw społeczno-politycznych na własną odpowiedzialność, aktualizując w ten sposób Społeczną Naukę Kościoła. Wielu Polaków jest im wdzięcznych za te słowa, choć trzeba przyjąć do wiadomości, że są także tacy, w tym katolicy, którzy mają inne opinie. W każdym razie nie ma to nic wspólnego z „oczernianiem rządu”. To po prostu krytyczne, podjęte w trosce o dobro wspólne, odniesienie się do działań rządu, do czego biskupi mają prawo jako biskupi i jako obywatele Rzeczpospolitej Polskiej.
CZYTAJ DALEJ

Cieszę się, że ta książka ujrzała światło dzienne! Czy obecny redaktor naczelny „Niedzieli” też zdecyduje się na wywiad-rzekę?

Gdy zagłębiłam się w treść wydanego właśnie wywiadu-rzeki z księdzem Ireneuszem Skubisiem, miałam przed oczami wszystko, co działo się od początku mojej pracy w „Niedzieli”, czyli od roku 1998.

Zapamiętałam ks. infułata właśnie takiego, jaki wyłania się z najnowszej książki Czesława Ryszki: uśmiechniętego, zatroskanego o Kościół i Polskę, z pasją powtarzającego, że media katolickie mają do spełnienia ważną misję ewangelizacyjną. Kochającego „Niedzielę” najmocniej na świecie, doceniającego jej pracowników i dziennikarzy, a także najbardziej znamienitych autorów, którzy na przestrzeni lat gościli na łamach. Ta książka to wspaniała panorama nie tylko dziejów „Niedzieli”, ale także historii Kościoła i historii Polski.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję