Reklama

Rodzina

Dlaczego kobiety nie chcą mieć dzieci?

[ TEMATY ]

kobieta

dziecko

Bożena Sztajner

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wiek, sytuacja materialna, konflikt między karierą a macierzyństwem to powody dla których kobiety nie planują potomstwa - wynika z marcowych badań CBOS. Co siódma kobieta w wieku 18-45 lat nieplanująca potomstwa (15 proc.) deklaruje, że nie zamierza mieć dzieci, ponieważ po prostu nie chce. CBOS poprosił kobiety, które zadeklarowały, że nie planują w przyszłości potomstwa, by wskazały z listy potencjalnych przyczyn maksymalnie trzy dla nich najważniejsze. Na udzielane odpowiedzi miał wpływ wiek badanych.

Kobiety w wieku 18–45 lat najczęściej (56 proc.) twierdzą, że nie planują już dzieci z powodu zaspokojenia potrzeb prokreacyjnych. Wybór tej odpowiedzi w naturalny sposób warunkuje liczba posiadanych dzieci. Udzieliło jej 20 proc. kobiet mających jedno dziecko, 54 proc. mających dwoje dzieci oraz 70 proc. kobiet z trojgiem dzieci lub więcej.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Co trzecia kobieta w wieku 18–45 lat niezamierzająca mieć potomstwa zadeklarowała, że już nie planuje dzieci, gdyż jest na to za późno. Średnia wieku wśród kobiet, które udzieliły takiej odpowiedzi, wynosi 41 lat, natomiast mediana – 42 lata.

Dla licznej grupy kobiet barierą powiększenia rodziny jest sytuacja materialna. Ankietowane najczęściej w tym kontekście deklarowały, że nie stać ich na posiadanie (jeszcze jednego) dziecka (21 proc.), wskazywały na brak odpowiednich warunków mieszkaniowych (8 proc.), a także wyrażały obawy przed pogorszeniem poziomu życia (5 proc.). Przyczynami materialnymi decyzji o zaniechaniu planów prokreacyjnych częściej uzasadniają młodsze badane. Co druga kobieta w wieku 18–33 lata nieplanująca potomstwa (51 proc.) i co piąta w wieku 34–45 lat (20 proc.) nie decyduje się na (kolejne) dziecko ze względu na sytuację materialną.

Kolejną poważną przeszkodą w planach prokreacyjnych wielu kobiet jest konflikt między rolami zawodowymi i rodzinnymi. W tym kontekście respondentki najczęściej wskazywały na trudności z pogodzeniem obowiązków zawodowych z opieką nad (jeszcze jednym) dzieckiem (13 proc.) oraz na obawy przed utratą pracy (9 proc.). Podobnie jak w przypadku sytuacji materialnej, konflikt między rolami zawodowymi i rodzinnymi częściej stanowi barierę dla zamierzeń prokreacyjnych kobiet młodych. Co trzecia kobieta w wieku 18–33 lata nieplanująca potomstwa (31 proc.) i co siódma w wieku 34–45 lat (14 proc.) nie decyduje się na (kolejne) dziecko z powodu konfliktu między rolami zawodowymi a rodzinnymi.

Reklama

Co siódma kobieta w wieku 18–45 lat nieplanująca potomstwa (15 proc.) deklaruje, że nie zamierza mieć dzieci, ponieważ po prostu nie chce. Udzielaniu takich odpowiedzi sprzyja młody wiek, a także niepozostawanie w związku – formalnym bądź nieformalnym. Pozostałe przyczyny nieplanowania potomstwa, takie jak: brak męża/partnera, niepłodność, obawy partnera przed utratą pracy, niechęć partnera do powiększania rodziny czy też obawy, że będzie się złym rodzicem, wskazywane były stosunkowo rzadko. O realnych konfliktach między rolami zawodowymi i rodzinnymi świadczy m.in. fakt, że jedna trzecia respondentek w wieku 18–45 lat mających dzieci musiała zrezygnować z pracy (bądź z jej podjęcia) ze względu na trudności w zapewnieniu im opieki, a co dziesiąta została zwolniona z pracy po powrocie z urlopu macierzyńskiego lub wychowawczego.

Odpowiadając na pytanie o problemy związane z zapewnieniem dzieciom opieki, respondentki najczęściej wskazywały na zbyt wysokie koszty zatrudnienia opiekunki (61 proc.). Mniej więcej co trzecia matka objęta badaniem mówiła w tym kontekście o braku wolnych miejsc w żłobku/przedszkolu (35 proc.), zbyt wysokich opłatach za żłobek/przedszkole (35 proc.) czy też o braku w rodzinie kogoś, kto mógłby zająć się dziećmi (30 proc.). Nieco rzadziej respondentki zgłaszały problemy wiążące się z niedostosowaniem godzin otwarcia przedszkoli/żłobków/świetlic szkolnych do godzin pracy (26 proc.), brak przedszkoli/żłobków w pobliżu (22 proc.) oraz świetlic szkolnych (18 proc.). Na choć jeden z przedstawionych problemów wskazało ponad dwie trzecie kobiet mających dzieci (69 proc.) i ponad trzy czwarte matek małych dzieci – do 6. roku życia (77 proc.). Matki małych dzieci częściej niż pozostałe mówiły o zbyt wysokich kosztach zatrudnienia opiekunki (68 proc.) oraz o braku wolnych miejsc w przedszkolu/żłobku (43 proc.).

2013-03-07 13:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

…więcej czasu dla dzieci

I zmieniły się cyferki w kalendarzu. Mamy nowy rok. Wraz z nim budzą się w nas nowe nadzieje, plany, marzenia. Wydaje się, że teraz już wszystko jest możliwe i może się wydarzyć. Tyle w nas postanowień, wyrzeczeń. Chcemy zmienić nasze życie na jeszcze lepsze, piękniejsze. Obiecujemy sobie, że schudniemy, znajdziemy nową pracę, zapiszemy się na kurs angielskiego, aerobik. Mamy siłę i determinację, żeby walczyć z własnym lenistwem, niechciejstwem i wiecznym brakiem czasu.
Robimy sobie coroczny rachunek sumienia i na jego podstawie układamy plany na nowy rok. A może warto przyjrzeć się także naszym relacjom z dziećmi? Czy poświęcamy im wystarczająco dużo czasu? Znamy ich kolegów, przyjaciół? Wiemy, co robią po lekcjach? Gdzie chodzą? Czym się interesują? Jakie filmy oglądają? Co czytają? Czy w ogóle potrafimy powiedzieć coś więcej o naszych pociechach, niż tylko jak mają na imię i ile mają lat?
Dzieci, wbrew pozorom, nie potrzebują najnowszych zabawek, gier komputerowych i książek. Zadowolą się ubraniami z bazarku, zamiast z najmodniejszego sklepu. Zrezygnują z wyjazdu na narty, jeśli wiedzą, że dla rodziców to zbyt duży wydatek. Tak naprawdę one potrzebują nas. Nie substytutu w postaci prezentów. Rozmowa, wspólne rysowanie, granie, zabawa są dla nich najcenniejsze. Dzięki nam poznają świat, uczą się jego reguł i funkcjonowania w nim. Nikt i nic nie jest w stanie nas zastąpić w kształtowaniu tych małych dziecięcych główek. Najcenniejsze, co mamy, a czym możemy się z nimi podzielić, to nasz czas.
Mały człowiek jest niezwykle pilnym obserwatorem. Potrafi wytropić każdą naszą niekonsekwencję i sprzeczne zachowanie. Jesteśmy dla niego wzorcem postępowania. Jeśli wciąż nas za mało, wciąż inne sprawy pochłaniają nasz czas, ktoś albo coś innego staje się jego autorytetem. Często jest to niestety telewizja, która przecież nie wskazuje na to, co dobre, a co złe, ale stara się wpoić zasadę, że najlepiej jest żyć wygodnie i bez jakichkolwiek ograniczeń. W życiu przecież liczy się przede wszystkim przyjemność…
To nie tak, że dzieci i młodzież są złe; są takie, jakie je stworzymy. Nie możemy oczekiwać, że będą postępować dobrze, jeśli ich nie nauczymy rozróżniać czerni od bieli; że będą pewne siebie, jeśli ciągle je krytykujemy; że będą spełniały nasze oczekiwania, gdyż są odrębnymi istotami. Do nas należy wychowanie mądrych, świadomych i przekonanych o swojej wartości ludzi. A jak możemy to zrobić, gdy spędzamy ze sobą zaledwie kilka chwil?
Potrzebna nam rozmowa, autentyczne bycie ze sobą, poznawanie się. Musimy pamiętać, że dzieci nie są naszą własnością; że kiedyś założą własne rodziny i odejdą w świat. Jesteśmy w dużej mierze odpowiedzialni za to, jak będzie wyglądała ich dorosłość, jakimi sami będą małżonkami i rodzicami. Pamiętajmy, że to od nas uczą się życiowych ról.
Pomyślmy, czy do noworocznych postanowień nie musimy dodać jeszcze tego jednego - aby spędzać z naszymi pociechami trochę więcej czasu. Na pewno każda taka chwila nie będzie stracona i bezsensowna. Nam może dać tak bardzo potrzebne wytchnienie i odstresowanie, a dziecku prawdziwą radość.

CZYTAJ DALEJ

Uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski – pasjonująca historia

[ TEMATY ]

Maryja

NAjświętsza Maryja Panna

Karol Porwich/Niedziela

Kościół w Polsce 3 maja obchodzi uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, która została ustanowiona przez papieża Benedykta XV w 1920 r. na prośbę biskupów polskich po odzyskaniu niepodległości. Uroczystość ta – głęboko zakorzeniona w naszej historii - nawiązuje do Ślubów Lwowskich króla Jana Kazimierza z 1656 r., Konstytucji 3 maja oraz oddania Polski pod opiekę Maryi po uzyskaniu niepodległości.

Geneza, śluby lwowskie króla Jana Kazimierza

CZYTAJ DALEJ

Watykan: papież będzie przewodniczył procesji Bożego Ciała na tradycyjnej trasie

2024-05-04 12:54

[ TEMATY ]

Watykan

Grzegorz Gałązka

2 czerwca b.r. w niedzielą po uroczystości Bożego Ciała Ojciec Święty będzie o godzinie 17.00 przewodniczył Mszy św. w bazylice św. Jana na Lateranie, a następnie procesja przejdzie do bazyliki Santa Maria Maggiore, zaś Ojciec Święty udzieli tam błogosławieństwa eucharystycznego - poinformowało Biuro Papieskich Ceremonii Liturgicznych.

O ile wcześniej papieże przewodniczyli procesjom Bożego Ciała na placu św. Piotra, to Paweł VI przewodniczył im w poszczególnych parafiach Rzymu. Natomiast św. Jan Paweł II wprowadził zwyczaj ich odbywania w czwartek Bożego Ciała na trasie między bazylikami św. Jana na Lateranie i Matki Bożej Większej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję