Reklama

Puste miejsce przy stole

Niedziela sosnowiecka 52/2005

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Puste miejsce przy stole w tym roku w Wigilię będzie.
Tęskno nam za Tobą, bo z nami nie zasiądziesz.
Na stole ciepła grzybowa, pierogi twe ulubione,
Kolędy coś się nie kleją, boś w dalekiej stronie.

A Jezus nam się narodził i daje nam nadzieję,
Że znowu się spotkamy na Boże Narodzenie.

O. Krzysztof OFMConv.

O pustym miejscu przy stole pisze wielu poetów, my doskonale znamy ten świąteczny zwyczaj przekazywany z pokolenia na pokolenie. W naszej rodzinie wolne nakrycie zawsze ustawialiśmy dla niespodziewanego gościa. W wigilijny wieczór dom chrześcijan powinien być otwarty dla każdego. Odkąd jednak odeszła od nas nasza najukochańsza, najbliższa osoba, to miejsce osiągnęło inny wymiar. Nie ma jej wśród nas, a czujemy duchową więź. Pozostało nie tylko symboliczne miejsce przy stole, ale pytania i ból, dlaczego coś się urwało, skończyło i nigdy nie wróci? „Spieszmy się kochać ludzi tak, szybko odchodzą” - pisze w swoim liryku poeta ks. Jan Twardowski. Wielu dopiero po stracie bliskiej osoby uświadamia sobie w pełni sens tych słów. To pierwsze Święta Bożego Narodzenia bez Ojca Świętego Jana Pawła II. Dla wielu z nas był tak bliski i drogi jak krewny, jak ktoś swój. Wiele rodzin w ciągu ostatniego roku utraciło kogoś bardzo bliskiego, dla nich ta pierwsza Wigilia, pierwsze święta nie będą łatwe…

Niezastąpiona

Reklama

Każda Wigilia bez mojej Mamy nie jest już taka radosna, jak była kiedyś. Rzeczywiście, pierwsza po śmierci była najtrudniejsza, zwłaszcza, że wszystko było tak bardzo świeże, serce bolało, rany krwawiły. Mama zmarła w wieku 56 lat, był listopad 2002 r. Pamiętam, że poszłam na jej grób właśnie w Wigilię, nie potrafiłam stamtąd odejść. W mojej głowie przewijały się obrazy z dzieciństwa, z młodości, z ostatniego roku ciężkiej choroby. Trudno to wszystko opisać, nie umiałam zasiąść do wigilijnej kolacji. Następnego dnia po Mszy św. znowu byłam na grobie mamusi. Zapaliłam kilka lampek. Tylko tyle mogłam jej dać - płomień, jasność, ciepło i swoją modlitwę. I choć wierzę w życie po śmierci, nie jest łatwo, nawet kilka lat po odejściu kogoś kochanego, kogoś, kto budował wspólnotę życia rodzinnego. Choćby wszyscy się starali, nikt jej nie zastąpi. Są bowiem osoby, których nie da się po prostu zastąpić.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Bez męża, ojca, dziadka

Zadzwonili ze szpitala: w nocy, ok. 2.00 nastąpił zgon. Proszę się zgłosić w celu załatwienia niezbędnych formalności - głos w słuchawce mówił niby do mnie. A do mnie jeszcze wówczas nie docierały te słowa. Pamiętam naszą ostatnią rozmowę, wiem, że chciał mi coś powiedzieć, ściszał głos. Na sali leżało jeszcze trzech innych mężczyzn i wpatrywali się w niego, jakby chcieli usłyszeć, o czym mówimy. Do sali weszła pielęgniarka, przyszedł ktoś w odwiedziny, zrobiło się ogólne zamieszanie. Pospiesznie pocałowałam męża i powiedziałam, że jutro przyjdę na dłużej, to dokończymy rozmowę. Nie doczekaliśmy oboje tej chwili. Pozostają znaki zapytania, rozpacz, zostaje puste miejsce przy stole, niemodny ołtarzyk, ulubiony kubek, ubrania, a nawet zapach. Teraz sobie myślę, że mój mąż miał świadomość śmierci, może wtedy pragnął to wypowiedzieć, może…? Minęło kilka miesięcy od jego śmierci. Codziennie jestem przy grobie, czekam aż się przyśni i powie, to co chciał. Nic. Tegoroczne święta dla mnie, dla moich dzieci i wnuków, będą wyjątkowe - bez męża, bez ojca, bez dziadka. Nikt nie zagra na pianinie jego ulubionej kolędy, nikt nie powie „no, wiara, zbierać się na Pasterkę, bo północ tuż, tuż”.

Była naszym Aniołem

A gdy odchodzi babcia? Babcia prawdziwa, kochana, jedyna i wyjątkowa, człowiek wielkiego serca, który rozdawał swoją miłość wszystkim? Można by powiedzieć, że dożyła sędziwego wieku i mieliśmy szczęście cieszyć się nią tak długo… A jednak dla każdego żyła za krótko. To prawda, że strata, przeogromna tęsknota dają o sobie znać z czasem. Znany fragment poezji nasuwa refleksję: „żegnając, przyjaciela, nie płacz, bo jego nieobecność ukaże ci to, co najbardziej w nim kochasz”. Wszyscy kochali Babcię, była naszym aniołem, dodawała skrzydeł, żywo interesowała się życiem swoich najbliższych, każdemu potrafiła dać dobrą radę, pocieszyć, wypowiedzieć nawet najboleśniejszą prawdę w subtelny sposób. Była sercem naszej rodziny, kimś, kto na trzech pokoleniach wywarł trwałe piętno. To dlatego wciąż żyje we wspomnieniach, nie ma dnia, by myśli nie uciekały gdzieś ku niebu, by nie budziły się wspomnienia. W chwilach radosnych i smutnych, w codzienności dnia, w modlitewnej ciszy myślę o niej. 6 grudnia skończyłaby 84 lata. To były pierwsze urodziny bez jej fizycznej obecności, uczestniczyliśmy we Mszy św., prosząc o wieczne szczęście. W snach zapewnia jednak: „przecież z wami jestem… I my czujemy jej opiekę, jej wstawiennictwo, jej duchową obecność, bo tak wielkiej więzi nie jest w stanie nawet śmierć przerwać. To było wielkie szczęście, mieć taką Babcię. Każdy z nas myśli i czuje podobnie. Świadczą o tym przede wszystkim nasze serca, nasze serdeczne wspomnienia, to, że wciąż obecna jest w rozmowach, a jej pomnik zawsze pełen kwiatów i niegasnących białych świateł. Na czas Bożego Narodzenia stanęło tam kilka małych lampionów w kształcie choinek, podobnych do tej, którą miała w swoim mieszkaniu… Puste miejsce przy stole, które zawsze zostawiamy, tym razem będzie przywoływało jej świetlaną postać…

2005-12-31 00:00

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Medycy uczcili pamięć zamordowanego lekarza Tomasza Soleckiego

2025-05-06 20:31

[ TEMATY ]

pamięć

lekarz

PAP/Art Service

We wtorek w południe medycy w całej Polsce uczcili pamięć zamordowanego ortopedy Tomasza Soleckiego i wyrazili sprzeciw wobec agresji. Przed Uniwersyteckim Szpitalem w Krakowie, gdzie pracował lekarz, setki pracowników zgromadziło się na minutę ciszy; zawyły syreny karetek.

Pracownicy ochrony zdrowia obchodzą we wtorek ogólnopolski dzień żałoby oraz protestu przeciw nienawiści. W południe medycy wielu placówek medycznych w Polsce wyszli przed swoje miejsca pracy, aby uczcić pamięć zamordowanego w ub. tygodniu Tomasza Soleckiego, ortopedy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie.
CZYTAJ DALEJ

Kardynałowie anulowali papieski pierścień

2025-05-06 15:26

[ TEMATY ]

konklawe

Vatican News

We wtorek przed południem odbyła się ostatnia, 12. kongregacja generalna kardynałów, poprzedzająca rozpoczynające się jutro konklawe. Zgodnie z przepisami, zaktualizowanymi przez Papieża Franciszka w ubiegłym roku, podczas kongregacji kardynałowie anulowali Pierścień Rybaka oraz ołowianą papieską pieczęć.

W 12. kongregacji generalnej kardynałów, która przed południem odbyła się w Auli Synodalnej na terenie Watykanu, wzięło udział 173 kardynałów, w tym 130 elektorów. Nieobecnych było trzech purpuratów, którzy również wezmą udział w konklawe.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ryś pozdrawia przed konklawe i prosi o modlitwę

2025-05-07 07:45

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archidiecezja Łódzka

Kochani,
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję