W czwartym dniu maja warto pochylić się nad podstawą Twojej codziennej wiary. W końcu modlitwy "Zdrowaś Maryjo..." uczone są już malutkie dzieci. Czy ta modlitwa nie stała się już tylko "klepaniem zdrowasiek"?
Któż z nas nie zna "Zdrowaś Maryjo"? To modlitwa, którą odmawiamy codziennie, przez którą chcemy powierzać swoje troski i problemy Matce Bożej, przez którą chcemy również dziękować i prosić. To modlitwa prosta, niemalże dziecięca, której uczyli nas dziadkowie i rodzice, kiedy byliśmy mali. Czy to "Zdrowaś Maryjo" już nam nie spowszedniało? Nie stało się jedynie "klepaniem zdrowasiek", odmawianiem różańca jak najszybciej się da, mechanicznie, bez zastanawiania się?