29 kwietnia do Sanktuarium Bożego Miłosierdzia w Krakowie-Łagiewnikach przybyli wierni archidiecezji łódzkiej, aby modlić się przed pielgrzymką Papieża Benedykta XVI do Polski. Pielgrzymów przywitał i obdarzył słowem pasterskim kustosz miejsca bp Stanisław Zając. Ksiądz Biskup odniósł się do wielkiego dziedzictwa duchowego, jaki pozostawiła po sobie św. Faustyna. Przypomniał zebranym, że to właśnie ubogą i prostą Córkę mazowieckiego polskiego ludu wybrał Chrystus, aby przypomnieć ludziom wielką tajemnicę miłosierdzia. Wspomniał też słowa s. Faustyny: „Czuję dobrze, że nie kończy się posłannictwo moje ze śmiercią, ale się zacznie”.
Bp Stanisław Zając stwierdził, iż misja s. Faustyny trwa i przynosi zadziwiające owoce.
Po konferencji została odprawiona uroczysta Msza św. pod przewodnictwem metropolity łódzkiego abp. Władysława Ziółka. W koncelebrze uczestniczyli: bp Stanisław Zając, biskupi pomocniczy archidiecezji łódzkiej oraz kapłani przybyli wraz z wiernymi. W homilii bp Zając powiedział m.in.: „W jakże przedziwny sposób nabożeństwo św. Siostry Faustyny do Jezusa Miłosiernego toruje drogę w świecie i zdobywa tyle ludzkich serc. Jest to niewątpliwie znak naszych czasów. Spoglądanie w przyszłość budzi niepokój. Gdzież więc, jeśli nie w Bożym miłosierdziu, świat znajdzie ocalenie i światło nadziei?”.
O 15.00 pielgrzymi zebrali się, aby odśpiewać wspólnie Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Na zakończenie nabożeństwa abp Władysław Ziółek zawierzył wiernych archidiecezji Miłosierdziu Bożemu, po czym udzielił wszystkim swojego pasterskiego błogosławieństwa.
Współczesnemu człowiekowi nic nie jest potrzebne tak, jak Boże miłosierdzie. Ci, którzy pojechali do Sanktuarium w Krakowie-Łagiewnikach, potwierdzili tę prawdę. Stamtąd wyszło orędzie o Bożym miłosierdziu, które sam Chrystus zechciał przekazać ludziom za pośrednictwem św. Faustyny. A orędzie to jest jasne i czytelne dla każdego z nas. W Łagiewnikach każdy może spojrzeć na obraz Miłosiernego Chrystusa, na Jego Serce promieniujące łaskami, i w głębi duszy usłyszeć to, co kiedyś usłyszała św. Faustyna: „Nie lękaj się niczego. Ja jestem zawsze z Tobą”. A jeśli szczerym sercem człowiek odpowie: „Jezu, ufam Tobie!”, znajdzie ukojenie wszelkich niepokojów i lęków.