Festyn rozpoczął proboszcz parafii pw. św. Wawrzyńca ks. prał. Kazimierz Golenia, który powiedział m.in.: „Człowiek nie może tylko pracować i uczyć się. Ażeby skutecznie i owocnie pracował, ażeby miał wyniki dobre w nauczaniu, człowiek musi odpoczywać, musi się zabawić. Stąd ten dzisiejszy festyn”. Następnie życzył wszystkim wspaniałej zabawy i wiele radości.
Tak też było. Koncert Orkiestry Dętej z Radymna po kierownictwem Stefana Bentkowskiego sprawił, że plac między Gimnazjum, Szkołą Podstawową a Urzędu Miasta wypełnił się muzyką. Słuchający mieli okazję obserwować też „najazd” Orkiestry Wojskowej z Przemyśla, która po przejściu przez plac zajęła miejsce na scenie. Kierował nią starszy chorąży Tadeusz Wnęk. Połączone orkiestry swoim koncertem przyczyniły się do niezapomnianych wrażeń muzycznych. Tuż po tym pięknym występie zaprezentowali swoje zdolności artystyczne młodzi ze Stowarzyszenia Profilaktyki i Rozwoju Osobowości Dzieci i Młodzieży „Wzrastanie” z Przemyśla i Radymna oraz z tutejszego Miejskiego Ośrodka Kultury.
Dreszczyku emocji dostarczała przejażdżka kucykiem czy bryczką, a losowanie nagród w loterii promocyjnej cieszyło się ogromnym powodzeniem. Wiele osób zwiedziło wystawę obrazów i rękodzieł zorganizowaną w budynku Gimnazjum im. bp. J. Krasickiego. Prace swoje wystawiło 10 rodzimych artystów. W familiadzie na temat Ojca Świętego Jana Pawła II, prowadzonej przez katechetkę Grażynę Stopę, uczestniczyły rodziny Nasiewiczów i Trudzików.
Każdy chętny otrzymał gorącą kiełbaskę z grilla, która smakowała wyśmienicie. Ciekawie i było na moście linowym przygotowanym przez 13. Radymniańską Drużynę Harcerzy „Gacki” im. gen. W. Sikorskiego. Podopieczni podharcmistrza Jerzego Mila przygotowali także m.in. tor przeszkód, stanowisko rzutu do celu. Przyciągał wielu namiot, gdzie można było pomalować sobie twarz. „Ludzie przychodzą i dobrze się tu bawią” - mówi Marek Pelc z Michałówki, który przybył z całą rodziną.
Korzystając z pobytu na festynie wiele osób sprawdziło sobie poziom cukru we krwi oraz ciśnienie tętnicze. Badania te wykonywała pielęgniarka środowiskowa Zofia Ćwikła. Uczestnicy festynu, zwłaszcza ci młodsi, chętnie zajmowali miejsce za „sterami” strażackiego samochodu bojowego i... dumni, w hełmie na głowie pozowali do pamiątkowych zdjęć. Konferansjerkę prowadził autor artykułu, który jako wiceprezes ds. krwiodawstwa Zarządu Rejonowego PCK w Jarosławiu omówił wyniki akcji honorowego oddawania krwi, przeprowadzonej w godzinach dopołudniowych tego samego dnia w Domu Katechetycznym oraz zachęcił publiczność do tej pięknej społecznej działalności.
Losowanie 12 nagród głównych było jedną z najbardziej oczekiwanych atrakcji. Na osoby, które miały podwójne szczęście czekała nie lada gratka. Po otrzymaniu np. fontanny do oczka w ogrodzie czy też piłek do gry schodziły ze sceny zadowolone. „Festyn cieszył się dużym zainteresowanie i sprawił wszystkim mnóstwo frajdy” - wyznaje Katarzyna Szymuś z Jarosławia, która uczestniczyła w spotkaniu z córką Natalią.
Na wieczór organizatorzy zaplanowali dwa koncerty: Parafialnego Zespołu Muzycznego wraz z oazą, prowadzonego przez ks. Krzysztofa Szyndlera oraz Franciszkańskiego Zespołu Muzycznego „Miriam” z Kalwarii Pacławskiej. Na zakończenie dobrej zabawy zebrani wraz z księżmi: Kazimierzem Golenią, Krzysztofem Szyndlerem, Grzegorzem Staszczakiem odśpiewali Apel Jasnogórski. Po otrzymaniu błogosławieństwa, w duchu wdzięczności Panu Bogu za mijający dzień, zakończyli zabawę.
W święcie trwającym ponad 6 godzin uczestniczyło blisko tysiąc osób. Festyn promował pozytywne wartości i zdrowy styl rozrywki oraz rekreacji. Pokazał, że można się wspaniale bawić całymi rodzinami.
Organizatorzy festynu: Parafialny Oddział Akcji Katolickiej, którego prezesem jest Kazimierz Rząsa przy współudziale Miejskiego Ośrodka Kultury i grupy oazowej serdecznie dziękują wszystkim ludziom dobrego serca, bez których wykonanie tak wielkiego przedsięwzięcia nie byłoby możliwe.
Pomóż w rozwoju naszego portalu