Wstyd z powodu grzechów przygotowuje nas do przyjęcia Bożego przebaczenia - powiedział papież podczas porannej Eucharystii sprawowanej w kaplicy Domu Świętej Marty. Spowiedź nie jest sesją tortur – tłumaczył Ojciec Święty podczas Mszy św., w której uczestniczyli pracownicy Administracji Dóbr Stolicy Apostolskiej (APSA) i kilka zakonnic.
Komentując słowa pierwszego listu świętego Jana, mówiące, że "Bóg jest światłością, a nie ma w Nim żadnej ciemności" (1 J 1,5) papież Franciszek podkreślił, że "wszyscy w naszym życiu doświadczamy ciemności," chwil, kiedy "wszystko, także w naszym sumieniu jest ciemne", ale jak wskazał - nie oznacza to kroczenia w ciemnościach:
Pomóż w rozwoju naszego portalu
"Kroczenie w ciemności oznacza bycie zadowolonym z siebie, przekonanym, że nie potrzebujemy zbawienia. To właśnie są ciemności! Kiedy ktoś podąża tą drogą ciemności, niełatwo zawrócić. Dlatego św. Jan pisze dalej: "Jeśli mówimy, że nie mamy grzechu, to samych siebie oszukujemy i nie ma w nas prawdy"(w. 8). Spójrzcie na swoje grzechy, na nasze grzechy: wszyscy jesteśmy grzesznikami, wszyscy ... To jest punkt wyjścia. Ale jeśli wyznajemy nasze grzechy, Bóg jest wierny i sprawiedliwy, tak bardzo, że przebacza nam grzechy i oczyszcza nas z wszelkiej nieprawości. I ukazuje nam tego Pana tak dobrego, tak wiernego, tak sprawiedliwego, który przebacza nam grzechy" - powiedział papież Franciszek.
Reklama
Ojciec Święty zaznaczył, że kiedy Bóg wybacza człowiekowi grzechy, to dokonuje sprawiedliwości nade wszystko wobec siebie samego, gdyż przyszedł On, aby ludzi zbawić i przebaczyć im grzechy, przyjmując ich z czułością, jaką ma ojciec wobec synów. Bóg jest bowiem serdeczny wobec tych którzy się go boją, którzy do Niego przychodzą i pragnie ich obdarzyć takim pokojem, który jedynie On daje - tłumaczył papież. To właśnie ma miejsce w sakramencie pojednania, mówił Franciszek, przestrzegając przed traktowaniem spowiedzi jak wizyty w ...pralni.
"Jezus w konfesjonale nie jest pralnią: jest to spotkanie z Jezusem, z tym Jezusem, który na nas czeka, czeka nas, takimi jakimi jesteśmy" - mówił Papież. Dodał, że choć czujemy się zawstydzeni, aby wyznać prawdę: "Uczyniłem to, to a tamto pomyślałem..." to jednak "wstyd jest prawdziwą cnotą chrześcijańską i także ludzką...", zaś "zawstydzenie jest cnotą człowieka pokornego, pokornego mężczyzny i kobiety" - wskazał Ojciec Święty.
Papież zachęcił, aby żywić ufność, ponieważ kiedy człowiek zgrzeszy, ma obrońcę wobec Ojca, Jezusa Chrystusa sprawiedliwego. On nas wspiera przed Ojcem i broni nas w obliczu naszych słabości. Trzeba jednak stanąć przed Panem "w naszej prawdzie grzeszników", z zaufaniem, także z radością, nie przybierając masek. "Nigdy nie powinniśmy przybierać masek przed Bogiem" - podkreślił Franciszek. Wskazał jednocześnie, że wstyd jest cnotą, Jezus oczekuje bowiem od człowieka pokory i łagodności.
Reklama
"Pokora i łagodność są jakby ramami życia chrześcijańskiego. Chrześcijanin zawsze idzie tą drogą, w pokorze i łagodności. A Jezus czeka na nas, aby nam przebaczać" - tłumaczył Ojciec Święty. Dodał, że pójście do spowiedzi nie jest udaniem się na sesję tortur. "To wyruszenie, by chwalić Boga, bo jako grzesznik przez Niego zostałem zbawiony. Czy czeka On na mnie, aby mnie obić kijami? Nie, czeka na mnie z czułością, aby mi wybaczyć. A jeśli jutro uczynię to samo? To idź raz jeszcze, i jeszcze, jeszcze, idź .... On zawsze na nas czeka. To jest czułość Pana, pokora, łagodność ..." - tłumaczył Papież.
Kończąc Ojciec Święty wskazał, że ta ufność "daje nam oddech." "Niech Pan da nam tę łaskę, odwagę, aby zawsze iść do Niego z prawdą, bo prawda jest światłem, a nie z ciemnością półprawd czy kłamstw wobec Boga. Niech Bóg da nam tę łaskę! Niech się tak stanie" - powiedział papież Franciszek.
Z Ojcem Świętym koncelebrowali przewodniczący APSA, kard. Domenico Calcagno, oraz abp Francesco Gioia OFM Cap, przewodniczący Peregrinatio ad Petri Sedem - instytucji pomagającej pielgrzymom przybywającym do Stolicy Piotrowej.