Reklama

Tacy sami jak my

Osoby upośledzone mogą być dla każdego z nas wyznacznikiem drogi błogosławieństw. To dzięki niepełnosprawnym jesteśmy prowadzeni ku Bogu i odkrywamy to, co najważniejsze, jednocześnie ukryte i niewidzialne.

Niedziela sandomierska 2/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Piotr Jackowski: - Jakie jest miejsce osób niepełnosprawnych we wspólnocie Kościoła? Czy nasze parafie, ruchy, stowarzyszenia i organizacje są otwarte na najbardziej potrzebujących?

Ks. Stanisław Rząsa: - Świadomość szczególnej roli osób słabych, cierpiących i niepełnosprawnych nie jest obca Kościołowi, stowarzyszeniom czy organizacjom. Wszyscy wychodzą im naprzeciw, podając swoje dłonie. W każdej wspólnocie eklezjalnej upośledzeni winni znaleźć należne im miejsce. Znaleźć miejsce, to znaczy o wiele więcej, niż być tylko przedmiotem czyjejś troski. To czuć się pełnoprawnym obywatelem i chrześcijaninem w pełnym tego słowa znaczeniu. Znaleźć miejsce, to znaczy czuć się potrzebnym i mieć coś do zaoferowania całej wspólnocie. Myślę, że takie miejsce osoby niepełnosprawne znalazły przy naszej parafii św. Floriana w Stalowej Woli, gdzie powstało dla nich Katolickie Stowarzyszenie na Rzecz Osób Szczególnej Troski „Florian”.

- Jak wyglądały jego początki?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

- Nic się nie dzieje bez Bożej przyczyny. Kiedy przybyłem do parafii św. Floriana, jako katecheta w Zespole Szkół Specjalnych na jednej z wywiadówek zaprosiłem rodziców wraz z dziećmi na pierwszą Mszę św. dla niepełnosprawnych do kaplicy św. Anny. Pamiętam, że przybyło niewiele osób. Dalsza zachęta płynęła przez katechezę, odprawianie Mszy św. na terenie szkoły, pierwsze rekolekcje... Po jakimś czasie postanowiłem założyć przy parafii wspólnotę osób szczególnej troski. Dziś jest ona prężnie działającym stowarzyszeniem, liczącym około dwustu osób, w tym osiemdziesięciu niepełnosprawnych.

- Jakie cele i zadania stawia sobie stowarzyszenie?

- Głównym celem jest niesienie pomocy osobom niepełnosprawnym, a także ich rodzinom. Czynimy to, organizując wycieczki, obozy rehabilitacyjne, pielgrzymki, spotkania ze św. Mikołajem, pomagamy także rodzinom znajdującym się w trudnej sytuacji życiowej. Realizując założenia statutowe, utworzyliśmy w ostatnim czasie w byłych salkach katechetycznych przy parafii świetlicę socjoterapeutyczną. Jej zadaniem jest zapewnienie opieki i bezpieczeństwa dzieciom, fachowa rehabilitacja, organizowanie pikników, pomoc rodzinom niepełnosprawnych, zagospodarowanie podopiecznym czasu wolnego, współpraca z rodzicami. W ramach zajęć świetlicowych przeprowadzane są konkursy plastyczne, muzyczne, kulinarne i literackie. Ponadto niepełnosprawni uczestniczą w całorocznych zajęciach rehabilitacyjnych na krytym basenie, ogniskach, zajęciach terapeutycznych, rozgrywkach sportowych w plenerze i sali gimnastycznej, spotkaniach świątecznych i imprezach okolicznościowych, odwiedzają placówki kulturalne. A wszystko po to, by dać im nadzieję na lepsze jutro.

- Wspomnijmy o formacji osób niepełnosprawnych.

Reklama

- Każda droga, po jakiej stąpa człowiek, w tym przypadku osoba niepełnosprawna, musi prowadzić do Kościoła. Powinna zaczynać się w rodzinie, na kolanach ojca i matki, będących pierwszym ołtarzem w życiu dziecka. Tutaj uczy się ono modlitwy i pacierza. Niepełnosprawni, z którymi pracuję, tak w szkole, jak i przy parafii, są bardzo wrażliwi na wartości religijne. Sposoby formacji osób upośledzonych to katecheza, rozmowa, poświęcenie im czasu, pielgrzymki... To wszystko ma służyć jednemu celowi: doprowadzić ich do czynnego udziału w sakramentach, a zwłaszcza do sakramentu pokuty i Eucharystii.

- Jak wygląda Eucharystia w życiu niepełnosprawnych?

- Św. Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian pisze, że Bóg wybrał właśnie to, co głupie w oczach świata, aby zawstydzić mędrców. Wybrał co niemocne, aby mocnych poniżyć, i to, co nie jest szlachetnie urodzone i wzgardzone. W obliczu tych słów widzimy szczególne wyróżnienie niepełnosprawnych przez Eucharystię. Uczestnicząc w niej, osoby szczególnej troski przypominają nam, ludziom zdrowym, że jesteśmy tylko pielgrzymami zdążającymi ku wieczności Boga. Dla nich musi być miejsce w Kościele. Oni są sercem Kościoła. Wystarczy choć raz przyjść na taką Mszę św., by przekonać się, jak ich serca biją miłością do Boga. Osoby upośledzone w swej prostocie oddziałują także na innych, one niejednokrotnie ewangelizują otoczenie.
Każdą Mszę św. odprawianą przeze mnie dla niepełnosprawnych poprzedza spowiedź św. Nabożeństwa „specjalne” są opracowane liturgicznie, aby ich uczestnicy mogli jak najpełniej zaangażować się w modlitwę. Eucharystia musi być nacechowana dynamizmem życia, w przeciwnym wypadku niepełnosprawni szybko będą się nudzić.

- A czy da się zauważyć owoce ich uczestnictwa we Mszy św.?

- Tak. Życie duchowe osób niepełnosprawnych to po prostu ich własny sposób dążenia do świętości. Są do niej wezwane, ponieważ zostały powołane do życia tak samo jak my. Mają takie samo prawo jak inni ludzie, aby być dobrze traktowanym, pełnowartościowym człowiekiem w rodzinie, w Kościele i społeczeństwie.
Owocem ich uczestnictwa we Mszy św. jest pogłębienie wiary. Poprzez tę wiarę, prostą miłość, spojrzenie - są w sercu Kościoła. Serca tych ludzi, w sposób szczególny naznaczonych przez Boga, w oczach wielu ludzi - niewiele wartych i pozostających na marginesie, uczą nas, jaka jest prawdziwa droga do Boga. Bycie członkiem wspólnoty kościelnej to kolejny owoc, a raczej szczególny dar dla Kościoła i całej parafii. Ponadto uczestnictwo w sakramentach jest okazywaniem miłości względem drugiego człowieka.
Konkludując, pragnę podkreślić, że osoby upośledzone mogą być dla każdego z nas wyznacznikiem drogi błogosławieństw. To dzięki niepełnosprawnym jesteśmy prowadzeni ku Bogu i odkrywamy to, co najważniejsze, jednocześnie ukryte i niewidzialne.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zmarł prof. Adam Strzembosz

2025-10-10 11:35

wikipedia.org

Zmarł prof. Adam Strzembosz - w przeszłości m.in. wiceminister sprawiedliwości w rządzie Tadeusza Mazowieckiego, I prezes Sądu Najwyższego i przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa.

Zmarł prof. Adam Strzembosz, wybitny prawnik i sędzia, autorytet w dziedzinie praworządności, były pierwszy prezes Sądu Najwyższego i były przewodniczący Trybunału Stanu, kawaler Orderu Orła Białego, związany z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim. Miał 95 lat.
CZYTAJ DALEJ

Rzym usłyszał o Siostrach Katarzynkach Męczenniczkach

2025-10-10 18:56

[ TEMATY ]

Rzym

siostry katarzynki

Vatican News

W Rzymie zakończyła się dwudniowa międzynarodowa konferencja naukowa na temat „Beatyfikacja męczenniczek II wojny światowej, siostry Krzysztofy Klomfass i XIV Towarzyszek. Perspektywa historyczna, prawna i teologiczna”.

Konferencja na Wydziale Historii Kościoła i Dziedzictwa Kulturowego Papieskiego Uniwersytetu Gregoriańskiego w Rzymie odbyła się po raz drugi. - Bardzo się cieszę, że po ponad półtora roku w tym samym miejscu kończymy pewną drogę, którą rozpoczęliśmy na Gregorianie razem z Wydziałem Teologicznym Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w maju ubiegłego roku, kiedy zebraliśmy się wokół kardynała Stanisława Hozjusza. Teraz gromadzimy się wokół Sióstr Męczenniczek, sióstr świętej Katarzyny, błogosławionych Krzysztofem Klomfass i jej XIV Towarzyszek. Bardzo się cieszę, że ma to miejsce na Gregorianie. Zrobiliśmy bardzo ładną drogę w towarzystwie tych sióstr, bardzo ładną drogę duchową i intelektualną. Także bardzo się cieszę, że też Gregoriana jest w to zaangażowana, że jest zaangażowany Papieski Komitet Nauk Historycznych i bardzo się cieszę, że te siostry zaczynają być znane w Rzymie, a z Rzymu będą znane na całym świecie - mówi ks. Marek Inglot, przewodniczący Papieskiego Komitetu Nauk Historycznych.
CZYTAJ DALEJ

„Kto wiatr sieje, burzę zbiera” – klęska edukacji zdrowotnej i zwycięstwo zdrowego rozsądku

2025-10-10 20:50

[ TEMATY ]

edukacja

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Minister Barbara Nowacka zapowiadała rewolucję. Miała być nowoczesność, europejski standard, „neutralne światopoglądowo” lekcje o zdrowiu i wartościach. Miało być tak pięknie, a wyszło – jak zwykle, gdy człowiek próbuje wychować młode pokolenie poza prawdą o człowieku i Bogu. Frekwencja poniżej oczekiwań, zaufanie poniżej zera – Polska powiedziała „nie” ideologicznej edukacji zdrowotnej.

red
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję