Reklama

Wołanie Ducha Świętego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Między wieżowcami osiedla Błeszno, wśród rzędu metalowych garaży ukryta jest kaplica. Mała oaza Boga wśród blokowiska, ulicznego zgiełku.

W uroczystość Chrystusa Króla 2001 r. abp Stanisław Nowak poświęcił tymczasową kaplicę nowo powstałej parafii pw. Zesłania Ducha Świętego. Jest to 50. parafia w Częstochowie i pierwsza pod tym wezwaniem. .

Narodziny parafii

24 listopada ub. r. przy ul. Gajowej 6/2 w Częstochowie odbyło się wprowadzenie w urząd proboszcza ks. Romana Łodzińskiego. Dokonał tego dziekan dekanatu św. Antoniego z Padwy - ks. prał. Stanisław Gębka. Wzruszającym momentem było powitanie Księdza Proboszcza, zgodnie ze staropolskim zwyczajem - chlebem i solą, przez Jerzego Żaka, właściciela terenu oddanego pod budowę przyszłego kościoła. Nie zabrakło podziękowań od wiernych z parafii św. Floriana Męczennika, gdzie ks. Roman Łodziński był prefektem. Także przedstawiciele młodzieży nowej parafii powitali swojego Proboszcza w imieniu wspólnoty.

Wśród licznych symboli liturgicznych towarzyszących temu obrzędowi, jest m.in. uroczyste przekazanie przez dziekana Księgi Ewangelii nowemu proboszczowi. Ks. prał. Stanisław Gębka zauważył, że dziewiąta parafia dekanatu św. Antoniego w bólach się rodziła, ale tym większą jest radością.

Na zakończenie Mszy św. zabrał głos były dziekan ks. Łodzińskiego - ks. dr Bronisław Preder, który dziękował za jego dotychczasową współpracę w dekanacie św. Józefa.

Przyjdź, Duchu Święty

Licznie przybyli wierni oraz kapłani-goście oczekiwali na przybycie abp. Stanisława Nowaka.

Ks. Roman Łodziński powitał Dostojnego Gościa w nowej wspólnocie parafialnej, prosząc go jednocześnie o sprawowanie Eucharystii, poświęcenie kaplicy i erygowanie drogi krzyżowej.

W homilii Ksiądz Arcybiskup wyraził radość z nowej parafii i tak szybko powstałej kaplicy: "Ogromnie się cieszę, że wreszcie Częstochowa ma świątynię ku czci Ducha Świętego, będzie ona znakiem, że to miasto chce nie tylko materii, chce Ducha. Przyjdź, Duchu Święty, na to miejsce. Zapal ogień miłości Bożej w naszych sercach. Bądź, Duchu Święty, w tej parafii Ojcem i Gospodarzem. Prosimy Cię o to przez Oblubienicę Ducha Świętego, Najświętszą Maryję Pannę".

Ważną chwilą uroczystości było erygowanie drogi krzyżowej. Ksiądz Arcybiskup zauważył: "Teraz, odprawiając Drogę Krzyżową, możecie zyskać wszystkie przypisane jej odpusty. Droga Krzyżowa jest jakby przeniesieniem jerozolimskiej Golgoty w mury parafialnej świątyni" .

Przypieczętowaniem całej uroczystości było pierwsze wystawienie Najświętszego Sakramentu i zawierzenie Chrystusowi Królowi nowej wspólnoty.

Dobiegającą końca ceremonię uwieńczyła długa lista podziękowań ks. Romana Łodzińskiego. Ksiądz Proboszcz dziękował Bogu za wyjątkowe błogosławieństwo podczas tworzenia kaplicy. Wymownym tego znakiem była nie tylko sprzyjająca pogoda, ale nade wszystko życzliwość ludzi. Słowa wdzięczności Ksiądz Proboszcz w imieniu własnym i całej wspólnoty parafialnej skierował do Arcybiskupa Metropolity. Kaplica nie mogłaby zaistnieć, gdyby nie otwartość i życzliwość Jerzego Żaka, dzięki któremu parafia posiada działkę budowlaną. Za modlitewne wsparcie Ksiądz Proboszcz dziękował wspólnocie Bożego Miłosierdzia z parafii św. Floriana Męczennika. Ciepłe słowa padły także pod adresem wszystkich, którzy przyczynili się do przygotowania kaplicy. Tutaj ogromny wkład w prace wnieśli bracia Księdza Proboszcza i jego najbliższa rodzina. Nie zabrakło także ofiarnych serc i chętnych rąk do pomocy spośród parafian św. Floriana. Na uwagę zasługuje trud: Tadeusza i Sławomira Balcerków, Jana Pająka, Karola Paściaka, Jacka Sikory, Sławomira Dworaka, Małgorzaty i Krzysztofa Warchołów, a także pań, które ofiarnie porządkowały kaplicę na uroczystość. Montaż instalacji elektrycznej to również dar byłych parafian - Wiesława Komendarczyka i Mariana Mysłka.

Wystrój kaplicy i zakrystii to głównie darowizny. Ksiądz Arcybiskup ofiarował nowej parafii kielich i ornat; ks. Parusiński m.in. tabernakulum, szaty liturgiczne, kielich i meble do zakrystii; ks. Stanisław Gębka alby, komże, kapę, monstrancję, klęcznik, puszkę i kadzielnicę; ks. Józef Kania wsparł parafię przekazując ołtarz, ambonę i dzwonki; od ks. Bronisława Predera parafia otrzymała obrazy; Grażyna i Grzegorz Kożuchowie ofiarowali komplet ornatów; panie Genowefa Hak i Maria Pająk przekazały haftowane obrusy.

Tak piękna oprawa uroczystości była możliwa dzięki organiście Marcinowi Czerwińskiemu, a także służbie liturgicznej z parafii św. Floriana.

Pierwsze dni

"Nowo narodzona" parafia tętni już pełnią życia duszpasterskiego. Powstają grupy dziecięce i młodzieżowe, ministranci. Młoda wspólnota parafialna przeżywała pierwsze rekolekcje adwentowe.

Msze św. w parafii pw. Zesłania Ducha Świętego: godz. 18.00, a w niedzielę o godz. 8.00, 10.00, 12.00 i 17.00.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2002-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Jakim światłem świecę wobec innych?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 3, 16-21.

Środa, 30 kwietnia. Dzień Powszedni albo wspomnienie św. Piusa V, papieża
CZYTAJ DALEJ

Arcydzieła malarstwa wystawione w Rzymie

2025-04-29 21:17

[ TEMATY ]

Rzym

Rok Święty 2025

Fot. Włodzimierz Rędzioch

Rok Święty 2025 jest wielkim wydarzeniem duchowych, ale jego organizatorzy zadbali, by miał również wymiar kulturalny. W Rzymie organizowany jest cykl wystaw zatytułowany „Otwarte niebiosa” – odbyły się już wystawy ikon oraz obrazów Marca Chagalla i Salvadora Dalí.

Natomiast w okresie świąt Wielkanocnych zorganizowano wystawę nawiązujące do tajemnicy Zmartwychwstania Chrystusa - w rzymskim kościele San Marcello al Corso można oglądać dwa arcydzieła malarstwa chrześcijańskiego: „Uczniowie Piotr i Jan biegnący do grobu w poranek Zmartwychwstania” Eugène’a Burnanda oraz „Wieczerza w Emaus” Rembrandta.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję