Reklama

Polska

Abp Jędraszewski: czujemy dziś na sobie spojrzenie Żołnierzy Niezłomnych

Przeżywając dzisiaj Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych, w jakiejś mierze wcześniej jeszcze zdradzonych, pytamy się o źródło determinacji ich ducha i przyczynę ich umiłowania wolności aż do końca. Dziś czujemy na sobie spojrzenie nieznanych nam z imienia i nazwiska Żołnierzy Niezłomnych. Ich oczy mówią: dziś święta sprawa Rzeczypospolitej i jej przyszłości dotyka każdego z nas – powiedział abp Marek Jędraszewski w Sanktuarium św. Ojca Pio na warszawskim Gocławiu. Odbyły się tam uroczystości poświęcone pamięci gen. Augusta Emila Fieldorfa ps. „Nil” oraz innych żołnierzy powojennego podziemia antykomunistycznego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Eucharystię poprzedziła uroczystość złożenia wieńców pod pomnikiem gen. Fieldorfa, który znajduje się przed świątynią. Kwiaty złożyli przedstawiciele władz samorządowych oraz organizacji kombatanckich.

Mszy św. w intencji gen. Fieldorfa i Żołnierzy Wyklętych przewodniczył zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp Marek Jędraszewski.

Podziel się cytatem

Reklama

„Przeżywając dzisiaj Narodowy Dzień Żołnierzy Wyklętych, w jakiejś mierze wcześniej jeszcze zdradzonych, pytamy się o źródło determinacji ich ducha. Pytamy się o przyczynę ich umiłowania wolności aż do końca; o ostateczny fundament ich nadziei – wbrew wszelkiej nadziei” – rozpoczął swoją homilię metropolita krakowski.

„Dlaczego potrafili w swoim życiu hasło wypisane na sztandarach wojskowych – „Bóg-Honor-Ojczyzna” – pozostawić czyste, niezbrukane żadną zdradą, pociągające innych. Dlaczego poczucie osobistej godności, honoru kazało im oddać wszystko, także własne życie na ołtarzu Ojczyzny? Szukamy klucza do zrozumienia ich biografii, ludzi ciągle jeszcze w większości nam nieznanych z imienia i nazwiska. A ponieważ było ich wielu, bardzo wielu, dziesiątki tysięcy, być może nawet więcej, szukamy klucza do zrozumienia istoty Narodu, z którego się wywodzą; który tworzyli i który obecnie pragnie o nich pamiętać i przywrócić im tak należną im cześć i szacunek” – zastanawiał się hierarcha.

Reklama

Tym kluczem – tłumaczył dalej – jest wierność Bogu, duchowa niezłomność naśladująca postawę Chrystusa, który – choć był kuszony przez szatana ofiarowującego mu panowanie nad światem w zamian za uznanie władzy zła nad dobrem – nie ugiął się. Ten klucz został nam dany w Warszawie 41 lat temu, 2 czerwca 1979 r. na Placu Zwycięstwa przez Ojca Świętego Jana Pawła II. To on mówił wtedy, gdy znajdowaliśmy się pod brzemieniem komunistycznego terroru, że człowieka nie można do końca zrozumieć bez Chrystusa, „a raczej człowiek nie może siebie do końca zrozumieć bez Chrystusa”.

W podobny sposób – inaczej niż zmuszeni siłą lub uwiedzeni fałszywą nadzieją mieszkańcy Związku Sowieckiego i innych narodów poddanych komunistycznej władzy – niezłomni pozostali Żołnierze Wyklęci. Ich postawę kształtowały niezwykle trudne chwile całego polskiego Narodu ostatnich lat: od obrony młodego kraju przed nawałnicą bolszewicką w 1920 r., poprzez walkę z Sowietami we wrześniu 1939 r., śmierć polskich oficerów w Katyniu i innych obozach sowieckich, konspirację w czasie wojny aż do czasów, gdy nie uwierzyli w „wyzwolenie” przez Armię Czerwoną i ponownie zeszli do podziemia.

Metropolita krakowski szeroko cytował wspomnienia prof. Barbary Skargi, zapisane przez nią w książce „Po wyzwoleniu 1944–1956”, gdzie zastanawiała się m.in. nad okrucieństwem niemieckich obozów koncentracyjnych i sowieckich łagrów, w tym metodach łamania ludzkiego ducha i ciała poprzez budowanie fałszywej nadziei. Z jednej strony złudnie przekonywały do wyzwolenia słowa „Praca czyni wolnym”, z drugiej – „Uczciwą pracą odkup swoją winę”.

Omawiając życiorys gen. Fieldorfa, abp Jędraszewski przypomniał, że „Nil” uległ owej fałszywej nadziei i ujawnił swoją prawdziwą tożsamość w odpowiedzi na obietnicę amnestii w 1948 r. (przebywał w tym czasie na wolności po odbyciu kary 2 lat łagru, choć pod fałszywym nazwiskiem). Został jednak aresztowany i po trzech latach więzienia, podczas których odmówił współpracy z UB, i sfingowanym procesie został skazany na karę śmierci przez powieszenie. Wyrok wykonano 24 lutego 1953 r.

Podziel się cytatem

Reklama

Abp Jędraszewski zaznaczył, że choć wciąż nieznane jest miejsce spoczynku szczątków ciała gen. Fieldorfa, a na warszawskich Powązkach znajduje się tylko jego symboliczny grób, to wiele o samym generale mówią jego fotografie, zarówno te sprzed wojny, jak i te ostatnie, ukazujące tragizm człowieka torturowanego, ale niezłomnego.

Reklama

„Nie ma jego ciała, ale jest jego duch, są jego oczy. Jest jego spojrzenie. Na fotografiach z lat 30. jest to spojrzenie dumnego ojca i męża, spojrzenie pewności tego, że to, co robi, jest słuszne i dobre dla Ojczyzny. Zdjęcie z 1950 r. – zmarnowany, wyniszczony. Tylko oczy patrzące z ogromną siłą, a w kącikach ust ledwie dostrzegalny uśmiech, mówiący, że nie uległ złu, nie poddał się kłamstwu, że dobro w nim zwyciężyło” – mówił hierarcha.

Jak dodał abp Jędraszewski, oczy gen. Fieldorfa patrzą dziś na nas. - Czujemy na sobie spojrzenie nieznanych nam z imienia i nazwiska Żołnierzy Niezłomnych. Te oczy mówią w sposób niepozostawiający najmniejszej wątpliwości: dziś święta sprawa Rzeczypospolitej i jej przyszłości dotyka każdego z nas. I te oczy wydają rozkaz zapisany przez Zbigniewa Herberta w „Przesłaniu Pana Cogito”: „Bądź wierny. Idź”.

2020-03-01 16:01

Ocena: +6 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Moralny nakaz

Niedziela Ogólnopolska 9/2015, str. 14-15

[ TEMATY ]

historia

żołnierze wyklęci

Mateusz Wyrwich

Władysław Foksa „Rodzynek” – żołnierz AK, od 1945 r. żołnierz oddziału Henryka Flamego „Bartka” – największej grupy podziemia antykomunistycznego na Górnym Śląsku i w Beskidach, w latach 1990-96 prezes Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego

Władysław Foksa „Rodzynek” – żołnierz AK, od 1945 r. żołnierz oddziału Henryka Flamego
„Bartka” – największej grupy podziemia antykomunistycznego na Górnym Śląsku i w Beskidach,
w latach 1990-96 prezes Związku Więźniów Politycznych Okresu Stalinowskiego

Władysław Foksa jako młody chłopak został wywieziony na roboty do Niemiec. Później przez półtora roku pracował w Auschwitz jako hydraulik. Jego drugim zajęciem była działalność na rzecz wywiadu AK. Aresztowany w 1942 r. przez gestapo, podejrzany o współpracę z AK, przesiedział w niemieckim areszcie blisko dwa lata. Nikogo nie wydał. Po wojnie został żołnierzem Narodowych Sił Zbrojnych

Władysław Foksa, 95-latek z Żywca, w latach 40. ubiegłego wieku komendant, kierownik placówki powiatowej NSZ w Żywcu, mówi: – Dla mnie i dla wielu moich rówieśników oczywiste było, że skończyła się jedna okupacja, a zaczęła druga. Inna, ale również dążąca do eksterminacji narodu polskiego. Wstąpiłem do NSZ, bo było oczywiste, że trzeba nadal walczyć. Kraj był zniewolony. Uważałem, że należy wejść w struktury wojskowe bądź cywilne. Nie zastanawiałem się, czy mnie aresztują, zamordują czy cokolwiek innego. Taki był moralny nakaz.

CZYTAJ DALEJ

Nabożeństwo majowe - znaczenie, historia, duchowość + Litania Loretańska

[ TEMATY ]

Matka Boża

Maryja

nabożeństwo majowe

loretańska

Majowe

nabożeństwa majowe

litania loretańska

Karol Porwich/Niedziela

Maj jest miesiącem w sposób szczególny poświęconym Maryi. Nie tylko w Polsce, ale na całym świecie, niezwykle popularne są w tym czasie nabożeństwa majowe. [Treść Litanii Loretańskiej na końcu artykułu]

W tym miesiącu przyroda budzi się z zimowego snu do życia. Maj to miesiąc świeżych kwiatów i śpiewu ptaków. Wszystko w nim wiosenne, umajone, pachnące, czyste. Ten właśnie wiosenny miesiąc jest poświęcony Matce Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: cztery zakonnice będą pielgrzymować prosząc o błogosławieństwo dla USA

2024-05-06 19:07

[ TEMATY ]

świadectwo

Fotolia.com

W ramach przygotowań do ogólnokrajowego Kongresu Eucharystycznego, który w dniach 17-21 lipca odbędzie się w Indianapolis, cztery członkinie Stowarzyszenia Apostolskiego „Córki Maryi” zamierzają odbyć prawie 1000-milową pielgrzymkę, aby prosić m.in. o „błogosławieństwo Chrystusa dla całych Stanów Zjednoczonych”. Będą one szły szlakiem św. Elżbiety Anny Seton (1774-1821) - pierwszej rodowitej Amerykanki, którą kanonizowano

Jest to jedna z czterech tras pątniczych, którymi od połowy maja podążać będą wierni, aby w połowie lipca dotrzeć na wspomniane wydarzenie religijne w stolicy stanu Indiana. Trasy te liczą one łącznie ok. 6,5 tys. mil i obejmują następujące szlaki: Maryjny (Droga Północna), św. Elżbiety Seton (Droga Wschodnia), św. Jana Diego (Droga Południowa) i Sierra (Droga Zachodnia).

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję