Reklama

Odkryć sens wielkiej poezji

Niedziela sandomierska 31/2007

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Krzysztof Sudoł: - Jak to się stało, że Jerzy Zelnik znalazł się w środku lata w Rakowie?

Jerzy Zelnik: - Pociągiem przyjechałem, a później zabrali mnie samochodem (śmieje się). Ale tak poważnie, to był pomysł prof. Kazimierza Górskiego, z którym znamy się z dawnych lat, kiedy był jeszcze profesorem i dyrygentem na KUL-u, i ta nasza znajomość tak zaowocowała. Opowiedział mi o tym przedsięwzięciu, proponując w nim udział, więc tym bardziej chciałem tutaj być.

- I przyjął Pan propozycję Profesora…

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

-...z radością, ponieważ ogromny sentyment mnie łączy z Kazimierzem. Z większą jeszcze radością przyjąłem wiadomość, że to dla Matki Bożej, a ponieważ w maryjnych spektaklach brałem niejednokrotnie spory udział, więc nigdy dość dziękczynienia. Tym bardziej Matce Bożej.

- Słuchając tekstów poetyckich w czasie spektaklu, zastanawiałem się, czy Jerzy Zelnik recytuje czy modli się?

- Ma Ksiądz rację - te cudowne teksty można recytować i można modlić się nimi. Chyba jednak bardziej je recytowałem, chociaż nie do końca… Gdybym się modlił sam, nie byłoby nikogo w kościele, to zrobiłbym inaczej. Tutaj, jeśli jestem przekazicielem słowa i mam do ludzi trafić sercem, rozumem, skupieniem, takim poczuciem, że jestem częścią rodziny chrześcijańskiej, to przekaz słowa jest trochę inny. Człowiek się modli sam zupełnie inaczej, często nie mówiąc, nawet powtarzając proste „Panie Boże, jak ja Cię kocham” - to jest najpiękniejsza modlitwa. Nie trzeba nic więcej. No ale kiedy się staje przed ludźmi i trzeba odczytać wzniosłe teksty, to staje się to bardziej recytacja niż modlitwa, niestety.

Reklama

- Modlić się „Litanią” Norwida to dość trudne przedsięwzięcie, równie trudna jest jej recytacja, interpretowanie tekstu o ogromnej głębi teologicznej. Norwid to nie tylko poeta, to także teolog. Co się czuje podczas czytania Norwida teologa?

- Jestem pełen pokory i takiego poczucia, że nie spełniłem dzisiaj oczekiwań mojego wielkiego Mistrza. Gdybym miał ten tekst powtarzać wielokrotnie, to może, może kiedyś bym oddał bardziej znaczenie tego tekstu. Dzisiaj to był pewien etap, który na pewno będzie kontynuowany - tekst dostałem kilkanaście dni temu, czytałem go wielokrotnie. Ale to jest etap. Norwid to bardzo trudny poeta, który nie chce przypodobać się odbiorcy, służy przede wszystkim Prawdzie, własnemu sumieniu artystycznemu i nie stara się ułatwiać ludziom odbioru. Norwid ma taki słuch poetycki, mówię „ma”, bo on dalej istnieje ze swoją poezją i jest naszym mistrzem i patronem. To przenikanie tego sensu, który Norwid wykuwał będąc sam, to właśnie jest zadanie dla aktora. Ale zadanie z wysoko postawioną poprzeczką.

-...którą cudownie Jerzy Zelnik przeskoczył. Wierzę, że jeszcze nie raz usłyszymy Mistrza w wykonaniu Mistrza i będziemy mieć okazję być świadkami sztuki odkrywania sensu wielkiej poezji, a jednocześnie pogłębiania poprzez poezję wiary, czy tak jak tu w Rakowie, pobożności maryjnej.

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Panie, proszę o łaskę, aby Twoje wartości mogły być bardziej cenione

2024-04-15 14:27

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 16, 20-23a.

Piątek, 10 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie św. Jana z Avili, prezbitera i doktora Kościoła

CZYTAJ DALEJ

37 lat temu w Lesie Kabackim rozbił się samolot Ił-62M „Tadeusz Kościuszko”

2024-05-09 07:29

[ TEMATY ]

lotnictwo

samolot

pl.wikipedia.org

Ił-62 w starych barwach PLL LOT (1978)

Ił-62 w starych barwach PLL LOT (1978)

37 lat temu, 9 maja 1987 r., w warszawskim Lesie Kabackim doszło do największej katastrofy w dziejach polskiego lotnictwa cywilnego. Zginęły 183 osoby - wszystkie, które znajdowały się na pokładzie. Katastrofa ponownie obnażyła dramatyczny stan bezpieczeństwa lotnictwa w krajach komunistycznych.

W drugiej połowie lat pięćdziesiątych po obu stronach żelaznej kurtyny trwały prace nad rozwojem samolotów odrzutowych dalekiego zasięgu. Jedną z pierwszych konstrukcji tego typu był sowiecki Iljuszyn Ił-62. Przeznaczony dla maksymalnie 195 pasażerów odrzutowiec został wprowadzony do służby w liniach Aerofłot w 1967 r. Wykorzystywano go do lotów transkontynentalnych oraz krajowych na najdalszych trasach, m.in. z Moskwy do Chabarowska i Władywostoku. W kolejnych latach wprowadzono zmodernizowaną wersję „M” z cichszymi silnikami. Iły i podobne do nich brytyjskie Vickersy VC10 (struktury były na tyle zbliżone, że podejrzewano Sowietów o kradzież technologii) charakteryzowały się wyjątkową konstrukcją. Obie maszyny posiadały aż cztery silniki na ogonie. W przypadku dużej awarii, np. pożaru jednego z silników, wszystkie pozostałe były narażone na szybkie zniszczenie.

CZYTAJ DALEJ

Rzeczniczka "S" o proteście przeciwko Zielonemu Ładowi: jesteśmy zdeterminowani

2024-05-09 17:31

[ TEMATY ]

protest

Solidarność

Europejski Zielony Ład

PAP/Paweł Supernak

Związek jest zdeterminowany, żeby doprowadzić do wycofania się Polski ze złych rozwiązań Zielonego Ładu – powiedziała PAP Barbara Michałowska z biura komunikacji NSZZ Solidarność. - Przygotowujemy się na dłuższą walkę - dodała.

"Protestujemy przeciwko unijnej polityce klimatycznej w obecnym kształcie, forsowanym przez unijne instytucje" – powiedziała PAP Barbara Michałowska z biura komunikacji NSZZ "Solidarność". Zdaniem ekspertów współpracujących z "Solidarnością" Zielony Ład będzie szkodliwy dla wszystkich obywateli Unii Europejskiej, a w szczególności państw Europy Środkowo-Wschodniej, w tym Polski, bo te kraje zapłacą najwyższą cenę za zmiany.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję