Reklama

Abolicji nie będzie

Odkąd poprzedni minister oświaty i wychowania zaczął lansować szkolne mundurki, ruszyła lawina krytyki i szyderstw. Odżegnywano go za to od czci i wiary, podobnie jak za propozycje lekcji patriotyzmu. Te dwa pomysły zostały okrzyczane jako faszyzacja szkoły.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zapomniano, że rozporządzenie ministerstwa mówi nie o mundurkach, ale o ujednoliconych szkolnych ubiorach. Pomysł stary jak świat, bliski rodzicom, dziadkom i pradziadkom. Nie tylko dlatego, że w czasach peerelu nosili granatowe fartuchy, ale także z tego powodu, że w wielu elitarnych szkołach na Zachodzie szkolny ubiór jest znakiem wyróżniającym ucznia, identyfikującym go ze społecznością, do której należy.
Niedawno w telegazecie podano, że w Warszawie ogłoszono abolicję na mundurki. Wywołało to zamieszanie zarówno wśród uczniów, jak i rodziców. - Żadnej abolicji nie będzie - informuje rzecznik prasowy stołecznego Kuratorium Oświaty i Wychowania Barbara Tomkiewicz, dziwiąc się dezinformacji. - Szkoły się do mundurków przygotowują. Nie wszystkie, z różnych względów, zdążą je wprowadzić od razu od 1 września, ale nie będzie z tego powodu żadnych kar, bo jednolity strój uczniowski prędzej czy później stanie się faktem - mówi Tomkiewicz. Warszawskie kuratorium, zbierając opinie o mundurkach, twierdzi, że sama młodzież się do nich zapaliła, a przed wyborem stroju odbyły się w szkołach pokazy mody z udziałem samych uczniów. Niekiedy jednolitym strojem będą tylko kamizelki z emblematem szkoły. Czasem, jak w gimnazjum przy ul. Barskiej, jednakowego fasonu koszulki polo, za to w różnych kolorach. Spodnie i spódniczki będą tam mogli uczniowie dobierać dowolnie. Nauczyciele są jednak zdania, że o tym, czego nie wypada nosić uczniowi w klasie, powinien stanowić statut w szkoły, inaczej jednolity strój stanie się fikcją. Bywa, że ze względów oszczędnościowych, po uzgodnieniu kolorów i fasonów, mamy, ciocie i sąsiadki zabierają się same do szycia mundurków. Obowiązywać mają one tylko w szkołach podstawowych i gimnazjach, ale - jak informuje kuratorium - niektóre warszawskie licea, na życzenie uczniów, też wprowadzą jednolite stroje. W niektórych obowiązują one już od kilkudziesięciu lat i obrosły tradycją.
Gdy dochód rodziny na osobę nie przekracza 351 zł, rodzice mają prawo wystąpić o dofinansowanie mundurka przez gminę i mogą liczyć na 50 zł na ucznia.
W sondażu OBOP 71% ankietowanych Polaków uznało mundurki za dobry pomysł. Rodzice nie chcą, by ich dzieci różniły się w szkole ubiorem. Szkoła ma ich zdaniem dostarczać wiedzy i wychowywać, a nie tworzyć podziały na lepiej i gorzej ubranych i pole do popisu, kto ma bogatszych rodziców. W związku z faktem, że w wielu polskich szkołach uczniowie nie mają poczucia przynależności do szkolnej wspólnoty, mundurki będą jednym z elementów, które mogą to zmienić. Może więc tylko dziwić, że w niektórych prywatnych warszawskich szkołach, jak np. gimnazjum na ul. Obrzeźnej czy podstawówce przy ul. ks. Jana Sztuki uznano, że żadnych mundurków u nich nie będzie. Dziwi tym bardziej, że nowy minister oświaty prof. Ryszard Legutko stwierdził, że choć nie należy do wielbicieli mundurków, nie zamierza rozporządzenia w tej kwestii zmieniać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

43. rocznica zamachu na Jana Pawła II

2024-05-12 22:59

[ TEMATY ]

św. Jan Paweł II

Adam Bujak, Arturo Mari/Biały Kruk

43 lata temu, 13 maja 1981 roku, miał miejsce zamach na życie Jana Pawła II. Podczas audiencji generalnej na placu św. Piotra w Rzymie, o godz. 17.19 uzbrojony napastnik Mehmet Ali Agca, oddał w stronę Ojca Świętego strzały.

Wybuchła panika, a papieża, ciężko ranionego w brzuch i w rękę natychmiast przewieziono do kliniki w Gemelli, gdzie rozpoczęła się kilkugodzinna dramatyczna walka o jego życie. Cały świat w ogromnym napięciu śledził napływające doniesienia. Wszyscy zadawali sobie pytanie, czy Jan Paweł II przeżyje. Dziś miejsce zamachu na papieża upamiętnia płytka w bruku po prawej stronie przy kolumnadzie Placu św. Piotra.

CZYTAJ DALEJ

Ukraina: papieska korona dla Matki Bożej w Fastowie

2024-05-12 15:33

Grażyna Kołek

W przededniu rocznicy objawień fatimskich papieską koronę otrzymała figura Matki Bożej w Fastowie. W tym ukraińskim mieście leżącym nieopodal Kijowa działa dominikański Dom św. Marcina de Porres, stanowiący jeden z największych hubów humanitarnych w tym ogarniętym wojną kraju. Maryjna figura powstała dwa lata po objawieniach w Fatimie i przechowywana jest w miejscowym kościele Podwyższenia Krzyża Świętego, ważnym punkcie modlitwy o pokój na Ukrainie.

Odpowiedzialnym za funkcjonowanie ośrodka w Fastowie jest ukraiński dominikanin ojciec Mykhaiło Romaniw, który współpracuje z całą rzeszą świeckich wolontariuszy. „Pomysł koronacji wziął się stąd, że nasz parafianin, pan Aleksander Łysenko, na jednej ze stron antykwarycznych znalazł figurę Matki Bożej Fatimskiej. Figura jest drewniana, ma 120 centymetrów wysokości. Pochodzi z Fatimy i została wyprodukowana w 1919 roku. To nas bardzo zainteresowało” - mówi Radiu Watykańskiemu ojciec Romaniw. Jak podkreśla, „drugą ważną rzeczą było to, że Matka Boża Fatimska właśnie w tym kontekście wojny prosiła o to, aby się modlić za Rosję. To jest bardzo ważne i od zawsze pamiętałem, iż żadne inne objawienie nigdy nie mówi o Rosji”.

CZYTAJ DALEJ

Już za chwilę synod

2024-05-13 11:24

Magdalena Lewandowska/Niedziela

Do włączenia się w synod diecezjalny jest zaproszony każdy i każda z nas, świeccy i duchowni

Do włączenia się w synod diecezjalny jest zaproszony każdy i każda z nas, świeccy i duchowni

W najbliższą niedzielę oficjalnie rozpocznie się II Synod Archidiecezji Wrocławskiej. Natomiast dziś w budynku Kurii Metropolitalnej Wrocławskiej odbył się briefing prasowy, w których biskupi wrocławscy: bp Jacek Kiciński CMF i bp Maciej Małyga oraz Adriana Kwiatkowska z Sekretariatu Synodu opowiadali o tym, jak przebiegają przygotowania do synodu, co się będzie działo w najbliższym czasie, jakie są cele synodu, po co jest on zwoływany i jakie wnioski wypływają z dotychczasowego czasu presynodalnego.

O celach duchowych mówił bp Maciej Małyga: Duchowym celem synodu naszej archidiecezji jest przemiana naszego życia - nawrócenie. Odnowa duchowa, której bardzo potrzebujemy. Od września już się modlimy i myślimy na nad naszym życiem, jak ono ma wyglądać i co potrzebuje zmiany - zaznaczył hierarcha dodając: W synod zaangażowała się właściwie każda parafia, a mamy ich w diecezji prawie 300 Powstały tam tzw. zespoły, które modlą się, ale też szukają odpowiedzi na pytanie, jak być bardziej razem, jak pogłębić swoją wiarę i jak dzielić się wiarą z innymi ludźmi?

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję