Reklama

Temat tygodnia

Wymowa przydrożnych figur

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W różnych miejscach na świecie, a zwłaszcza u nas, w Polsce, napotkać można szczególne znaki naszej religijności, jakimi są kapliczki, krzyże i figury przydrożne, a także święte góry z wyrzeźbionymi stacjami drogi krzyżowej czy przedstawieniem tajemnic różańcowych. Wszystkie tego rodzaju wyobrażenia ludzkiego umysłu świadczą o głębokiej kontemplacji wydarzeń z życia Pana Jezusa, Jego Matki i świętych nie tylko przez tych, którzy zainicjowali ich powstanie i tych, którzy je wykonali, ale i wszystkich, którzy przystają przy tych figurach na chwilę refleksji, którzy je ozdabiają i którzy po gospodarsku troszczą się o nie.
Są też wokół nas inne, niezrozumiałe po ludzku znaki, jak ten w Niżankowicach na Ukrainie, gdzie 5 stycznia 2005 r. po raz pierwszy zapłakała figura Matki Bożej - zjawisko to co jakiś czas się powtarza. Widziałem tę figurę i byłem ogromnie poruszony owym wydarzeniem, a w tej katolickiej parafii w ubiegłym roku dane mi było poświęcić drewniany krzyż przy drodze, zniszczony przez bezbożników prawie 60 lat temu. W tym roku natomiast z inicjatywy kard. Mariana Jaworskiego ze Lwowa poświęciłem kościół jako sanktuarium Matki Bożej Opatrzności. Wiem też, że niedawno na twarzy Matki Bożej znowu pojawiły się łzy.
Różne święte figury mają więc w sobie pewne znamiona łaski, są Bożymi znakami, które człowiek dostrzegamy swoim ograniczonym przecież wzrokiem.
3 czerwca br. w mojej rodzinnej parafii w Chruszczobrodzie, przed domem moich rodziców, biskup sosnowiecki Adam Śmigielski poświęcił figurę Serca Pana Jezusa. To biały, 5-metrowy posąg Chrystusa z wyciągniętymi dłońmi, jakby każdego chciał wziąć w swoje ramiona. Chyba nikt nie może przejść obok tej figury obojętnie.
Przez długie lata komunizmu broniliśmy w Polsce tych świętych znaków, gdyż bezbożny system chciał wyrwać Pana Boga z naszej świadomości. Reperowaliśmy je cicho i dyskretnie, odnawiali, a gdy trzeba było pilnowali w dzień i noc, by nie zostały usunięte. Obecnie żyjemy w wolnym kraju i już nikt i nic nie przeszkadza, by te znaki szanować i cieszyć się ich jak najliczniejszą obecnością. Ale komunistom udało się jedno: nie buduje się dziś nowych kapliczek, rzadko stawia się nowe krzyże, bo to, co stanowiło widomy znak religijności człowieka, zostało ośmieszone, wepchnięte do szuflady o nazwie „dewocja”.
Tym bardziej więc powinniśmy dbać o zachowanie tego, co jest, nie tylko poprzez odnawianie czy partycypację w kosztach remontów tych znaków pobożności, które są świadectwem naszej historii i kultury, ale też winniśmy je odwiedzać, żeby się przy nich zamyślić, przynieść kwiaty. Bo to jest świadectwo człowieka, którzy żyje ze świadomością Bożej obecności, który oddaje Mu cześć.
Dbajmy więc o stare i budujmy na naszej ziemi nowe symbole naszego chrześcijaństwa - wielu rzeźbiarzy ludowych wykonuje świątki, figury Chrystusa Frasobliwego, maluje piękne postaci Matki Bożej czy świętych - bo to buduje naszą pobożność i przybliża samego Pana Boga.
Zachęcam też do zatrzymania się w październiku przed figurami Matki Bożej, może czasami przy zawieszonej na drzewie kapliczce i do odmówienia w ciszy i zamyśleniu Różańca - modlitwy, która tak bardzo pogłębia i ubogaca naszą pobożność i wiarę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2007-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

2025-04-30 12:36

[ TEMATY ]

Msza św.

3 Maja

Karol Porwich / Niedziela

W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, 3 maja, choć wskazany jest udział we Mszy św., nie jest obowiązkowy, gdyż nie jest to tzw. święto nakazane.

Wśród licznych świąt kościelnych można wyróżnić święta nakazane, czyli dni w które wierni zobowiązani są od uczestnictwa we Mszy świętej oraz do powstrzymywania się od prac niekoniecznych. Lista świąt nakazanych regulowana jest przez Kodeks Prawa Kanonicznego. Oprócz nich wierni zobowiązani są do uczestnictwa we Mszy w każdą niedzielę.
CZYTAJ DALEJ

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku

2025-05-01 16:30

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Nawet kiedy człowiek zapomina o Bogu, kiedy myśli, że Go nie ma lub że umarł, to jednak Bóg nie zapomina o człowieku. Czyż może niewiasta zapomnieć o swym niemowlęciu, ta, która kocha syna swego łona? A nawet, gdyby ona zapomniała, Ja nie zapomnę o tobie. Oto wyryłem cię na obu dłoniach, twe mury są ustawicznie przede Mną (Iz 49, 15-16) – powie Bóg.

Jezus znowu ukazał się nad Jeziorem Tyberiadzkim. A ukazał się w ten sposób: Byli razem Szymon Piotr, Tomasz, zwany Didymos, Natanael z Kany Galilejskiej, synowie Zebedeusza oraz dwaj inni z Jego uczniów. Szymon Piotr powiedział do nich: «Idę łowić ryby». Odpowiedzieli mu: «Idziemy i my z tobą». Wyszli więc i wsiedli do łodzi, ale tej nocy nic nie ułowili. A gdy ranek zaświtał, Jezus stanął na brzegu. Jednakże uczniowie nie wiedzieli, że to był Jezus. A Jezus rzekł do nich: «Dzieci, macie coś do jedzenia?» Odpowiedzieli Mu: «Nie». On rzekł do nich: «Zarzućcie sieć po prawej stronie łodzi, a znajdziecie». Zarzucili więc i z powodu mnóstwa ryb nie mogli jej wyciągnąć. Powiedział więc do Piotra ów uczeń, którego Jezus miłował: «To jest Pan!» Szymon Piotr, usłyszawszy, że to jest Pan, przywdział na siebie wierzchnią szatę – był bowiem prawie nagi – i rzucił się wpław do jeziora. Pozostali uczniowie przypłynęli łódką, ciągnąc za sobą sieć z rybami. Od brzegu bowiem nie było daleko – tylko około dwustu łokci. A kiedy zeszli na ląd, ujrzeli rozłożone ognisko, a na nim ułożoną rybę oraz chleb. Rzekł do nich Jezus: «Przynieście jeszcze ryb, które teraz złowiliście». Poszedł Szymon Piotr i wyciągnął na brzeg sieć pełną wielkich ryb w liczbie stu pięćdziesięciu trzech. A pomimo tak wielkiej ilości sieć nie rozerwała się. Rzekł do nich Jezus: «Chodźcie, posilcie się!» Żaden z uczniów nie odważył się zadać Mu pytania: «Kto Ty jesteś?», bo wiedzieli, że to jest Pan. A Jezus przyszedł, wziął chleb i podał im – podobnie i rybę. To już trzeci raz Jezus ukazał się uczniom od chwili, gdy zmartwychwstał. A gdy spożyli śniadanie, rzekł Jezus do Szymona Piotra: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie więcej aniżeli ci?» Odpowiedział Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś baranki moje». I znowu, po raz drugi, powiedział do niego: «Szymonie, synu Jana, czy miłujesz Mnie?» Odparł Mu: «Tak, Panie, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego: «Paś owce moje». Powiedział mu po raz trzeci: «Szymonie, synu Jana, czy kochasz Mnie?» Zasmucił się Piotr, że mu po raz trzeci powiedział: «Czy kochasz Mnie?» I rzekł do Niego: «Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham». Rzekł do niego Jezus: «Paś owce moje. Zaprawdę, zaprawdę, powiadam ci: Gdy byłeś młodszy, opasywałeś się sam i chodziłeś, gdzie chciałeś. Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz». To powiedział, aby zaznaczyć, jaką śmiercią uwielbi Boga. A wypowiedziawszy to, rzekł do niego: «Pójdź za Mną!»
CZYTAJ DALEJ

„Kościół jako sakrament nadziei dla świata. Rok Jubileuszowy 2025”

2025-05-02 08:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archiwum redakcji

Konferencja „Kościół jako sakrament nadziei dla świata. Rok Jubileuszowy 2025” organizowana przez Seminarium 35+ odbędzie się 15 maja br. w Wyższym Seminarium Duchownym w Łodzi w godz. 9.30-14.00.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję