Narciarski stok w Wiśle-Łabajowie 16 lutego już po raz jedenasty stał się miejscem sportowej rywalizacji najlepszych narciarzy spośród duchowieństwa. Mimo że zima w tym roku nie rozpieszcza amatorów narciarstwa, organizatorom udało się jednak przeprowadzić kolejną edycję zawodów. Jak przyznali, Stożek jest miejscem, w którym zawsze można być pewnym takiej ilości śniegu, która pozwoli zorganizować mistrzostwa. Chociaż od lat impreza nosi miano Mistrzostw Polski, wszyscy zawodnicy pochodzili z południowych diecezji naszego kraju: katowickiej, krakowskiej i bielsko-żywieckiej. Do organizowanych przez kapłanów archidiecezji katowickiej zawodów o Puchar im. Jana Pawła II zgłosiło się 29 uczestników. Najlepszych alpejczyków spośród nich miały wyłonić dwa przejazdy trasą slalomu giganta. Od startu usytuowanego mniej więcej w połowie stoku do mety ustawiono w sumie 10 bramek, wyznaczających średnio trudną trasę. Jazdę mogły jednak utrudnić warunki pogodowe. Mimo słonecznej aury na szczycie Stożka temperatura dochodziła do dziesięciu kresek poniżej zera. Odczucie zimna wzmagał dodatkowo przenikliwy wiatr.
Zawody rozegrano w trzech kategoriach wiekowych: księży młodszych, średnich i najstarszych. Na 29 zawodników diecezję bielsko-żywiecką reprezentowało czterech kapłanów: ks. Józef Sowiński - proboszcz parafii w Nidku, o. Przemysław Ciesielski OP z Korbielowa, ks. Antoni Młoczek z Ochab oraz redaktor „Niedzieli na Podbeskidziu” ks. Piotr Bączek. Pomimo silnej konkurencji uzyskali bardzo dobre wyniki. Dość powiedzieć, że w najmocniej obsadzonej kategorii średniej puchar zdobył pracujący w Korbielowie o. Przemysław Ciesielski. Kilkanaście setnych sekundy do zdobycia pucharu w kategorii księży najmłodszych zabrakło ks. Piotrowi Bączkowi, który ostatecznie zajął drugie miejsce. Niewiele do podium brakowało także ks. Antoniemu Młoczkowi, który uplasował się na czwartej pozycji.
Pomóż w rozwoju naszego portalu